Strona 2 z 2

: ndz gru 31, 2006 18:40
autor: juniorwwa
sas_gti, nie pisze o bandytce tak jak Ty to robisz..pisze o ludziach z kwadratu.dresy może ty nosisz ja owszem jak ide na trening poza tym stary mokotów powiadasz a czerniaków to nie jest stary mokotów ogólnie to nie ma sensu się kłucić poprostu napisałem ze u mnie była taka przyczyna a Ty pojechałes po mnie jak po kimś kto nie wie co pisze ,jak by co to mam mechaniczne pozdrawiam i pogodnego nowego roku :bigok:

: ndz gru 31, 2006 19:00
autor: sas_gti
juniorwwa wiesz to spuszczenie mnie w do kanału na mokotowie zabrzmialo jak groźba, stąd moja tka a nie inna odpowiedź bo ja uwazam ze powazni ludzie na forach w ten sposób sie do siebie nie odzywają...

Poza tym hmm..... ja nie pisalem czy gorny czy dolny czy stary czy nowy, ani o czerniakowie nic :jezor: nie wiem gdzie to wyczytales ale zostawmy to

Widze ze nie dales sie sprowokowac moja odpowiedzia i bardzo dobrze bo to o Tobie dobrze świadczy, całkiem sensownie odpisałeś bez zdbędnych inwektyw...na pewno nie jak ten dres którym Cie nazwałem, bo jednak dales sie poznac tez z drugiej strony i cos sensowniejszego napisales nis spusty do ścieków.....Ja sie po prostu zapytalem czy ty sie znasz na tym co piszesz ! To cie musialo bardzo zaboleć , jesli tak to przepraszam ale to nie bylo stweirdzenie tylko pytanie, mogles sie obronic jakos sensowniej niz straszenie, no bo zeby od razu mi pisac ze by mnie na mokotowie spuscili do ścieku to chyba sobie nie zasluzylem....a ze strzał był niecelny bo ja stąd pochodzę i parę osób tu znam to juz sobie tez wyjasniliśymy....
Zdaje mi sie ze sprawa konfliktu zakonczona...chyba jestes wporzo :bigok:
pozdrawiam

: ndz gru 31, 2006 19:09
autor: olek256
no i ok :D

: ndz gru 31, 2006 19:34
autor: juniorwwa
sas_gti, ok loziks pioprostu napisałem że u mnie taki był objaw i zmaian podziałała może kiedyś się spotkamy kto wie to pifko wypijemy a poza tym to nie am tematu...i uważam że nie było :blush:

[ Dodano: Nie Gru 31, 2006 18:35 ]
olek256, sorki za zamieszanie ale jak się nie popiepszy to się nie polepszy:majkel: