K2 - doktor car spec..

Post autor: **Corvax** » sob sty 15, 2005 21:12

Militec?

Michael G60 · Post autor: **Michael G60** » sob sty 15, 2005 21:16

O właśnie!!!!!!! Militec!

Post autor: **Corvax** » sob sty 15, 2005 21:22

No to możliwe, to jedyny siuwaks jaki bym wlał do silnika, choć ponoc jeszcze lepiej sprawdza się w skrzyni. Ale to nie ma nic wspólnego z motodoktorami i innymi wynalazkami. W przeciwieństwie do wszelkich uszlachetniaczy do oleju - to jest uszlachetniacz metalu

. Lejemy to do KJTesowego seicento i jest git

Post autor: **Borys** » sob sty 15, 2005 22:31

Corvax pisze:No to możliwe, to jedyny siuwaks jaki bym wlał do silnika, choć ponoc jeszcze lepiej sprawdza się w skrzyni. Ale to nie ma nic wspólnego z motodoktorami i innymi wynalazkami. W przeciwieństwie do wszelkich uszlachetniaczy do oleju - to jest uszlachetniacz metalu . Lejemy to do KJTesowego seicento i jest git

chyba juz nie ma militek-a , teraz to samo jets pod nazwa motorlife

skuri · Post autor: **skuri** » ndz sty 16, 2005 01:31

No dobra kto wyprobujeje ten specyfik tzn.wleje do oleju, potem go spusci i bedzie jezdzil bez oleju przez ta godzinke jak ten maluch am u mnie browara

ku_bi · Post autor: **ku_bi** » ndz sty 16, 2005 05:18

Michael G60 pisze:Widziałem kiedyś test. Do oleju do Malucha wlano podobny specyfik.
Pojeździł ten Maluszek 1 godzine po Warszawie i potem spuszczono olej.
I znowu jeżdżono nim godzinę po warszawie.
No i silnik się nie zarżnął!
Czy to możliwe?

po spuszczeniu tego oleju czym zalano malucha? bez oleju to by chyba nie pociągnął

Post autor: **GTO** » ndz sty 16, 2005 11:03

pomaga - ale szybko doprowadzić silniki do ruiny !!!

niepolecam takich wynalazków

VR · Post autor: VR » ndz sty 16, 2005 11:50

GTO pisze:pomaga - ale szybko doprowadzić silniki do ruiny !!!

czemu ???

Post autor: **GTO** » ndz sty 16, 2005 12:00

zatyka kanały olejowe

Michael G60 · Post autor: **Michael G60** » ndz sty 16, 2005 12:49

Niczym nie zalewano Malucha. Taj jak kolega sie wcześniej wypowiadał - to jest uszlachetniacz metalu a nie oleju!
Nie wiem w jakim stanie był silnik po teście ale nie zatorto go przez 1 godzinę!

Post autor: **GTO** » ndz sty 16, 2005 12:53

chyba je błądze w temacie , bo teraz okazuje sie ze to uszlachetniacze , a ja myślałem o tzw. motodoktorze który zamiast leczyć pacjenta to posyła go na szybszą śmierć.

dioob · Post autor: **dioob** » ndz sty 16, 2005 13:02

GTO nie bładzisz w temacie , wsumie to zaczeło sie chyba od motodoktorów , ale teraz to ja już sam zgłupiałem.
W każdym bądż razie nie polecam zadnych specyfików typu motodoktor i inne tego typu super wynalazki.

ku_bi · Post autor: **ku_bi** » ndz sty 16, 2005 13:06

Michael G60 pisze:Niczym nie zalewano Malucha. Taj jak kolega sie wcześniej wypowiadał - to jest uszlachetniacz metalu a nie oleju!
Nie wiem w jakim stanie był silnik po teście ale nie zatorto go przez 1 godzinę!

ja w takie rzeczy nie wierzę

Michael G60 · Post autor: **Michael G60** » ndz sty 16, 2005 13:12

Ja tego nie widziałem. Czytałem o tym w poważnej motoryzacyjnej prasie.
I sam bym tego nigdy nie zrobił (testu)!

K2 - doktor car spec..

Kto jest online