Strona 2 z 2

: czw kwie 13, 2006 09:28
autor: barteKKK03
GUPETTO pisze:Bartek dzieki, a jak ma sie sprawa z przodem, tez wywiercic od gory w kielichu??
Dokładnie ,mocne śruby i odpowiedni otwór i bedzie dobrze.

: czw kwie 13, 2006 10:12
autor: micab
niestety trzeba wiercić, vw nie przygotował otworów :/

na dół też jest rozpórka.......tylko że jak nią w coś uderzysz to możesz sobie bałaganu naroboć dlatego jest rzadko stosowana ;)

: czw kwie 13, 2006 10:49
autor: sas_gti
ja już kiedyś pisałem na ten temat to teraz to tylko wklejam....

"moze od początku, rozpórka nie wzmacnia zawieszenia tylko budę , powoduję ze większe siły jakie są przenoszone za posrednictwem twrdszego zawieszenia na karoserię rozkładają sie także na rozorkę, usztynia ona konstrukcję nadwozia, na trwałośc zawieszenia ani na jego jakosc nie ma ona wpływu...
do normlanej jazdy wystarczą górne przednia i tylna...
Tylną warto zrobić samemu bo to prosta rura, z dwomai płaskownikami, troche wyprofilowanymi....
Przednią warto kupić za jakieś 200 zł max, bo jest już bardziej skomplikowana....
Ja jestem zwolennikiem rozpórek stalowych (choć sa cięższe) i bes regulacji, bo mają lepszą sztywnośc....
Co do dolnycj to nigdy nie miałem okazji prowadzic auta przed założeniem i po takze nie pwoiem ci jak to wpływa na prowadzenie, ale z tego co widze po budowie rozpórki dolnej to jest ona bardziej dodatkowym stabuilizatorem niż rozpórką bo jest mocowana na gumy do wahaczy! a nie na sruby do budy (kielichów)

Takze dolna rozporka moze wplynac na zwiekszenie zywotnosci przednich wahaczy w sotsuknku do sytuacji gdyby jej nie było, no ale z drugiej strony mocowania dolnej rozpórki są gumowe i też sie bedą zużywały...pozdr mam nadzieje ze pomoglem

[ Dodano: Nie Mar 05, 2006 11:39 ]
rozpórke tylną spwasz na "żywca"
Najpierw dorabaisz z płaskowników mocowania do kielichów...., robisz dziury w kielichac i w tych mocowaniach, przykrecasz te blaszki do kielichów...I teraz juz tylko pozostaje wyciac odpowieni kawałek rury i wspawac miedzy kielichy do mocowań...potenm odkrecasz rozporke i malujesz i jest gotowa...
Każdy blacharz sobie z tym poradzi...."

pozdro