Strona 2 z 3

: pt cze 23, 2006 09:40
autor: Paweł_G
greg, Dzięki serdeczne. No właśnie nie wiem ile będe miał to auto jeszcze, za ok pół roku szykuje mi się przypływ gotówki i bardzo bym chciał kupić coś nowszego - TDI tym razem. Ale z drugiej strony to auto raczej sprzedam siostrze więc po co ona ma mieć problem za jakiś czas - wiadomo co w rodzinie... :jezor:
Ok to chyba zdecyduje się na kompletny remoncik - warto uratować ten silnik i to teraz gdy objawy zużycia nie są jeszcze duże.

: pt cze 23, 2006 09:47
autor: greg
Paweł_G, dam przykład - załóżmy ze za wymianę uszczelniaczy + uszczelkę dasz 400zł , to p[otem gdy będziesz chcicał ponownie zmienic pierścienie musisz zapłącić ponownie za zrzucenie głowicy + uszczelkę + śruby głowicy + ewentualne planowanie. Więc wg mnie lepiej za jednym razem całość

: pt cze 23, 2006 09:54
autor: Paweł_G
greg, No tak masz racje. Możesz mi napisać jakie części będą potrzebne do wymiany? Uszczelka pod głowice, uszczelniacze zaworowe, pierścienie co jeszcze?

: pt cze 23, 2006 10:12
autor: greg
śruby głowicy - 10szt - koszt ok 40zł za komplet, nie wiem jak z uszczelką pod miskę olejową, co do uszczelniaczy zaworowych i ewentualnych zaworów - w zakładzie gdzi ebędą podejrzewam oplanować i wymieniać uszczelniacze mają oni smai dostęp i podejrzewam ze taniej kupią niż ty w sklepie. To samo z ewentualnymi zaworami. bedą zdejmować wałek rozrządu - więc możliwe że wymiana uszczelniacza wałka rozrządu(tak samo - zakład)

[ Dodano: Pią Cze 23, 2006 10:13 am ]
no że olej i ewentualnie płyn chłodniczy to nie musismy chyba mówić...

: pt cze 23, 2006 16:22
autor: koonrad
OK. a pierścienie można zmienic tylko na jednym garku czy trzeba na wszystkich jednocześnie??
Podkreślam że ciśnienie spadło z 11 na każdym garze
spadło na 11 10,5 10 7,8- ukręciłem przez ten czas jakies 2000km
jakie to były by koszty orientacyjnie (pierścienie, uszczelniacze, uszczelka??)



tak w ogóle Jetta niby ma przejechane 185tyś ale wychodzę z założenia że 300tys to na mięciutko już przeturlała po świecie

piszcie proszę czy taka operacja zamknie się w 400zł bo za tyle mam możliwość kupic drugi w naprawdę bdb stanie z niemiec.
i wacham się czy tego zacząć już wyciągać z budy czy wstrzymać się z bulami i go reaminować??!!??!!

: sob cze 24, 2006 10:01
autor: greg
koonrad pisze:piszcie proszę czy taka operacja zamknie się w 400zł
nie ma mowy

[ Dodano: Sob Cze 24, 2006 10:02 am ]
moje założenie że w porywach dojdziesz do 800

: sob cze 24, 2006 10:41
autor: Paweł_G
Czy może ktoś mi jeszcze napisać jakie ciśnienie sprężania powiniwnem mieć - jaka jest jego wartość prawidłowa? Bo w książcie o Seacie Ibiza gdzie jest mój silnik sprężanie wynosi 9,6 - to troche mało chyba??

