Strona 2 z 2

: śr lip 16, 2008 09:51
autor: rjka
marceliii pisze:Chodzi o to że jak nim kręce w koło to koło przez chwile przesóa sie w jedną strone a za chwile w drugą ,. Wiem że podczas jazdy nie obróci się drążek o 180 st więc mocno koło nie będzie pracować , ale może przy minimalnym przekręcaniu tego drążka , zbieżność tez się będzie minimalnie przestawiać , tylko jak bardzo ?
:(

??????

jak to możliwe? kręcić zamontowanym drążkiem w koło?? przecież końcówka drążka nie pozwoli...

: śr lip 16, 2008 17:49
autor: marceliii
Po pierwsze odkopujesz starocia nie potrzebnie .
Po drugie jak nie masz zakręconej przeciwnakrętki to drążkiem można kręcić co powoduje jego wkręcanie bądź wykręcanie .
:P

: śr lip 16, 2008 23:43
autor: rjka
marceliii pisze:Po pierwsze odkopujesz starocia nie potrzebnie .
Po drugie jak nie masz zakręconej przeciwnakrętki to drążkiem można kręcić co powoduje jego wkręcanie bądź wykręcanie .
:P
calkowicie sie zgadzam...ale nadal czegos nie rozumiem...krecac tym drazkiem bede go np wykrecal (tylko i wylacznie wykrecal) a kolo bedzie sie oddalac a nie bedzie sie oddalac i wracac.

a temat odkopalem bo przegladalem watki o drazkach bo nie moge za chiny odkrecic prawej koncowki wiec wymyslilem ze odkrece caly drazek bo i tak mam rozwalona oslone wiec wszystko widac tylko sek w tym ze tego drazka tez sie nie da odkrecic bo przeszkadza wahacz i belka...nie ma jak chwycic kontry i nie ma ruchu do odkrecenia drazka (duzy klucz 32) no i pupa blada.

: czw lip 17, 2008 17:43
autor: marceliii
Ale tu chodziło o te łączenie przy końcówce drążka , gdzie możesz obracać drążek w obie strony , a nie przy maglownicy .
:)

: czw lip 17, 2008 19:30
autor: kasztan89
ja skrzywilem i musialem ustawiac zbieznosc bo scinało mi opone

: pt lip 18, 2008 09:44
autor: Lipek81
rjka pisze:jak to możliwe?
- tak samo, jak zbieżność ustawiają - trzeba poluzować nakrętkę kontrującą przy końcówce. A tak na marginesie - ojciec kiedyś miał wypadek polonezem (uderzony w przód). Naprawili, wyklepal i jeździł nim dalej - aż któregoś dnia kręcąc kiera na parkingu było "pyk" i kiera kręciła się prawie bez oporu. Pękł środkowy drążek kierowniczy (w golfach jego nie ma - maglownica spełnia jego rolę) - jedno z kół (prawe) było zupełnie "bezwładne".
Podobne zdarzenie miał mój znajomy wiele lat temu w Renault 19 - mu pękł włąśnie drążek kierowniczy - i to w owiele bardziej niebezpiecznej sytuacji - wyjechał do francji na wakacje, jechał autostradą, zatrzymał się przed bramką na autostradzie, opłacił przejazd i jak ruszał, to mu pękło.... A gdyby tak pękło 2 min. później? Lepiej wymień ten drążek...