Strona 2 z 2

: wt paź 05, 2004 23:24
autor: igor002
czasem lepiej zeby zabral koła niż rozpierdzielił cały samochód, zdażaja sie tacy furjaci wychodzący z założeia ze jak oni ni ebedą mieć to inni też nie, i ze właściciel i m zrobił na zlośc i zdolni są do wszystkiego.

Pozatym, moze akurat ktoś złożył zamówienie na zdeżaki takie jak ktoś z was ma w kolorze nadwozia :helm:

Wszystko to o dupe rozbic, owszem, mozna wszystkie śróby w aucie samemu dorabiać :hmm:

: wt paź 12, 2004 00:18
autor: Czechu
Pozatym, moze akurat ktoś złożył zamówienie na zdeżaki takie jak ktoś z was ma w kolorze nadwozia :helm:

teraz to nawet biorą nielakierowane

miałem amatora na moje szerokie nielakierowane :green_fuck:

: wt paź 12, 2004 00:28
autor: Alatus
jak chodzi o nakrętki to kumplowi jakiś kut.s rozwiercił wiertarką akumulatorową szpilkę z zabezpieczeniem(ten komplet za 120 zł) i wkręcił wykrętak. Szpilki (szczególnie w aluminium) extra się odkręcają tym sposobem. ..Można kupić czujnik przechylenia (35zł) i podłączyć do alarmu (najtańszy 60 zł). Jak gość podniesie Ci samochód na lewarku lub ktoś weźmie go na hol (czujnik ten działa również na przyśpieszenie) włącza się alarm- dość skuteczny sposób....Kiedyś widziałem na parkingu jak gość miał nakrętki na wentylkach z jakimś bezprzewodowym patentem do alarmu (bo mrygały na czerwono) a jak otworzył samochód to przestały mrygać. :otepienie:

: wt paź 12, 2004 08:56
autor: Czechu
pomysł z tymi mrugającymi nakrętkami całkiem ciekawy

: wt paź 12, 2004 15:02
autor: igor002
czy to na pewno był alarm, mi to śmierdzi tjuningiem, kiedys takie coś widziałem ale w nocy, potem zaczoł jechać i miał czerwone obwódki kół :goof:

Może lepiej niech sobie weźmie te fele

: śr paź 13, 2004 16:58
autor: Kristaff
Jakiś czas temu kupłem śruby zabezpieczające moje felgi. Od tego czasu zaczęły się moje kłopoty.
Hołdując zasadzie „nie ułatwiaj życia złodziejowi” klucz do zabezpieczeń zostawiałem w domu a nie w samochodzie. Pewnego pięknego dnia około 180 km od domu złapałem kapcia. No to zabrałem się szybko za wymianę, a tu…. hm…jak tu odkręcić zabezpieczenia bez odpowiedniej nasadki, która leży w domu? Reszty możecie się domyślić. Żeby uniknąć w przyszłości takich niespodzianek przerobiłem sobie tą nasadkę na efektowny brelok do kluczy. Na tym jednak moja przygoda z zabezpieczeniem felg nie miała się skończyć.
Ciekaw jestem ilu z was ma w zwyczaju przed ruszeniem z parkingu sprawdzenie czy wszystkie śruby są na swoim miejscu. Hm… jeśli znalazł się ktoś kto tak robi to chwała mu ale niestety ja do tych osób nie należę. Jak się później okazało na prawym tyle zamiast 4 śrub miałem 2 w tym jedna zabezpieczająca. Przy moim stylu jazdy 4 śruby to za mało a co dopiero 2. Skończyło się na tym że niemal zgubiłem koło na przejeździe kolejowym bo jedna ze śrub nie wytrzymała i trzasnęła, zostało koło na jednej śrubie i w nieco nienaturalnej pozycji zablokowało się. Pewnie jakiś amator zaczął wykręcać śruby a jak zobaczył, że z jedną z nich sobie nie poradzi to zrezygnował. Po tych przygodach stwierdziłem, że chyba lepiej będzie jak już sobie zabiorą te felgi. Kupi się nowe i po wszystkim, ale przynajmniej nie zginę przez jakiego amatora. Po tych „wspaniałych” zabezpieczeniach został mi dzisiaj tylko brelok do kluczy a reszta leży w piwnicy.