: sob cze 24, 2006 11:06
autor: Paweł Marek
Mamy stopnień sprężania (czyli dane fabryczne określające charakterystyke silnika) i ciśnienie sprężania, ktore mierzymy w każdym cylindrze żeby ocenić stan silnika. To pierwsze w Twoim silniku to pewnie właśnie to 9,6. To drugie zależy od stanu silnika i w benzynie w idealnym silniiku jest po ok 13-14, a jak poniżej 8 czy nawet 7 lub duże różnice pomiedzy cylindrami to remoncik głowicy lub całego silnika

: sob cze 24, 2006 16:21
autor: koonrad
Więc osobiście uważam że takiego silnika nie opłaca sie remontować!!
remont wyniesie ok 700zł a za silnik z rozbiórki auta z niemiec w bdb stanie zapłaci sie 500
takie moje zdanie niestety :(

: sob cze 24, 2006 20:48
autor: kotem
koonrad pisze:Więc osobiście uważam że takiego silnika nie opłaca sie remontować!!
remont wyniesie ok 700zł a za silnik z rozbiórki auta z niemiec w bdb stanie zapłaci sie 500
takie moje zdanie niestety :(
Ale na dobrą sprawę nie masz pewności ile ten silnik pochodzi. Ja byłem zmuszony robić silnik bo jeszce nie było ustawy która mówi, że silnik jest tylko częścią zamienną. Przestawił mi sie wtedy rozrząd i przeżył chyba jeden zawór, tak więc wymiana była wszystkich, do tego planowanko nie pamietam czy 0,25 czy 0,45, od tamtego czasu to już nie ten samochód jakoś dłuzej zapala ale nie jest źle. Jak patrzyłem jak sie gaźnikowce zimą męczyły to az mi sie zal ich robiło. A mój robił tylko błyłp błyłp błyłp brummmmm(nie wiem jak ten padniety akumulator ogarniał przy -30), przypuszczam ze gdyby nie ten aku to było by lepiej. Tak więc myslę, że lepiej wyremontować swój silnik niż pchać się w coś nie pewnego. Mój koszt to było dokładnie 685zł z robocizną plus litr wódki za przywieźienie samochodu ze środka Szwecji na pace tira :okej:

: sob cze 24, 2006 22:37
autor: Paweł_G
kotem, A możesz mi napisać gdzie robiłeś ten silnik? Szukam w szczecinie jakiegoś zakładu który silniki remontuje. Mam narazie 2 na oku ale im więcej tym lepiej - tym bardziej jeśli ktoś poleca na swoim przykładzie. Dzięki z góry

: ndz cze 25, 2006 08:58
autor: greg
Paweł_G, ja to zrobiłem tak: pożyczyłem klucz dynamometryczny + dokupiłem torxy, pozostałę klucze miałem. Zrzuciłem głowicę i zawiozłem do planowania + wymiana uszczelniaczy, kontrola zawórów i wymiana tych które tego wymagały + docieranie gniazd. W tym czasie zrzuciłem miskę olejową i wyjąłem po kolei tłoki, pożyczyłem przyrząd i pomierzyłem cylindry (celem sprawdzenia czy trzeba coś zrobić z blokiem). Wymieniłem pierścionki bo część pęknięta, część cienka jak włosy. Ponieważ turbo wymagało wymiany kupiłem turbinkę. Złożyłem całość do kupy + nowe śruby głowicy + nowy olej i jazda. Początek jazdy - delikatnie bo docierasz pierścienie. Powiem tak - robiłem wtedy to pierwszy raz a za kilka dni pjechałem trasę Skarżysko - Essen - Paryż - Essen - Skarżysko - Essen - Skarżysko - silnik chodził jak zegarek. Więc z tymi zakładami przy odrobinie pojęcia i narzędzi można się wstrzymać.

: ndz cze 25, 2006 11:37
autor: Paweł_G
greg, No mam trochę pojęcia o tym bo wymieniałem kilka lat temu z ojcem wał korbowy w silniku w Dużym Fiacie bo pekł :jezor: Ale nie wiem czy dobrze zrobie to w Golfie a dodatkowo nie mam skąd wziąść przyrządów. Zaczynają się wakacje więc spokojnie w półtora tygodnia zarobie te 700 zł na remont a alu felgi poczekają jeszcze :bigok:

: ndz cze 25, 2006 14:00
autor: kotem
Paweł_G, to było na ul.Kotwicznej numeru nie pamietam, ale to jest przy dawnym budynku Łącznosci. Robią dobrze i niezbyt drogo.

A z mojej strony odradzam wszelkich prac mechanicznych (elektronika owszem) spod ręki Trybika Oswalda i innych z tej ekipy moze wiesz o kogo chodzi.