Strona 2 z 72

: śr cze 14, 2006 23:29
autor: ppoll27
Kolektor byl ok tylko ta rura co na zdjeciu puscila od rdzy i przy takiej intensywnej jezdzie ja przedmuchalo na wylot, koles to wykrył zatykajac tylni tlumik, fukło i jeszcze się bardziej posypało. Zapodali mi nową rurkę (polską Izawit) i nowa uszczelke między tą rurkę a kolektor no i jest lepiej - tzn po pierwsze ciszej, po drugie silnik chodzi równiej. Niestety na razie z braku kasy nie ruszałem kata. Z jednej strony jestem zadowolony bo się obroty nie wieszają - to jest chyba wynikiem tego że sonda daje dokładniejszy sygnał, ale z drugiej strony silnik jakby stracił troche wigoru, także pewnie kat będzie przypchany. Za całość mnie skasowali 120 pln (rurka 60, uszczelka 25).
A tak apropo naszego głównego wątku - to czy też macie tak że gaźnik jest jakby pochlapany, powleczony taką mazią ?? chyba to nie olej bardziej na odparowaną benzynę wygląda ?? Ciekawe czemu ?? Uszczelka pod gaźnikiem ??
A i jeszcze jedno pytanie do praktyków czy między gaźnikiem 2ee a obudową filtra powietrza jest jakaś uszczelka, jakiś pierścień ?? Pozdr

ja sie z tym uporalem

: czw cze 15, 2006 00:02
autor: mr_zales
siemak! sorki z gory za nazewnictwo :) rzatko kiedy bywam na stronce i malo co czytam, ale ten temat przykul moja uwage poniewaz dopiero co pozbylem sie problemu. mam golfika mk2 z w/w silnikem pn oraz co wazniejsze z gaznikiem 2ee! walczylem z problemem falowania obrotow od pol roku! kazdy gaznikowiec u ktorego bylem rozkladal rece bo nie wiedzial za co sie ma zlapac az w koncu trafilem na elektromechanika ktory metoda prob i bledow dochodzil co sie dzieje. wyniki testow wszelkich czujnikow i sondy byly ok, ale... jest taki powiedzmy ze elektro-tloczek ktorego ruchomy koniec steruje naciagiem linki od gazu, co za tym idzie obrotami, gosc go nazwal fachowo "solenoid biegu jalowego czujnik polozenia pierburg" jest on umiejscowiony po prawej stronie gaznika (patrzac od przodu autka) w moim przypadku pod obudowa filtra powietrza. zrob proste doswiadczenie mianowicie przytrzymaj na sile ow tloczek w miejsu starajac sie go wepchnac do srodkai jesli obroty przestana falowac to bedzie oznaczaloze czeka cie kosz rzedu ok 150 zeta (ja tyle zaplacilem na szrocie bo za regeneracje chcieli ode mnie 300-tyle co bym dal za kompletny gaznik) jak na razie jest git, tylko zastanawiam sie na jak dlugo. jest rowniez drugie wyjscie z sytuaji: wyrzucic w/w czesc i przerobic na reczne ssanie lecz wtedy wzrosnie spalanie.....

Mechanik nie pomógł!

: czw cze 15, 2006 09:55
autor: sergap
Witam i DZIEKI WSZYSTKIM ZA WYPOWIEDZ!!!
W poniedziałek odstawiłam autko do machaniora wczorej je DOPIERO ODEBRAŁEM.... i NIC!!!!
Auto chodzi jak chodziło tzn nie równo(faluje i trzesie silnilkiem) wyminili wszystke rurki podciśnienia,uszczelka pod GAZNIKIEM jest ok,wymienili aparat zapłonowy razem z podstawą,jeszcze nei jeżdziłem wiec nie wiem czy nbie gaśnie i czy nie wchodzi na obroty.Pozatym stwierdzili ze do SĄDY NIE DOCHODZI W OGÓLE PRĄD.Za przyczyne falowania obrotów uznali podciśnieniowy regulator przepustnicy(przypchany),ale nie dostali nowego,a mi potrzebny był samochód na weekend.Pewnien znajomy ma gaznik 2EE po rozbiciu golfa,wic podrzyce im go,powiedzieli ze z dwóch jednego złozą.TZN METODĄ WYMIENIMY TO I ZOBACZYMY CO SIE STANIE,POTEM WYMIENIMY TAMTO BEDĄ DOCHODZIĆ DO CELU,ale zobaczymy.Do tej pory zapłaciłem 120 zł.(jako takop:))

