Strona 2 z 2

: sob cze 17, 2006 16:05
autor: cosar33racer
mi sie wczoraj rozpieprzył amor na przodzie z prawj strony... sciaga w lewo jak sie z gazu spuszcza, bo jak ciagnie silnik to idzie prosto... aha i rzuca w granicach 100 - 160km/h

: sob cze 17, 2006 20:36
autor: Adamtd
Zehlen pisze:U mnie też sciąga mimo zrobionej zbierzności.
Ale drodzy koledzy - sama zbieżność nic nie daje - trzeba cała beometrię zawieszenia sprawdzić i ustawić

: sob cze 17, 2006 20:41
autor: Duber
Adamtd, teoretycznie masz racje ale jak ja zmienilem amorki to 3 miesiace bez ustawionej geometri jezdzilem i jechalo autko jak po szynach,jak juz przyszla kasa pojechalem na geometrie to facet za glowe sie zlapal ze mozna tak jezdzic i nie zginac na zakretach i koleinach,a mi fura prosto szla.wiec ... niewiem

: sob cze 17, 2006 22:24
autor: lagerg
Dołączę się, bo pojawił się u mnie ten sam problem (ściąganie w prawo). Po wizycie u diagnosty dostałem listę rzeczy do zrobienia/wymiany (amortyzatory tył,łączniki stabilizatorów przód,tulejki met.-gumowe tył,zrobienie zbieżności). Czy powyższe (z wyjątkiem oczywiście zbieżności) mogą być odpowiedzialne za ściąganie w prawo?Czy też mam je na liście bo diagnosta zauważył ich zużycie? Co sądzicie?
Pozdrawiam.

: sob cze 17, 2006 22:40
autor: Adamtd
Gregal pisze: Czy powyższe (z wyjątkiem oczywiście zbieżności) mogą być odpowiedzialne za ściąganie w prawo?
w zasadzie za wyjątkiem amortyzatorów z tyłu to wszystko może powodować ściąganie

: sob cze 17, 2006 22:55
autor: Duber
Adamtd pisze:w zasadzie za wyjątkiem amortyzatorów z tyłu to wszystko może powodować ściąganie
czyli twoim zdaniem lacznik stabilizatora jak wybity moze powodowac sciaganie?tuleje metalowo gumowy musialy by byc prawie do zera zuzyte aby powodowaly sciaganie auta,ja sie troche nie zgodze z tym.moim zdaniem zbierznosc,po czesci geometria,opony(np.cisnienie),lub krzywy wachacz.lub jego zamocowanie.kiedys kolega wpadl w dziure i lekko niewidocznie prawie wdusil przykrecanie wachacza na profilu tam gdzie przykrecasz wachacz i juz go znosilo musial wyciagac,prostowac a moze pol centymetra wdusil.no i jeszcze dzwon.

: ndz cze 18, 2006 07:04
autor: cosar33racer
...a u mnie nadal ten popsity amor... troche sie niebzpiecznie jezdzi bo lata od lewej do prawej... a przyzmianie pasa na autostradzie przy 150km/h to przod lata jak bura su/ka... ale niesciaga - tylko rzuca samochodem...

: ndz cze 18, 2006 08:33
autor: Adamtd
piotr2 pisze:czyli twoim zdaniem lacznik stabilizatora jak wybity moze powodowac sciaganie?tuleje metalowo gumowy musialy by byc prawie do zera zuzyte aby powodowaly sciaganie auta
Wystarczy troszkę luzu i przy zmianie siły działającej na koło wahacz sie przestawi i będzie ściągało. Np przy jeździe na luzie może być ok ale po dodaniu gazu już nie. Generalnie każdy luz w zawieszeniu duży czy mały może powodować problemy ze statecznościa i kierowalnością