Strona 2 z 3

: śr paź 25, 2006 17:42
autor: suavomer
A ja miałem tak zapieczoną ośkę w tulei, że niestety młotek nie pomógł a tylko połamałem żeliwny odlew tulei. Wcześniej zanim pękł, na ośce zgniotłem młotkiem cały gwint a ośka wyszła mimo obfitego podlewania wd40 zaledwie 4-5 mm. I proszę sobie wyobrazić, że cały proces zapiekania się tej osi trwał zaledwie tydzień. No i stówka pękła na nowy mechanizm bez silniczka (właśnie kupuję)

pozdro

: śr paź 25, 2006 19:54
autor: Psinka
Młotek to sie za bardzo nie nadaje, tylko niszczy sie gwint. Potrzebny jest pozadny sciągacz i sprawa zalatwiona

: pt paź 27, 2006 15:05
autor: mg-maciek
osiur pisze:Miałem to samo. Zatarte tulejki obu piór. Radzę rozebrać, wyczyścić i nasmarować.
w przeciwnym przypadku można spalić silniczek.
Aby sie jednak przekonać o prawdziwości moich przypuszczeń trzeba zdjąć podszybie o odłączyć cięgno wycieraczek od silnika. Z tego co pamiętam można to zrobić na samochodzie.
1) sprawdzić prędkość działania silnika na każdym biegu
2) spr. pociągając za cięgno czy swobodnie sie obracają w tulejkach
popieram zatarcie pomoże tylko wd40 i ręczne rozruszanie bez rozpierania sprawdzone i skótkuje w 100000%
nie szukaj przekaźników i innych duperel bo pewnie to nie to
pryskaj przez kratkę i nie rozbieraj włącz i rozruszaj ręczenie po 15 min pryskania i ruszania wszystko wróci do normy (pryskaj na fulejki) :bigok:

: pt paź 27, 2006 16:31
autor: suavomer
No i niestety nie w każdym wypadku pomoże wd40. Wczoraj kupiłem nowe ramię mechanizmu i dziś je składałem. A stare leżało zalane wd40 od wczoraj i nie ma w nim żadnej poprawy. Obracać osią można tylko za pomocą kilowego młotka, a o wyjściu nie ma mowy. Stawiam na to że ładnie zapuchła oś rdzą w środku lub ziarenko piasku ale gumowy oring by chyba nie przepuścił. Myślę, że rdza bo wycieraczki powolniały jakieś 2 tygodnie i w końcu stanęły. Ale dziś jak zamontuję nowy mechanizm będą latać jak ta lala.

pozdro

: pt paź 27, 2006 16:58
autor: mg-maciek
suavomer pisze:No i niestety nie w każdym wypadku pomoże wd40.
zgodzę się z tobą ale zauważ że u kolegi wycieraczki się ruszają ciągle poruszane silnikiem czyli jeszcze nie jest taki skrajny przypadek
opisałem to rozwiązanie na podstawie 2 przypadków które miałem osobiście i za każdym razem wd i lub coś podobnego pomogło
a pokazał mi to mechanior ja myślałem że rozbierze podszybie i wyjmie ramiona a on cwaniak zrobił jak wyżej :grin:
:okej:

: pt paź 27, 2006 20:57
autor: malpastaryrower
Nie radze tego robić żadnymi młotkami ponieważ korpus mechanizmu jest z odlewu i nie trudno o uszkodzenie trzeba sie troche poszarpać kręcąć, przy przeczyszczeniu np papierem to za miesiąć znów będzie do roboty są 2 tulejki z brązu w jednym kanale a między nimi pszestrzeń-taka złudna oszczędnośći tam śniedzieje trzeba śrubokrętem wydrapać to a jak są uszkodzone oringi też wymienić bo będzie sie lała woda i to samo będzie nasmarować i będzie hulać długi czas!!!

: pt paź 27, 2006 23:10
autor: suavomer
To prawda mój przypadek był skrajny ale jak szybko postępujący w czasie (2 tyg.!!!) - każdego może spotkać. Podobno lepszy od wd40 jest preparat PENETRAT. Ale nie miałem go pod ręką. Natomiast jeśli chodzi o młotek to w tym przypadku nie dałoby rady zrobić tego inaczej w rozsądnym czasie. Zaraz będzie padać więc albo i tak nowy mechanizm albo młotek. Wyszło jedno i drugie. A co do oringów są nowe, jest smar niepożałowany i teraz będą hulać. Chętnym udostępnię zatartą oś wraz z tuleją i niech w rozsądnym czasie ją rozbiorą. Naprawdę nie da rady. Zalewam ją dalej wd 40 już 2 dobę i dalej nic (tak dla satysfakcji).

pozdrawiam

: sob paź 28, 2006 00:35
autor: greg
panowie żadne penetranty czy wd40 - trzeb arozebrać i wyczyścić - tu macie fotoporadę http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p= ... ht=#601084

[ Dodano: Sob Paź 28, 2006 12:38 am ]
mg-maciek pisze:popieram zatarcie pomoże tylko wd40 i ręczne rozruszanie bez rozpierania sprawdzone i skótkuje w 100000%
nie szukaj przekaźników i innych duperel bo pewnie to nie to
pryskaj przez kratkę i nie rozbieraj włącz i rozruszaj ręczenie po 15 min pryskania i ruszania wszystko wróci do normy (pryskaj na fulejki
twoja naprawa jest an krótki czas a zima idzie...

