Strona 2 z 3

: pt paź 06, 2006 23:03
autor: Jacenty85
Zaraz zaraz panowie. Albo moja wina albo źle zrozumiałem post moze pośpiech. Mi chodziło o obroty biegu jałowego i o delikatne drgania na kole kierownicy (czasem odczuwalne na hamulcu) ale bardzo delikatne i tylko i wyłącznie na biegu jałowym często występujące u silników AEX AEE AEH.Oczywiscie ze kiedy zwiększają się obroty to ustępuje a w czasie jazdy nie może byc zadnych wibracji itd...za niezrozumienie przepraszam!

: sob paź 07, 2006 15:31
autor: Chmielu
Jacenty85 no tak to może faktycznie być - ale to jest tak minimalne, że nie do wyczucia praktycznie - no i napewno nie podczas jazdy.
U mnie nie występuje to wogóle - ale to pewnie dla tego, że 6 cylindrów jest (w sumie im więcej garów tym lepiej wyważony silnik - a najlepiej chyba V8...)
To w takim razie też nie doczytałeś na czym polega problem kolegi :grin:
U niego wraz z obrotami rosną wibracje - a to nie jest zdecydowanie normalne :grin:
:pub:

: sob paź 07, 2006 23:16
autor: Jacenty85
No jasne to jest juz problem bo skoro drgania rosną wraz ze zwiększeniem obrotów to trzeba szukać przyczyny. Ja stawiam na poduszki co bardzo prawdopodobne lub nawet na wydech (mogło puścić jedno z mocowań i drgania gotowe-szczególnie to pod silnikiem)ale wydaje mi się że to raczej średnio możliwe. No a jeśli chodzi o dragnie na jałowym to silniczki 1.4 AEX i 1.6 AEE mają to do siebie że czuc je lekko na kierownicy...napewno nie mocno żeby popadac w rezonans ale ręka pedanta wykryje wszystko.pozdrawiam i jeszcze raz sorki za zamieszanie. przyznaje sie do błedu a posty trzeba czytać dokladnie!

: pn paź 09, 2006 09:44
autor: Robbie
Niestety tak jak się spodziewałem wyszło na moje, wibracje które opisywałem kompletnie nie zależą od poduszek, no może jest ich z 20% mniej po wymianie tej pod skrzynią i pod silnikiem. Po prostu silnik w pewnym zakresie dostaje wibracji (coś jak wiertarka), że nawet super poduszki nie pomogą.

A dokładnie to do 2500 obrotów są do zaakceptowania, ale między 3000 a 4000 to już na pewno nie. Czuć je najmocniej na pedale sprzęgła na początku i końcu wciskania, na kierownicę i lewarek też się przenoszą, ale mniej. Ale co ciekawe wibracje całkowicie znikają powyżej 4000 obrotów i aż to końca już ich niema.

Zastanawiam się czy za wczesny lub późny zapłon może coś takiego powodować, czy raczej stawiać na sprzęgło lub koło zamachowe. Acha wibracje są też na postoju nie tylko jak jadę. Przydałoby się je usunąć ale przy okazji to żebym nie musiał wymieniać połowy samochodu za nim je znajdę. Na razie to mam nowe poduszki, chociaż ta prawa pod silnikiem to jeszcze mogła być i wcale nie jest tak że silnik nie może ani drgnąć na poduszkach - lekko musi się ruszać, jak by się nieruszał to dopiero by się wszystko przenosiło.

: pn paź 09, 2006 10:00
autor: Chmielu
Robbie pisze:wcale nie jest tak że silnik nie może ani drgnąć na poduszkach - lekko musi się ruszać, jak by się nieruszał to dopiero by się wszystko przenosiło.
Po to są żeby się ruszał - ale powinien siedzieć na tyle mocno, żeby go nie móc ruszyć rękoma.
Wiadomo, że jak odpalisz silnik to będzie się ruszał delikatnie, ale wtedy działają inne siły niż jak chcesz ręką go poruszyć.

A wracając do tematu...
To niedobrze, że dalej tak jest....
Wczesny lub późny zapłon nie powinien aż takich wibracji powodować....
Do głowy przyszła mi jeszcze półośka krzywa - ale wtedy by na postoju nie drgał więc odpada...
Powiem szczerze, że w takim wypadku to ciężko coś na odległość więcej wymyślić.
Faktycznie może to być od niewyważonego koła zamachowego - no ale to trzeba by sprawdzić a nie gdybać...
Na pierwszy rzut oka to były te poduszki - bo to najczęstsza przyczyna i taki właśnie objaw.
Ale skoro to nie są poduchy to niestety cięzko mi coś więcej powiedzieć....

: pn paź 09, 2006 23:26
autor: Jacenty85
Kolego a mocowanie wydechu sprawdzałeś albo łącznik elastyczny?