: śr paź 13, 2004 22:41
autor: igor002
ja sprawdzałem zawsze sróby we fiacie, raz jak jchałem tak poprostu mi sie zaczeły odkręcać z tyłu, auto mi pływało na drodze, zatrzymuje sie a tam połowa śrób powykręcana do połowy, miałem dużo szczęscia i potem zawsze sprawdzałem, jakos tak dziwnie było ze mimo mocnego zakręceia sie odkrecały, moze były za krutkie, ale auto sprzedąłem i nic mi juz do tego:P

: pt paź 15, 2004 13:14
autor: Alatus
Właśnie to nie był wioch tuning, bo temu gościowi po otworzeniu drzwi pilotem do alarmu, przestały migać te nakrętki, więc to był raczej alarm. A jak chodzi o śruby to tak się dzieje gdy są źle dobrane śruby do felg, albo śruby są już wyjechane. No i to był niestety fiat(tam wszystko jest możliwe). Jam masz oryginalne fele i śruby VW to wystarczy dokręcić śruby palcami, żeby potem nie dało się ich odkręcić bez klucza(a nie mam stalowej jednej ręki).

: pt lis 11, 2005 04:06
autor: blaade
Alatus pisze:jak chodzi o nakrętki to kumplowi jakiś kut.s rozwiercił wiertarką akumulatorową szpilkę z zabezpieczeniem(ten komplet za 120 zł) i wkręcił wykrętak. Szpilki (szczególnie w aluminium) extra się odkręcają tym sposobem. ..Można kupić czujnik przechylenia (35zł) i podłączyć do alarmu (najtańszy 60 zł). Jak gość podniesie Ci samochód na lewarku lub ktoś weźmie go na hol (czujnik ten działa również na przyśpieszenie) włącza się alarm- dość skuteczny sposób....Kiedyś widziałem na parkingu jak gość miał nakrętki na wentylkach z jakimś bezprzewodowym patentem do alarmu (bo mrygały na czerwono) a jak otworzył samochód to przestały mrygać. :otepienie:
pomysł super tylko trzeba by jakoś zdobyć taki "alufelgowy" alarm lub samemu pogłówkować nad tym...hmm...jak coś wymyślę to dam znać :chytry:
A co do śrub zabezpieczających to też tak myślę - najlepiej samemu jakiś patent wymyśleć

: pt lis 11, 2005 11:52
autor: pawciopolice
jak masz felgi do okolo 1 tys zl to spoko . takimi intersuja sie zywkle uliczne zlodziejaszki i oni na szczescie nie posiadaja sprzetu poza zwyklymi 17 i 19. a zlodzieje profesjonalni felg tanich nie kradna wiec takie zwykle to przechodza oobjetnie kolo nich .

: ndz lis 13, 2005 22:20
autor: Alatus
Takie dorobienie może być kłopotliwe, gdyż zazwyczaj lepsze śruby zabezpieszające składają się z 2 części i ów właściwa śruba ze wzorkiem jest osłonięta ruchomym pierścieniem, aby złodziej nie wziął klucza typu żaba i odkręcił sobie nasze zabezpieczenie. niemniej jednak jest to dobry pomysł.

: ndz lis 13, 2005 22:37
autor: krzysio
Lepiej samemu zrobić, bo kupując takie w norauto za 120zł 2 razy sam się upewniłem czy są dobre i jeszcze się zapytałem jakiegoś frajera z obsługi i co? Są za krótkie, tyle powiem na ten temat.

: ndz lis 13, 2005 22:45
autor: blaade
Hmm..i co nie mogłeś ich zwrócić? Czyli najlepiej kupować śruby o conajmniej takiej długości co oryginalne...