: czw paź 04, 2007 19:41
autor: Corso
Trochę odkopię temat jako że mi wycieraczki też zaczęły ostatnio wolniej chodzić,mam pytanie odnośnie tego plastikowego podszybia,jak je zdjąć,próbowałem je ściągnąć ale trzyma jakby było przykręcone przy samej szybie,dodam że jeszcze nie zdjąłem ramienia jednej wycieraczki(nie chce mi zejść) ale to nie to trzyma raczej,pomorze ktoś ?

: czw paź 04, 2007 19:52
autor: kiss
Corso, to podszybie jest wciśnięte w rynienkę. zacznij od któregoś z rogów, podważ palcami i śmiało wyczepiaj aż dojdziesz do drugiego końca.

: czw paź 04, 2007 19:58
autor: greg

: czw paź 04, 2007 20:07
autor: bogdan10
Witam
Plastikowe podszybie mocowane jest na "wcisk", plastik wchodzi w metalową rynienkę w podszybiu. Musisz wypiąć je z jednej strony i powoli ciągnąć do drugiej. Trzeba to robić mocno ale z wyczuciem by nie połamać plastiku. U mnie jedno ramie było tak zapieczone że moczenie w WD-40 nic ne dało, przy próbie wybicia - pękło. W serwisie VW powiedzieli mi 200zł za nowe, a w sklepie z częściami do Skody kupiłem za 150zł identyczne z nabitymi znaczkami VW.

: czw paź 04, 2007 23:06
autor: yosef99
tak jak koledzy wcześniej napisali, podszybie trzeba pociągnąć do góry w kierunku prostopadłym od szyby, tylko z wyczuciem zaczynająć od któregoś z rogów i powinno odskoczyć i już później wyjść bez problemów (normalne jest że ciasno jest osadzone bo to zapobiega przeciekaniu wody). później przed założeniem należy przemyć uszczelkę mokrą szmatką żeby ją oczyścić z brudu. jeśli chodzi o zdejmowanie wycieraczek to jeśli nie można ściągnąć to proponuje to spróbować zrobić w następujący sposób (ja tak robiłem u siebie): potrzebne są 2 osoby, jedna podważa lub ciągnie ramię wycieraczki ku górze (najlepiej rękoma bez użycia innych przedmiotów aby szyba pozostała cała) a druga osoba musi lekko pobijać małym młotkiem w trzpień wycieraczki z nakręconą nakrętką aby nie uszkodzić gwintu.

: pt paź 12, 2007 21:57
autor: mumen
Ehhh, ciekawie piszecie, u mnie to samo, ale co ciekawe, czasami chodzą nawet dość dobrze, a czasami dwa razy a potem staną na środku i trzeba je ręcznie sprowadzić, wstyd jechać na mieście z wycieraczkami na środku szyby, tym bardziej jak leje hehe, jutro rozkrecam maszyne, rozbieram i wszystko smaruje. Myśle że to najlepszy sposób, WD to według mnie się nadaje do popuszczenia śrób obrdzewiałych, ale nie do smarowania, szybko wypłukuje sie od wody i wilgoci, tuleki po takim czymś jeszcze szybciej się zacieraja, myśle że WD jest poprostu na chwile. Kiedys stosowałem do skrzypiacych zawiasów w drzwiach, pomagało zawsze ale pryskać musiałem co 2 tygodnie, aż mnie szlak trafiał. Rozkręcilem, nasmarowałem normalnym smarem gęstym i już rok spokój, a więc myśle że z wycieraczkami trzeba podobnie zdziałać.

[ Dodano: 13 Paź 2007 01:07 ]
mumen pisze:Ehhh, ciekawie piszecie, u mnie to samo, ale co ciekawe, czasami chodzą nawet dość dobrze, a czasami dwa razy a potem staną na środku i trzeba je ręcznie sprowadzić, wstyd jechać na mieście z wycieraczkami na środku szyby, tym bardziej jak leje hehe, jutro rozkrecam maszyne, rozbieram i wszystko smaruje. Myśle że to najlepszy sposób, WD to według mnie się nadaje do popuszczenia śrub obrdzewiałych, ale nie do smarowania, szybko wypłukuje sie od wody i wilgoci, tuleki po takim czymś jeszcze szybciej się zacieraja, myśle że WD jest poprostu na chwile. Kiedys stosowałem do skrzypiacych zawiasów w drzwiach, pomagało zawsze ale pryskać musiałem co 2 tygodnie, aż mnie szlak trafiał. Rozkręcilem, nasmarowałem normalnym smarem gęstym i już rok spokój, a więc myśle że z wycieraczkami trzeba podobnie zdziałać.