A propos,uszkodzona sonda przcuje wtrybie awaryjnym,czyli reguluje składem mieszanki nie według pomiarów,a według wpisanego w kompa programu awaryjnego,ale co jeśli nie dochodzi do niej PRĄD!!!

POZDRO!!!

[ Dodano: 15 Cze 2006 10:03 ]
Odłaczyłem kleme (-) na 30 min.
Podłaczyłem kleme,uruchomiłem silnik i grzałem go na 2000 obrotów dopóki nie właczyl sie wentylator.Wyłaczyłem silnik, właczyłem i było ciut lepiej(wachanie były mniejsze).
Wg mnie to działa(w moim przypadku troche),ale działa.POZATYM SPRÓBOWAC ZAWSZE WARTO!!!

: czw cze 15, 2006 11:17
autor: Kubus20
sergap pisze:A propos,uszkodzona sonda przcuje wtrybie awaryjnym,czyli reguluje składem mieszanki nie według pomiarów,a według wpisanego w kompa programu awaryjnego,ale co jeśli nie dochodzi do niej PRĄD!!!
POwinno dziać się to samo, czyli komputer przechodzi w tryb awaryjny, ponieważ nie odbiera sygnałów z sondy. Tylko wtedy powinno drastycznie wzrosnąć spalanie. Poza tym nie wierzę w te ich teorię, że do sndy prąd nie dochodzi, bo skoro nie dochodzi to jaki problem go tam doprowadzić :?:

: czw cze 15, 2006 11:19
autor: a2b
Mam silnik Pn gaźnik to pewnie 2ee na benzynie przyspiesza i zwalnia obroty silnika naprzemiennie , na LPG utrzymuje wysokie obroty co to może być.Raczej nie miałem problemów z tym gaźnikiem chociarz wszycsy znajomi mówiom że jest to wynalazek .Dzięki

: czw cze 15, 2006 13:22
autor: andy_lodz
Widze że ten gasnący silnik to kula u nogi większości użytkowników PN-ek z gaźnikiem Pierburg :) Ja sam nie moge się doczekać az wjade na kanał i zobacze jak u mnie wygląda ta rura i kolektor,a jak nie to szukamy dalej :] Pozdro.

[ Dodano: Czw Cze 15, 2006 13:23 ]
a2b pisze:Mam silnik Pn gaźnik to pewnie 2ee na benzynie przyspiesza i zwalnia obroty silnika naprzemiennie , na LPG utrzymuje wysokie obroty co to może być.Raczej nie miałem problemów z tym gaźnikiem chociarz wszycsy znajomi mówiom że jest to wynalazek .Dzięki
Mamdokłądnie i identycznie w każdym calu taki sam problem.I tezz nie wiem co to jest....:(

PRÓBNA JAZDA OKAZAŁA SIE PORAŻKĄ...

