Strona 2 z 2

: czw sie 31, 2006 22:43
autor: To_mas
wojownik, a odpala na dotyk czy czasem musisz dłuzej postartować :???

: czw sie 31, 2006 22:55
autor: wojownik
Odpalić odpali tylko potem sie dusi i traci obroty tak kilometr - dwa Potem jest dobrze. Po resecie kompa jest dobrze (operacje trza przeprowadzać co 3 odpalenia) Chyba sobie włącznik jkais zamątuje :grin:

: czw sie 31, 2006 23:36
autor: guti
ja sprawdzilbym jednak ten czujnik temperatury, kolega mial tak samo w Polo tez jednopunkt jak u nas :) gdzies na forum podane sa wartosci jaki ma miec opor przy danej temperaturze.Nie martw sie RP to nie Enigma :)

: pt wrz 01, 2006 10:15
autor: wojownik
No raczej to nie to , bo niema znaczenia czy jest zimny czy ciepły .Świeżo po zgaszeniu jak jest ciepły robi tak samo to nie ma znaczenia polepsza mu sie tylko po resecie . A pozatym był na przeglądzie i niby wszystko Ok

: pt wrz 01, 2006 15:09
autor: To_mas
wojownik, a odpal i podleć od silnika (daleko nie masz:P) i sprawdź czy Ci sie czasme paliwa w węzykach nie cofa !!!! pamiętam ze miał ktoś tu u mnie taka sytuacje ale to nie w WV ale moze to być to :)) zobacz czy nie widać powietrza itd :))

: pt wrz 01, 2006 19:38
autor: chudy69
hehe to ja sie tez podlacze pod temat tyle ze ja mam to w mk3 2,0GTI(2e) tez mi telepie silnikiem i po przejechaniu jakiegos odcinka jest ok.jak przelacze w czasie tej telepawki na lpg to jest elegancko :rolleyes: .Kable i sprawy wysokiego napiecia raczej odpadaja bo na gazie jest ok.Aha no i w czasie tej telepawki kopci na czarno jak stary jelcz.Koles sugerowal wadliwie dzialajacy przeplywomierz powietrza bo kiedys bylo BUM ale byl naprawiony. No to czekam na wrozby :bigok:

: pt wrz 01, 2006 22:44
autor: rross
Witam :crazy: ,
u mnie było tak (wydawało mi się ze miałem padnietysilniczek krokowy) po odpaleniu było OKI ale za topóźniej szarpał do takiego sopnia że wyglądało to jakby brakowało mu paliwa. Dodatkowo nie miał wolnych obrotów (ok 300). I tak super mechaniory najpierw sonda labda, ale po odłączeniu byłoo tak samo więc stwierdzilem że to nie to. Dodatkowo kopcił na czerno jak choler.....a :axe: , swiece po 100 km to wyglądały tak jak by je z kopalni węgla wyjąć. I juz mialem sie poddać bo niedalo sie jeździć, ale w padłem na pomysł i wypiołem krokowca, okazało sie że miał 1000obr, ale ale na zimnym na ciepłym łapał 1500i nie chciało zejść niżej. A mechaniory chcialy wymieniać : kopułke palec, kable (w zasadzie to sie należy) czujnik temperatury lub termostat, sonde labda.Kolejnym krokiem to było wykręcenie krokowca. Okazało sie się wsuwa, ale nie wysuwa więc rypnięty. Dodatkowo zanim go nie wywaliłem to wskażnik temperatury stał tak w 1/4 skali nie chciał się ruszyc. Po wywaleniu krokowcaA co zauważyłem
nie dymi
nie szarpie
świece na razie ok
temperatura dochodzi do 90
póki co wolne obroty utrzymuje nogą (mam dopożyczenia krokowca to sprawdzę czy mój trop jest OK:

Może ktoś z RP-ków ma jakieś dodstkowe spostrzeżenia.Pozdrawiam rross :bigok:


PS W Krakowie na Karmelickiej pytałe o krokowca powiedzieli mi 410zł za nowego BOSHA, powiedziałem im że za 1000zł sprzedam im silnik ( i w tym byłaby juz moja marża) hehehe.

Stwórzmy posty z cenami części , bedzie nam łtwiej cos kupić. A to 410 to chyba za duzo.
Jak myślicie?????????????????

: sob wrz 02, 2006 00:09
autor: wojownik
U mnie to raczej wina kompa pewnie jest pierdW#$#y jakby gdzies dorwac tak zebym mógł chwile pojeżdzić i sie upewnić na 100% przed zakupem to było by dobrze na razie zostaje mi reset co jakis czas :kac: "znachorów" ze ja pie#$% i nic .

: ndz wrz 03, 2006 17:08
autor: rross
Własnie rozmawiałem z gościem, który wymiemniał silniczki krokowe, a okazało sie że potencjometr, który jest po prawej stronir wtrysku często jest winny falowaniu obrotów. Swego czasu piotr2 o tym pisał i miał do mechaniora z tym jechac ale jakoś zgubiłem ten watek.

Może to ten potencjometr, warto go obejżeć.
pozdro :bajer:

: wt wrz 05, 2006 23:46
autor: piotrekrk
tortuga pisze:
kotem pisze:Po przekreceniu kluczyka jak masz wtrysk dobrze jest jak pompa złapie cisnienie, wtedy szybciej odpala i wogóle jest dla niego zdrowiej.
jakby to był mój temat, to miałbyś u mnie punkt. nikt wczesniej mi na to nie zwrócił uwagi, a ja, debil, też sam na to nie wpadłem. miałem problemy z odpalaniem mojego KR, przez kilka chwil po uruchomieniu telepało nim i chodził jakby na trzy cylindry. oczywiście było tak, kiedy po prostu przekręcałem od razu kluczyk na zapłon.

teraz najpierw przekręcam kluczyk, czekam, aż usłyszę pompę (tą z tyłu, w zbiorniku) i dopiero zapalam - i wszystkie problemy jak ręką odjął. dzięki!

w razie czego możemy stworzyć temat na potrzeby przydzielenia Ci punktu... :chytry: wojownik tez mógłby to zrobić, bo się trochę napisałeś w tym temacie...
sorka za uszczypliwe pytanko , ale szefie czym Ty wczesniej jexdzileś? maluchem ?

to jest oczywiste ze trzeba zaczekac na pompe ale jesli odpalisz gofra na samych oparach kiedy pompa sie jeszcze nie zdazy zalączyć to najwyzej poczujesz na góra sekunde"typowy niedobór paliwa" a potem pompa sie zalaczy i nie jest to mozliwe zeby silnik po czyms takim nagle źle dzialal. Moga wystepowac niedomagania w stylu takim ze pompa jest juz zjechana jexdziles bez paliwa lub i tez kable sa zjechane od pompy . No ale gdyby pompa sie srala to bylo by tak caly czas (tak mial kolega w escorcie) ale gdyby kable od pompy no to wigoć i te sprawy - wtedy pompa moze róznie dzialać. w cieple dni "jak reka odjął"
pozdrawiam

: śr wrz 06, 2006 00:10
autor: Karlos87
Jeśli masz gaz to napisz którą generacje.
u mnie były takie same objawy ale po długim czasie szukania usterki znalazłem i narazie jest wszystko ok.

: śr paź 25, 2006 14:16
autor: wojownik
Zastanawiam sie czy moze byc coś takiego ze komputer niepasuje do silnika nr silnika RP 313339 a kompa to 0280000711
Moze ktos gdzies to sprawdzić ??? plisssssss :prayer: