Strona 2 z 2

: śr lut 02, 2005 00:45
autor: yaroz
Tak jak newsman mowi nie ma co czekac bo wielkiej filozofi w tym nie ma :-) Odkrecasz srobki od polki, przekrecasz dmuchawe bodajze w prawo i pociagasz w dol a wczesniej wypinasz wtyczke z dmuchawy.Potem jazda z dmuchawa do domu sciagasz ta blaszke z dmuchawy i wlutowujesz bezpiecznik.Ja wlutowalem zamiast niego kawalek drucika miedzinego i jest git.:-)

: śr lut 02, 2005 01:14
autor: newswen
proste u mnie co jest??????
jasne ze drucik!!!!
ale nie zapomnij przesmarowac , zeby chodzil leciutko, bo to jest przyczyna spalenia sie bezpiecznika, i mozesz spalic dmuchawe na druciku

: śr lut 02, 2005 18:53
autor: ryu
jak tak malo roboty, to pokusze sie o zrobienie tego niebawem, tylko po obfitych deszczach mam wode na wycieraczce pasazera, wiec najpierw musze zasilikonowac wlot luftu, a potem dopiero zabezpieczyc wirnik i wymienic bezpiecznik- mysle, ze 3zl warto dac i wrzucic tam 'oryginal'

: pn lut 07, 2005 20:44
autor: VanGolf
Właśnie kupiłem swojego golfika i zabralem sie za nagrzewnicę. Wyciąłem stary bezpiecznik i wlutowałem nowy na 172 stopnie. Lepiej żeby sie spalił kolejny bezpiecznik niż drucik z całą resztą. Łożysko popsikałem smarem do łańcuchów rowerowych coś jak WD40, pokręciłem trochę wirnikiem a potem napchałem troche smaru do łożysk. Napewno będzie dłuższy efekt niż sam WD40. Całość teraz pracuje cichutko a jak długo, zobaczymy. Wszystko zajęło mi z godzinę, przy 10 stopniowym mrozie (nie spieszylem sie za bardzo, nawet zrobielm kilka zdjęć. Pozdrawiam!