Nietypowy problem-kocie "szczyny"

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
ml2210
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 576
Rejestracja: wt lut 01, 2005 10:50
Lokalizacja: Koniec Polski
Kontakt:

Post autor: ml2210 » pt lut 18, 2005 11:40

Polecam problem zwalczyć klinem!!!
Zapodaj do auta coś co będzie jeszcze bardziej śmierdziało, np. skunksa.
Gwarantuje że zapachu kocich szczyn już nie poczujesz.


To oczywiścię żart (bez obrazy), poprostu przypomniała mi się pewna pani z forum kosmopolitan, i jej wyziewy analne. Może ktoś o niej słyszał.


www.mlautobroker.pl
-----Profesjonalny Broker Samochodowy-----

Awatar użytkownika
ml2210
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 576
Rejestracja: wt lut 01, 2005 10:50
Lokalizacja: Koniec Polski
Kontakt:

Post autor: ml2210 » pt lut 18, 2005 11:46

Prawdę mówiąc to szczerze współczuję.
Sam mam w domu kota (ma na imie Rysiek) i osobiście zmieniam mu piasek w kuwecie, więc doskonale wiem jak to CAPI.


www.mlautobroker.pl
-----Profesjonalny Broker Samochodowy-----

HaiFisch
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 98
Rejestracja: pt paź 29, 2004 18:20
Lokalizacja: Kraków
Auto: VW JETTA mk2

Post autor: HaiFisch » pt lut 18, 2005 11:50

niezły smród musisz mieć w auci, ale wg mnie to musiał kocur gdzieś zaznaczyć w okolicach wlotu powietrza do dmuchawy, a jak ci przypadkiem ciekanie woda jak pada deszcz do środka to mogło i to popłynąć na wentylator. Tylko rozbiórka i mycie.


[url=http://www.tkk.org.pl]TUNING KLUB KRAKÓW[/url]

skuri
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 433
Rejestracja: ndz gru 05, 2004 01:11
Lokalizacja: Gdańsk-Uk

Post autor: skuri » pt lut 18, 2005 12:47

W chwili obecnej auto stoi u kumpla.Poszly 3 butelki octu potem jakis plyn z zoologicznego i pryskanie karcherem.Potem znowu ocet, maska w gorze auto sie wietrzy odbieram wieczorem, wiec sie zobaczy :crazy:


Wielki projekt....rozpocznie sie latem !

Awatar użytkownika
shade_
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 116
Rejestracja: pt sty 28, 2005 16:17
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: shade_ » pt lut 18, 2005 12:56

Chlopie wspolczuje Ci, kot kiedys narobil do plecaka mojego kumpla to wiem jaki to fetor, tylko ze on znalazl taki sposob, ze wywalil plecak :D daj znac czy fetorek minal to tych zabiegach :)


[b] - Alarmy i sterowniki do kluczyków scyzoryków - [/b]

czerepacha
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 103
Rejestracja: wt wrz 21, 2004 23:52
Lokalizacja: Siedlce
Kontakt:

Post autor: czerepacha » pt lut 18, 2005 13:40

To masz problem stary!

Mojej dziewczynie kot wlazl do srodka auta i "naszczal" gdzies na tapicere, jeba****alo nie przecietnie-nic nie bylo myte ani prane.samo wyschlo.

Moja rada: Jezeli nie wiesz gdzie kot narobil, nie ma sensu rozkrecac wszystkiego bo i tak nie nie zneutralizujesz "perfum :grin: ". jak masz jakis garaz albo podworko przed domem odpal auto nagrzej na maksa otworz wszystkie nawiewy nagrzewnica na maksa, otworz szyby i niech dmucha smrodem.te szczyny musza wyschnac poprostu.!

pozdro



Awatar użytkownika
briano
Kozak
Kozak
Posty: 770
Rejestracja: wt gru 28, 2004 14:47
Lokalizacja: Podlaskie
Kontakt:

Re: Nietypowy problem-kocie "szczyny"

Post autor: briano » pt lut 18, 2005 17:38

P.s Skąd wiesz że to akurat "kocie" szczyny ?? patrze znasz się na tym :helm: :grin: Joke :chytry:



Awatar użytkownika
bryszard
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 130
Rejestracja: wt sty 25, 2005 15:32
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Post autor: bryszard » pt lut 18, 2005 18:56

Nic nie rób samo powinno za jakis czas wywietrzec a kocie szczyny mają to do siebie że myte smierdzą dwa razy dłużej.Ale musi capić puf.nie zazdroszcze.Ewentualnie umyj samochód jakimś silnie pachnącym płynem i dobrz spłucz powino pomóc częściowo ale nie zabieraj sie do nagrzewnicy nie ma sensu :satan:



skuri
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 433
Rejestracja: ndz gru 05, 2004 01:11
Lokalizacja: Gdańsk-Uk

Post autor: skuri » pt lut 18, 2005 19:06

Odebralem autko.Niby juz nie smierdzi ale jescze jakby cos.... :jezor: gdzies tam zaleci.


Wielki projekt....rozpocznie sie latem !

Awatar użytkownika
AEM
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 282
Rejestracja: pn lis 01, 2004 19:16
Lokalizacja: Wieluń
Kontakt:

Post autor: AEM » pt lut 18, 2005 19:45

tyle tylko panowie że kot nie wejdzie do podszybia (pomijam po otwarciu maski) a tym bardziej nie dostanie się pod plastyk zasłaniający wlot powietrza do kabiny. Szybciej tam się dostał mały gryzoń i został na siatce lub co gorsza dostał się do środka do kabiny. Tak czy owak rozbieraj zaczynając od podszybia przez wentylator.......


Jak jadę to nie piję - za dużo się rozlewa!

Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 254 gości