Strona 2 z 2

: czw lut 03, 2005 00:23
autor: b_sixkiller
nie jeździłem klockami po betonie a plyn ...ho ho ...kiedy to było

: czw lut 03, 2005 10:24
autor: j_jasiu
kaz pisze:Cze
możesz se podszlifować tylko po dobrym betonie, :panna: :grin:
możesz se też założyć bardzo dobre klocki nawet ATE ,TEXTAR ,FERODO,...
i tak na nic to wszysyko jeżeli masz stary płyn, znaczy to że po każdym hamowaniu ze 160 muszę wyjąć klocki i "polerować" je na GRUBYM BETONIE ciekawe kiedy się szybciej zużyją -podczas hamowania czy"polerowania" :metal:
ha ha ha .
ps. lepiej zajedź do lepszego warsztatu i sprawdź se płyn hamulcowy,a się bardzo zdziwisz co tam masz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
pozdrawiam
kaz
Nie wiem czy przeczytałeś wszystko, jak przeczytałeś to wiesz że napisałem że może pomóc jedynie wymiana klocków na markowe i dobre, dla mnie takimi są ATE.

Napisałem też o ugotowaniu płynu hamulcowego, gdzie w takim przypadku powinno się sprawdzić jego właściwości i jak dawno nie wymieniany to wymienić. Ja staram sie wymieniać płyn hamulcowy co 1,5 - 2 lat. Bo wiadomo że wszystko traci swoje właściwości i płyn hamulcowy tez należy stosować markowy a nie jakiś badziew co po roku będzie się gotował przy takim właśnie hamowaniu.

: czw lut 03, 2005 10:37
autor: adamo122
ja miałem kiedys kadeta i rozgrzałem tarcze do czerwoności, świeciła sie jak żarówka a dymu było jakby sie opony paliły :-) wysygło i wszystko było ok przez następne pare miesięcy , potem go opchnąłem, i mam pytanie czy wymiana płynu hamulcowego jest faktycznie taka wazna, mój ojciec jezdzi prawie 7 lat na tym samym płynie (tj od nowosci auta) i jak narazie nie ma zadnych problemów, czy warto jednak by było go zmienic?

: czw lut 03, 2005 10:58
autor: j_jasiu
Ryzykant z twojego staruszka, poczytaj posty Kaz'a tam jest opisane to o co pytasz.
Generalnie jest tak że po tylu latach płyn zabsorbował tyle wody że temperatura jego wrzenia zmniejszyła się o conajmniej 40-50% więc wrze praktycznie w temp 100 -150 stopni.

Przy większym hamowaniu (np awaryjnym) może się okazać, że tatuś nie ma czym hamować. Płyn powinno się wymieniać co 2 - 3 lata.

klocki hamulcowe

: czw lut 03, 2005 12:36
autor: adas3003
witam przy hamowaniu ze 160 do zera to te klocki sie niescieraly tylko palily,a wymiana samych klockow moze nic niedac bo tarcze moga byc juz tez krzywe,ale to odczujesz przy hamowaniu,osobiscie szlifowal bym klocki na szybie i grubym papierze sciernym a nie na betonie,jesli to nie pomoze to moze lepiej zainwestowac w tarcze,klocki i plyn,chyba ze chcesz wachac kwiatki od dolu,ale to juz twoja sprawa

: czw lut 03, 2005 19:04
autor: Jarek VW
ja osobiście nic bym nie szlifował o beton. to ze ci tarcza dymiła i pózniej troche piszczało to jest normalny objaw po ostrym hamowaniu. jesli pózniej wszystko wróciło do normy to nie ma sie czym przejmować. takie objawy maja miejsce najcześciej przy pełnej tarczy hamulcowej poprostu niema tak dobrej wentylacji. ale tez uwazam ze dobre klocki to podstawa o tarczy to juz nawet niewspomne. chociaz ostatnio zamontowałem tarcze hamulcowa brembo z klockami ferrodo i po kilku hamowaniach ze 150km/h wszystko było do wyzucenia bo tarcza sie pokrzywiła a klocki popękały. co wy na to :hmm: mysle ze w polsce sprzedają podróby tych znanych marek.

: czw lut 03, 2005 21:01
autor: kaz
chociaz ostatnio zamontowałem tarcze hamulcowa brembo z klockami ferrodo i po kilku hamowaniach ze 150km/h wszystko było do wyzucenia bo tarcza sie pokrzywiła a klocki popękały. co wy na to :hmm: mysle ze w polsce sprzedają podróby tych znanych marek.[/quote]
Cze
a ja myślę że zmień mechanika który ci zamontował te tarcze :rotfl:
czy przed zamontowaniem tarczy hamulcowej wyczyszczona była piasta łożyska z rdzy, bo powinna być "wylizana" do białości!!!!!!!! i nie powinna być niczym wysmarowana ewentualnie popryskana np. WD40.
Zapytaj się go czy czyścił??????
Wystarczy zabrudzenie grubości kartki papieru i już jest po ptakach .
pozdrawiam
kazek

: pt lut 04, 2005 23:36
autor: Votek
Ja założyłem w swoim golfiku tarcze i klocki EBC standardowe sam sobie zmieniałem i różnica na heblah jest duża. Po rozgrzaniu hebli skuteczność ich jest jeszcze lepsza. Dlatego jeżeli jaździ się z takimi prędkościami (160 km/h) to trzeba mieć czym hamować. Więć lepiej zainwestować trochę wiecej niż oszczędzać bo czsem może ta oszczędność nas kosztować znacznie więcej. No i oczywiście wymiana płynu co 2 lata.

: sob lut 05, 2005 02:05
autor: j_jasiu
Votek pisze:Ja założyłem w swoim golfiku tarcze i klocki EBC standardowe sam sobie zmieniałem i różnica na heblah jest duża. Po rozgrzaniu hebli skuteczność ich jest jeszcze lepsza. Dlatego jeżeli jaździ się z takimi prędkościami (160 km/h) to trzeba mieć czym hamować. Więć lepiej zainwestować trochę wiecej niż oszczędzać bo czsem może ta oszczędność nas kosztować znacznie więcej. No i oczywiście wymiana płynu co 2 lata.
Jak się jeździ z takimi prędkościami to trzeba założyć tarcze wentylowane a nie zwykłe. Jak się ma zaciski VW II to pasują do nich wentylowane jak i niewentylowane tarcze, przy wentylowanych są jedynie inne klocki (cieńsze).