Strona 2 z 3

: pn gru 18, 2006 14:15
autor: RobertP
bartolo2002 pisze:Oki,wymuszam ale potem dziala...
Po 10-15 minutach wraca do "normy"
może i pompka jest mało wydajna podczas jazdy gdzie silnik tez bardziej
sie ochładza pędem powietrza który studzi go a tym samym płyn chłodniczy
w obiegu, pompka niby działa ale może sam wirniczek podczas na wyższych
obrotach staje a silnik chłodzi się tylko pędem powietrza ... :crazy: i otwartym
przez termostat dużym obiegeim, a może i on się nie otwiera jak dobry zimny
pęd powietrza schładza go na tyle ...
wiecie co sam mam podobny problem i będę wymienił i termostat i pompę
bo nagrzewnica juz wymieniona, a tego termostatu na przewodzie do niej nie ma :crazy: :crazy:

: pn gru 18, 2006 22:40
autor: koczo20
Pompe wody mam noweczke, 3 miesiace temu zmienialem, bo cos lozysko mi gwizdalo. Termostat zmienialem jakies 2 miesiace temu, ale z tego co slyszalem, to moze termostaty mimo, ze nowe zdarzaja sie kiepskie. Chlodnice zmienilem w tamtym tygodniu - tez noweczka, nie ze szrotu. Nie bawie sie w szrotowe rzeczy, jedyne co to blache trzymajaca wiatrak mam dałem używaną, bo wogule to mialem chlodnice tymczasową od forda to mi tamta blacha niepodeszła, heh, teram mam oryginalna.

U mnie nagrzewnica jest zawsze cieplutka - gdzieje w środku super - tu jest ok.
Problem jest jedynie w tym, ze jest cholera niedogrzany wiecznie, tzn. wskazówka nieszczęsna nie jest na środku. No a wiadomo niedogrzany silnik więcej pali, zbiera sie gruz na zaworach, etc. Szczerze mówiąc pomysły mi sie skończyły i ręce mi odpadają, walcze już z tym pół roku i nic. Lato jesień zima, nie trzyma temperatury.... W akcie desperacji moge wymienić jeszcze ten cholerny termostat... Ale z tego co widze to działa, bo najpierw przewód z chłodnicy dolny jest zimny, aż wskazówka dojdzie do wymarzonego punktu środka skali, otwiera sie termostat pięknie, przewód robi sie gorący (dolny), ale po chwili sobie spadnie i po ptokach już sie nie podniesie przy ciągłej jeździe - no chyba, ze postoje w korku, ale i tak potem spadnie.

Założe sie o zgrzewkę browara, że to znowu jakaś pierdułka jest tego przyczyną, ale weź to znajdź?! ;)

Biore go na dwa dni na warsztat za tydzień, przepatrze wszystko jeszcze raz co mi przyjdzie do głowy. Jak coś zdziałam to napisze.

Zdrówko!

: pn gru 18, 2006 23:37
autor: Grzesiekk1982
koczo20, spra\wdź miernikiem czujnik temperatury. Może to jego wina?
Pozdrawiam.

: wt gru 26, 2006 00:16
autor: AtomBoy
ja również mam problem z ogrzewaniem, otóż w ogóle nie działa :).
Naprawiony został nawiew, bo poprzedni właściciel to chyba postanowił jeździć bez tego.
Nie bardzo wiem od czego najlepiej sprawdzać co może być przyczyną braku ogrzewania kabiny.
Dzisiaj jechałem do domu.. przed chwilką wróciłem a samochód musiałem odśnieżać w środku kabinY! zamaraznięte szyby SYBERIA okropna, nie dało się jechać.

Sprawdzić najpierw ten przeklęty termostat ? tzn jak ? zagrzać silnić dać na full ogrzewanie i sprawdzić przewody organoleptycznie za zaworkiem ?

Proszę o jakieś wskazówki.. chciałbym się zabrać za to z samego rana.. jutro czeka mnie ta sama trasa i czuję, że będę wyglądał jak sopelek ;-/

: wt gru 26, 2006 00:38
autor: Grzesiekk1982
AtomBoy, Looknij na ten topic, może to pomoże. Jeśli nie, to może mechanizm, który zmienia kanał przepływu powietrza (zimne/nagrzewnica) może być jakieś cięgno zerwane, albo klapka się odłączyła od sterowania? http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t= ... rzewnic%2A

[ Dodano: 25 Gru 2006 23:40 ]
Wkleiłem nawet link do teggo samego tematu hehe :grin: Dopiero teraz obczaiłem.... Czyli zrób to, co tam wcześniej podawaliśmy.
Pozdrawiam.

