Strona 2 z 3

: wt maja 02, 2006 20:06
autor: irekczek
NO PANOWIE.
Wymieniona podstawa gaźnika( 65 zł) wężyki podciśnienia(wszytskie) i niestety dalej lipa.

Miałem dać auto do mechanika, ale żaden nie miał czasu i postanowiłem robić sam.
Musicie mi pomóc... CO to moze być?? Termostat czy co?? Nie mam pojęcia.

Podstawa gaźnika była pęknięta, myślałem, że pomoże, i niesttey lipa. Proszę was o pomoc!! DzIĘKI!!

: śr maja 03, 2006 12:16
autor: Vincent
tez mam 1,6 pn na pierburgu 2ee.
mialem tak ze oprocz falowania obrotow czasami mi gasl na cieplym silniku jak wciskalem sprzeglo.
pojechalem do warsztatu,sprawdzili mi "komputer"jakies sygnaly dochodzace do gaznika i wyczyscili mi go w myjce ultradzwiekowej.wymienili mi sonde bo padla....
w kazdym badz razie od tego czasu mi nie zgasl a obroty rzadziej mi faluja,ale podobno za to ze obroty tak skacza odpowiedzialny jest nastawnik przepustnicy.
powiedzieli mi ze zeby to wyeliminowac trzeba wymienic (lub naprawic) ten nastawnik przepustnicy.co do naprawy,to podobno jest jeden koles na slasku ktory umie to zrobic.
jesli chodzi o wymiane to nowy kosztuje w ASO 1500 pln :)
mozna tez polowac na uzywke na szrocie...ale niestety jest to dosc trudno dostepne.
konkluzja jest taka ze za wariowanie obrotow odpowiedzialny jest wlasnie nastawinik przepustnicy!!tak mi przynajmniej powiedzieli w jednym z warsztatow.podobno to dosc powszechne przy tym gazniku...
daj znac jak Ci poszlo

: śr maja 03, 2006 15:47
autor: Atomic10
Jak miałem te problemy o ktorych pisałem wczesniej w moim MKII z tym gaźniekiem to sie zastanawiałem czy nie lepszym rozwiazaniem było by wywalic to ustrojstwo i zamontowac zwykły gaźnik jakies dobrej firmy..... Wtedy kazdy mechani Ci to ustawi bez problemów.

Pozdrawiam

: czw maja 04, 2006 23:27
autor: femio
Witam serdecznie ... tak jak kolega wcześniej wspomniał problem lezy w nastawniku przepustnicy.. w tych gaźnikach jest to czesta awaria ...nie liczac oczywiscie silnika krokowego (mozna go rozebrac i przeczyścic) .. przed jakimikolwiek naprawami radziłbym ci sprawdzic kostkę dochodzacą do nastawnika.. (zdejmij gumowa osłone i sprawdz czy kable na łączeniach sie nie pozałamywały )

U mnie wystarczyło wymienic kabelki i chodzi aż miło..

P.S. mozesz zawsze zmienić gaźnik na Pierburg 2E .. ale konieczne bedzie zamocowanie linki ssania :D

jak chcesz to na maila wysle ci zdjecia co jest co :D powodzenia ...

[ Dodano: Czw Maj 04, 2006 23:34 ]
:bigok: To jeszcze raz ja .... :bigok:

Jak chcecie numer do kolesia ...tego "ze śląska" to pisac ... :grin:

femio@poczta.onet.pl
GG - 3819824

: pt maja 05, 2006 21:36
autor: Paweł Marek
femio pisze:le konieczne bedzie zamocowanie linki ssania
lepiej zdobyć odpowiedni "przekaźnik" który w oryginale steruje pracą elektrozworu siłownika 3-położeniowego. I trzeba zmienić podstawę gaźnika.

: sob maja 06, 2006 10:57
autor: igor002
Paweł Marek pisze:
femio pisze:le konieczne bedzie zamocowanie linki ssania
lepiej zdobyć odpowiedni "przekaźnik" który w oryginale steruje pracą elektrozworu siłownika 3-położeniowego. I trzeba zmienić podstawę gaźnika.

co masz na mysli z tym rpzekaznikiem bo u mnie trzyma na gazie 2tyś obrotów a na benzynie skacze od 500-1750obr/min taki wachani ama cały czas, jakby póbował utrzymać i wybijał wyzej albo coś.

: sob maja 06, 2006 17:48
autor: irekczek
więc tak...
padł mi silnik krokowy, czy też nastawik przepustnicy(różne nazwy są), mianowicie ten siłownik pneumatyczny z bolcem który wypychając bolec dodawał mi gazu i z tego powodu były wysokie obroty. Nie mogłem dostać samego tego silnika krokowego, były jedynie całe zestawy z gaźnikiem.
Wyeliminowałem wysokie obroty poprzez ściśnięcie tego bolca wychodzącego plastikowymi zaciskami(tymi "trytkami"). Na odpalonym silniku zaciskałem tą "trytkę" (oczywiście na zimnym) i ustawiłem odpowiednią pozycję bolca, co spowodowało normalne obroty silnika.
Wiadomo.. nie mam teraz ssania, ale podczas odpalania 3mam noge na gazie i wszystko jest jak narazie OKK. Postaram się do zimy załatwić ten silnik krokowy bo wiadomo.. bez ssania w zimie będzie ciężko..
Powiem wam tyle... autko chodzi lepiej niż przed awarią:)
służę pomocą w razie pytan

