Przed chwilą sprawdzałem na "żywym organiźmie"
, podświetlenie deski nie zapala się, jak są włączone postojówki z jednej strony. Zmodyfikowałem trochę schemat - teraz już jest ok. Wszystkie podłączenia zasilające podłączamy za bezpiecznikami podanymi na schemacie - dzięki temu instalacja jest zabezpieczona przed ewentualnym zwarciem. Diody D1 i D2 to zwykle diody prostownicze, umożliwiające zadziałanie piszczyka niezależnie od tego, czy włączone są światła lewe, czy prawe, czy wszystkie (zastępują one także diodę D1 na poprzednim schemacie). Przekaźnik K1 musi być na 12V i posiadać co najmniej jeden styk normalnie zwarty (NC). Przekaźnik ten jest zasilany z jednego z bezpieczników (tym samym jest też zabezpieczony), na którym pojawia się napięcie przy włączonym zapłonie (numery bezpieczników podane są na schemacie - można sobie wybrać jeden z nich). Reszta układu została już wcześniej wyjaśniona.
Jeżeli ktoś czuje się na siłach i ma wiedzę, to można przekaźnik zastąpić bardziej eleganckim rozwiązaniem na tanzystorze.
Czyli w skrócie jest tak:
Aby piszczyk zadziałał:
- musi być wyłączony zapłon;
- muszą być otwarte drzwi kierowcy;
- muszą być włączone światła (lewe, prawe, albo wszystkie).