: czw cze 15, 2006 18:19
autor: sergap
NO i NIC!WYmiana przewodów podciśnieniowych nic nie dała,auto nadal przy ostrzejszej jeżdzie wchodzi na obroty (2000ob/min).Pozatym chyba żle ustawili zapłon,bo po głębszym wćisnieciu pedały gazu,samochód najpierw chwile szarpie(delikatnie)potem zwalnia i dopiero wolno przyśpiesza.ACH CI FACHOWCY NA D>>> SIE ZNAJĄ!!!!
JEDNYM SŁOWEM PORAŻKA.NIE MAM JUŻ SIŁY NA TE AUTO!!! :panna:

: czw cze 15, 2006 23:20
autor: a2b
Ach ten nieszczęsny zapłon byłem u 3 fachowców dopiero czwarty ustawił jak trzeba przy Pn-c ustawia się na 18 stopni wypraedzenia nie wyjmując wężyka podcićnienia z aparatu zapłonowego Każdy z mechaników miał inne teorie a jeden to całkiem pierdoły opowiadał(duży warsztat renoma i wogóle)że coś sie poprzestawiało i trzeba silnik rozbierać.Ten ostatni to jest gość wszystko wiedział co i jak nic nie ściemniał poprostu ustawił zawołał 10zł i jest ok .No teraz coś popieprzyło sięw gażniku ale to inny temat Mam pytanie cz można zamienić gaźnik 2ee na coć innego mniej zawodnego Dzięki .pozdrawiam .

: pt cze 16, 2006 01:41
autor: andy_lodz
Nie,nie nie...Panowie! Poddać to się nie można :) Walczymy dalej i dalej szukamy przyczyny.Ja puki co dałem koleżce do piaskowania znaczki VW i będę je chyba malował czarnym matowym sprayem,więc o silniku na chwilkę zapomnę :) A tak wogóle to malował ktoś kiedyś znaczki? Malowaliście z podkładem czy bez? Pozdro.

: pt cze 16, 2006 16:16
autor: irekczek
hmm. ja jestem równiez posiadaczek PN-a, również z gaźnikiem 2EE i też mam ten probl;em z obrotami... Mam LPG i na LPG obroty cały czas wysokie, na benzynie falują..
Podstawa gaźnika wymieniona, weżyki podciśnieniowe również...
Na razie wyeliminowałem wysokie obroty poprzez zablokowanie tego siłownika podciśnieniowego(silnika krokowego) co steruje obrotami i wyregulowałem obroty linką od gazu.. Przez lato pojeżdżę, ale nie wiem jak będzie zimą... trudno jest dostać ten cały silnik krokowy..

Panowie... Trzeba opracować plan zrobienia ręcznego ssani i będzie po problemie.... pozdrawiam

: pt cze 16, 2006 16:40
autor: sergap
Ale jak zablokowałes?Gdy ja wcisnąłem go(jest troche schowany za linką od gazu i czerwonym ciągiełkiem) u siebie silnik zgasł,a gdy wciskałem go lekko cos tryczało>>>Czytałem gdzies an forum ze tak mozna,ale u mnie cos jest chyba nie halo...

[ Dodano: 16 Cze 2006 16:46 ]
BO wiecie co chyba nie ma to jak stary poczciwy gażnik:)) :hmm:
Im wiecej elektroniki tym wiecej kłopotów... ehhhh!

: pt cze 16, 2006 17:38
autor: irekczek
ja go zablokowałem taką "trytką" tzn. spinką plastikową z regulowanym naciągiem.. u mnie po wciśnięciu tego "trzepienia" obroty spadały...więc winny jest ten silnik krokowy.. tzn. tak mi się wydaje. pozdro

: pt cze 16, 2006 17:45
autor: a2b
witam ja całkiem ten regulator zdemontowałem obroty wyreguloeane na lince jakoś chodzi ciekawe jak będzie zimą Czy może ktoś ma schemat lub inne rysunki tego 2ee. Z tego co widze to nie ja sam mam takie problemy z obrotami będę rozbierał ten regulator ,pewnie membrana poszła.Ciekawe ile za to trzeba zapłacić i czy są zamienniki? pozdro.

: pt cze 16, 2006 18:20
autor: sergap
Schematy na 1 stronie forum dzieki uprzejmości ppoll27:)