: wt paź 10, 2006 11:55
autor: Robbie
Ani wydech, ani zawieszenie - na internecie znalazłem podobne przypadki, najczęściej występuje w TDi różnych marek, nazywaja to mrowieniem pedału sprzęgła. Niestety przyczyna tkwi w silniku, moze to byc sprzęgło, koło zamachowe, korbowód itd, występuje najczęściej w przedziale największego momentu obrotowego, tak jak u mnie:

np. wrzucam 2 lub 3 bieg, lekko przyciskam pedał sprzęgła (tak żeby się jeszcze nie ślizgało) i dodaje gazu, przy 2800 obrotach zaczyna się charakterystyczne mrowienie (jakby delikatne pukanie młotkiem w pedał), dochodzę do 3800 i wszystko znika. Nie wiem czy to zostawić i się nie przejmować czy szukać - może przy okazji np. wymienić sprzęgło - pewnie po 170 tys. dużo już go niezostało.

: wt paź 10, 2006 15:18
autor: twardy
Wnerwiało mnie to na początku ale teraz dałem na lus i nie myslę o mrówkach w sprzęgle.

: czw paź 12, 2006 09:28
autor: Robbie
Sytuacja się wyjaśniła, byłem u dwóch mechaników - pierwszy powiedział żeby się tym nieprzejmować :hehe: , drugi ten lepsiejszy powiedział, że to nie jest normalne i na 90% jest to błąd przy montażu sprzęgła, jest tam jakiś długi bolec który wchopdzi w środek talerza i jak był źle zamontowany wyrobił otwór i teraz wpada w wibracje. Czyli poczekać aż wytrze sie sprzęgło, wymienic i założyć prawidłowo, a do tego czasu darmowy masaż lewej nogi :grin: .

: czw sty 18, 2007 02:48
autor: Pienios
Robbie mam identyczne objawy jak u Ciebie wymieniłem wszystkie poduszki nadal to samo, sprawdzalem również zapłon oraz wydech( wymieniałem łączówke i katalizator) i wsio jest ok. Tez obstawiam sprzęgło. Powiem Ci ze kiedys tego nie mialem jak kupowalem auto choc mialo duzy przebieg.Teraz to juz ma bardzo duzy no i cholernie drzy tylko ze u mnie najbardziej wibracje odczuwa sie przy ok 2000 tys a prestaje przy 2500. Sprzegło swoje widziałem jest w strasznym stanie ale wtedy nie bylo drgan mój mechanik twierdzi ze to nie od tego w dieslu owszem gdzie sa dwu masówki, ale wiesz moze sie myslic. Powiem tak sprzegielko mi sie pomalu konczy mysle ze miesiac dwa i bedzie po nim ostatnio juz czuc smrud jak sie mocno na trasi przycisnie:D:D Jak wymienie dam znac czy to pomoglo, acha no i mysle ze ty również napiszesz jak cos bedziesz dzialac w tej kwesti:)

: pt mar 30, 2007 06:52
autor: aphex
Właśnie ja to samo mam z tym drżeniem. Jestem właśnie po wymianie poduszek i gum na przedniej belce. Samochód drży z rana jak ch..era i nie mam pojęcia od czego.
Wcześniej czuć było drgania ale nie tak intensywne jak teraz.
Pomocy bo nie wyrobie :(

: pt mar 30, 2007 08:15
autor: Bąku
a jak wymieniałeś poduchy to odrazu je na maxa przykręciłeś?? bo najpierw chyba trzeba je dokręcić nie za mocno i odpalić silnik na moment żeby się dobrze na poduchach ułożył i później dokręcić ja na max...

: pt mar 30, 2007 14:26
autor: aphex
starałem sie nie dokręcać nawet na drugi dzień jeszcze go rozkręciłem i ruszałem by naprężenia zlikwidować. Mechanikowi dałem do przejrzenia to mi tam coś podłubał i stwierdził ze trzeba wymienić gumy na belce to już sam sie za to zabrałem ale bez lepszych rezultatów. Jak patrze na silnik to mocno drży czy tak powinno być ??

: sob mar 31, 2007 12:11
autor: Pienios
Oczywscie procedura wymiany poduszek była zachowana. Wymiany dokonywal u mnie mechanik w mojej obecnosci i po wymianie nie dokrecal poduszek tylko silnik byl odpalony i szarpany do tyłu i do przodu ( gwaltowene ruszanie) zeby sie ułożyl bez naprężeń. Silnik nadal drży coraz bardziej nie da sie jezdzic za wolno tzn miedzy 90 a 110 bo wszystko sie trzęsie dlatego zazwyczaj smigam szybko ale przydałoby sie cos z tym w koncu zrobić.
Ciekaw jestem jak Robbie sie z tym uporał bo podobno to winna sprzęgła ja u siebie jeszcze nie wymieniałem i nadal czekam na wasze uwagi...