MOJE GG: 886917 pozdroooooo

: sob maja 20, 2006 23:00
autor: maly8
Cześć kolego mam ten sam problem z 16-pn czasami podczas jazdy bez naciskania pedału gazu zapierdziela na piątym biegu około 80-95 km/h. ale wtedy gasze auto otwieram mache i po stronie kierowcy na podszybiu jest czarna zaślepka plastikowa pod którą jest sterownik wypinam z niego dwie kości na chwilke i podłanczam spowrotem i jakiś czas jest git (to ustrojstwo musi łapać jakieś błędy) popróbuj moze to ci pomoze ,jak cos to daj cyne na forum. **maly8**

: ndz maja 21, 2006 13:04
autor: Slawek J
Mam ten sam problem co wszyscy tu piszacy tylko u mnie wystarczy silnik zgasic i go ponownie zapalic by wszystko wrocilo do normy. U mnie wystepuje ta usterka bardzo zadko czasami nawet miesiac przejezdze bez tych objaw. Bylem z tym problemem w ASO ale tam maja chore ceny ( nastawnik wolnych obrotow 1700PLN ) i stwierdzili ze wlasnie w nim moze tkwic problem.
Gdy u mnie obroty sie podniosa to wciskajac ten trzpien co wypycha przepustnice i puszczajac go ponownie podnosi on dalej obroty na okolo 2000/min. Wg mnie usterka jest spowodowana sterowaniem tego gaznika a nie usterka mechaniczna, byc moze jakis czujnik niedomaga lub cos w tym stylu.
Co do mechanikow to z nimi cos jest chyba nie tak z jezdzilem caly Krakow i jeden wysylal do drugiego gdy uslyszeli nazwe gaznika Pierburg 2EE, niewiem czym to jest spowodowane chyba niewiedza bo gosc ktory zajmuje sie tylko gaznikami od x lat i nie ma o tym pojecia to na czym on zarabia w maluchu czy polonezie to gaznik kazdy rozbierze i go naprawi.
Jeszcze jedno w tym samochodzie nie silniczka krokowego.
Pozdrawiam.

: ndz maja 21, 2006 21:59
autor: Jurek99
Witam. Tez mam 1,6 pn na pierburgu 2ee. Mam ten sam problem z obrotami. I co ciekawe, problem występuje głównie w zimie, rzadziej wiosną i jesienią, latem prawie wcale, chyba, że jest wyjątkowo zimno. Czyli zależnie od temperatury zewnętrznej. Radzę sobie w ten sposób, że wyłączam silnik i ponownie uruchamiam. I jest OK. Ale po jakimś czasie to wraca. Zauważyłem również, że jak delikatnie używam pedału gazu, to rzadziej łapie te duże obroty. Pozdrawiam.

: pn maja 22, 2006 10:23
autor: mateuszzyg
miałem ten sam problem. pojechałem do serwisu vw, ustawili zapłon i mieszanke paliwa i awaria całkowicie znikła. Zacznij od tego;.

[ Dodano: Wto Maj 23, 2006 12:21 ]
ustaw zapłon i mieszanke paliwa

: pn maja 29, 2006 09:41
autor: Slawek J
Znalazlem goscia co sie nie bal podjecia zlokalizowania i usuniecia tych wysokich obrotow i potwierdzam to co napisal moj przedmowca. Zadnych bledow nie stwierdzono troche byl zaplon przestawiony i wyregulowal mi gaznik. Normalnie jak reka odjal zadnych wachan obrotow ( mam zegary z obrotomierzem ).
Pozdrawiam.

: pn maja 29, 2006 10:13
autor: igor002
u mnie to raczej nie zapłon, mam przyspieszony co prawda ale specjalnie bo jezdze na gazie, na benzynie obroty skaczą strasznie, tak np 500-1500 obr, a jak trzymam nogą pedał gazu na 3000 to po chwili spada 2000-3000 i jak jade autem to szarpie, na gazie tylko trzyma duze obroty kiolo 1800, nic nie szarpie itp.

Kto ma jakieś jeszcze pomysły?

: śr maja 31, 2006 17:57
autor: Slawek J
igor002 pisze:u mnie to raczej nie zapłon, mam przyspieszony co prawda ale specjalnie bo jezdze na gazie, na benzynie obroty skaczą strasznie, tak np 500-1500 obr, a jak trzymam nogą pedał gazu na 3000 to po chwili spada 2000-3000 i jak jade autem to szarpie, na gazie tylko trzyma duze obroty kiolo 1800, nic nie szarpie itp.

Kto ma jakieś jeszcze pomysły?
Najszybciej i najtaniej jest zlokalizowanie twojej usterki poprzez kody migowe jesli ta usterka wystepuje caly czas. Powinno wykazac co jest nie tak.
Pozdrawiam.