: wt gru 26, 2006 01:42
autor: daaroo
koczo20 pisze:Pompe wody mam noweczke, 3 miesiace temu zmienialem, bo cos lozysko mi gwizdalo. Termostat zmienialem jakies 2 miesiace temu, ale z tego co slyszalem, to moze termostaty mimo, ze nowe zdarzaja sie kiepskie. Chlodnice zmienilem w tamtym tygodniu - tez noweczka, nie ze szrotu. Nie bawie sie w szrotowe rzeczy, jedyne co to blache trzymajaca wiatrak mam dałem używaną, bo wogule to mialem chlodnice tymczasową od forda to mi tamta blacha niepodeszła, heh, teram mam oryginalna.

U mnie nagrzewnica jest zawsze cieplutka - gdzieje w środku super - tu jest ok.
Problem jest jedynie w tym, ze jest cholera niedogrzany wiecznie, tzn. wskazówka nieszczęsna nie jest na środku. No a wiadomo niedogrzany silnik więcej pali, zbiera sie gruz na zaworach, etc. Szczerze mówiąc pomysły mi sie skończyły i ręce mi odpadają, walcze już z tym pół roku i nic. Lato jesień zima, nie trzyma temperatury.... W akcie desperacji moge wymienić jeszcze ten cholerny termostat... Ale z tego co widze to działa, bo najpierw przewód z chłodnicy dolny jest zimny, aż wskazówka dojdzie do wymarzonego punktu środka skali, otwiera sie termostat pięknie, przewód robi sie gorący (dolny), ale po chwili sobie spadnie i po ptokach już sie nie podniesie przy ciągłej jeździe - no chyba, ze postoje w korku, ale i tak potem spadnie.

Założe sie o zgrzewkę browara, że to znowu jakaś pierdułka jest tego przyczyną, ale weź to znajdź?! ;)

Biore go na dwa dni na warsztat za tydzień, przepatrze wszystko jeszcze raz co mi przyjdzie do głowy. Jak coś zdziałam to napisze.

Zdrówko!
ile podzialek ma twoj wskaznik temp ? U mnie jest chyba 4 albo 5. Na pierwszej cienkiej kresce zawsze mam temperature, chyba ze stoje w korku to wystarczy aby wskazowka wychylila sie milimetr za ta kreskle i wentylator sie zalacza. Niestety ale wskazniki w vw nie naleza do zbyt dokladnych. Sprawdz przy ktorej kresce zalacza sie u Ciebie wentylator bo byc moze szukasz tylko dziury w calym.

: wt gru 26, 2006 13:11
autor: bohunos
Miałem to samo. a poradziłem sobie tak: silnik pracował aż do momentu uruchomienia wentylatora. ogrzewanie oczywiście nie działało. Zostawiłem auto z otwartym zbiorniczkiem wyrównawczym na noc a rano tylko dolałem płynu i wszystko było w porządku. I radzę zrobić Ci tak samo a na pewno pomoże.

: wt gru 26, 2006 16:11
autor: AtomBoy
silnik pracował na otwartym zbiorniczu do momentu włączenia się wentylatora.. od poprzedniego razu ( 2 tyg) zeszło sporo płynu więc musi gdzieś być zapowietrzony.
Dzisiaj wieczorem zostawie zbiornik otwarty na całą noc.. mam nadzieje, że pomoże.

Hm.. takie pytanie jak dużo może mi mechanik krzyknąć za naprawę?
wiem, ze to ciężko powiedzieć.. zalezy od usterki.. ale w najgorszym scenariuszu?

Golf II 1.3 benz. 1986.

: śr gru 27, 2006 12:05
autor: łyssy
WITAM!
tez posiadam 1.3 na wtryskach, nie mam problemów z ogrzewaniem wnętrza-po około 3km jazdy na mrozie leci już cieple powietrze z nawiewów.
Aczkolwiek też zastanawia mnie wskażnik temperatury silnika, wskażnik jest podzielony na 5 odcinków (wliczając białe pole) zazwyczaj w czasie zwyczajnej jazdy powiedzmy już po rozgrzaniu wskazówka znajduje się przy końcu drugiego odcinka podziałki, przy porządnym grzaniu lub w korkach wchodzi w połowę tzreciego odcinka-wtedy jest w pionie, a gdy wychyli się w prawo na koniec 3 odc załącza sie wentylator, pytanie brzmi czy tak ma być?
bo wszedzie widze wypowiedzi że wskazówka ma być w pionie cały czas?

: śr gru 27, 2006 12:56
autor: arab_den
hhhmmmm no ogrzewanie w mk2 to zagatkowa rzecz.
umnie np. jak jade nie przektaczajac 60km/h po mieście i stojąc na światłach to jest w miare ciepło ale w trasie powyzej 80km/h robi się niemęsko, idzie ciepłe powietrze ale strasznie słabo i tez juz niewiem co jest przyczyną takiego zachowania ? moze na zime coś sie przełancza w układzie grzewczym :blush: , niemam pojęcia. #-o

: śr gru 27, 2006 13:11
autor: gregoreq
A jakie zadanie ma ten termostacik w ukladzie nagrzewnicy ?

: pn sty 01, 2007 13:51
autor: sebekza
ja miałem podobny problem u mnie ogrzewanie raz działało raz nie, jak działało to powietrze leciało bardzo ciepłe podejrzewałem zapowietrzoną lub zamulona nagrzewnice, odpowietrzalem uklad plukalem nagrzewnice ale bez wyjmowania pozniej wyplukalem caly uklad efekt byl tylko taki ze jak cieple powietrze lecialo to bardziej gorace ale po pewnym czasie znowu lecialo zimne zaczalem podejrzewac juz ciegna nawiewu cieplego powietrza co sie okazalo jak sie zorientowalem to cieple powietrze u mnie lecialo tylko jak silnik nabieral temperatury czyli przez jakies 10 minut jazdy pozniej powietrze lecialo coraz chlodniejsze az w koncu zimne. Nie wiem jakie jest zadanie termostatu przed nagrzewnica ale u mnie po prostu termostat zamykal uklad gdy silnik sie nagrzal i juz go nie otwieral. Dopiero jak silnik ostygl calkowicie. Ktos tu napisal ze jak przewod przez termostatem jest goracy a za zimny to termostat do wymiany nie do konca tak jest bo u mnie przed i za byly przewody gorace bo uklad sie zamykal dopiero na goracym silniku wiec na poczatku nie podejrzewalem termostatu, a powietrze cieple ochladzalo sie stopniowo az ostygla nagrzewnica. Chcialem zammontowac rurki ale nie mialem odpowiedniej pod reka wiec rozwiercilem termostat ciezko bylo ale sie udalo, teraz cieple powietrze az mnie parzy suwak od cieplego powietrza jest na srodku i dobrze grzeje.

: pn sty 01, 2007 14:14
autor: Grzesiekk1982
gregoreq pisze:A jakie zadanie ma ten termostacik w ukladzie nagrzewnicy ?
umożliwia szybsze zagrzanie zimnego silnika (ogrzewanie nei działa do jego otwarcia).
Pozdrawiam.

: pn sty 01, 2007 21:40
autor: koczo20
Witam ponownie,

Jestem juz po akcji szperania przy termostacie. Obecałem, ze napisze co mi z tego wyszło, więc pisze:

Poprostu kupiłem termostat: całe 24zł firmy Vernet 5151.87/J - miałem do wyboru na 84stopnie i 87stopni, wziołem ten 87stopni.
Wyrzuciłem starą uszczelkę i dałem nową i dorobiłem jeszcze swoją, bo ta oryginlna - w komplecie z termostatem - wydała mi sie za duża. Po uprzednim oczyszczeniu i zmontowałem wszystko do kupy starannie. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu pomogło. Silnik sie nagrzewa, nagrzewa, nagrzewa, aż wskazówka osiąga upragniony środek skali i trzyma temperature jak cholera. Zrobiłem w trasie jakieś 250km ciągłej jazdy i niespadła wskazówka nawet milimetr. Tak szczerze mówiąc mogłem wziąść ten termostat na 84stopnie, bo mam ją lekko z prawej strony (pionu) tak z milimetr - no może półmilimetra. Nie będe już kombinował, zostawie tak jak jest. Mozna powiedzieć, ze oscyluje tak między pionem, a milimetrem z prawej. Tak, że jestem zadowolony.
Żeby nie było za różowo to mi sie wentylator niewłącza, ale to musze jeszcze zbadać, bo jak zewre styki od wtyczki czujnika to sie kręci wentylator. Więc czujnik padł widocznie.

Wniosek: albo termostat miałem zepsuty - chociaż niedawno zmieniany, albo uszczelka słabo uszczelniała, bo jakaś taka za duża była. Ja sobie dorobiłem dodatkową z gumy.

Pozdrawiam, owocnych napraw!