Strona 2 z 3

: pt mar 17, 2006 09:33
autor: lolo_golf
Ja tam zawsze na dwojce ciagne do 60km/h i jak na wiecej to szkoda zyłować silnika ](*,)

A co do gazu to tacy z was przeciwnicy i cwaniacy bo pewnie robicie krotkie trasy i tankujecie raz na tydzien za 50zł(chyba ze macie duzo kasy to zwracam honor :^o )Ja mam LPG auto zadbane, nie mam zadnych problemow z instalacja , robie ok. 600km tygodniowo i jakbym mial smigac na PB to chyba by mnie szlak trafił :owca:

: pt mar 17, 2006 09:39
autor: kadet
i ja tez nie narzekam. Fakt spalanie mogloby byc troche mniejsze bo aktualnie na 30l lpg przejezdzam ok 300-310 km.

Radek_GL: Sugerujesz ze jakbys mial ten 2.0 to by ci uszczelka nie puszczala czy nie byloby innych problemow? samochod to samochod i ma czesci mechaniczne ktore sie poprsto zuzywaja i ktore trzeba wymieniac co jakis czas.

: pt mar 17, 2006 09:56
autor: Norbert
lolo_golf pisze:Ja tam zawsze na dwojce ciagne do 60km/h i jak na wiecej to szkoda zyłować silnika ](*,)

A co do gazu to tacy z was przeciwnicy i cwaniacy bo pewnie robicie krotkie trasy i tankujecie raz na tydzien za 50zł(chyba ze macie duzo kasy to zwracam honor :^o )Ja mam LPG auto zadbane, nie mam zadnych problemow z instalacja , robie ok. 600km tygodniowo i jakbym mial smigac na PB to chyba by mnie szlak trafił :owca:
Dokładnie że tak! :pub:

Powiem więcej - jeżeli ktoś posiada prostego golfa z silnikiem 1,8 na monowtrysku - to proszę Was nie wypisujcie głupot, że gaz do kuchenek itp .... Tak prosty silnik jest wprost stworzony do gazu - ba! jeździ nawet na zwyklym registrze (śrubie).
Ewentualne problemy wynikają z zastosowania prostackiej elektroniki (pseudokomputerów gazowych) i/lub niewłaściwej regulacji/montażu. Problem w tym, że mamy wielu MAGIKÓW, którzy nie potrafią poprawnie zamontować instalacji i potem jej wyregulować.
Jeżeli trafimy na fachowca, który dobrze dobierze nam mikser, załozy odpowiedniej firmy reduktor (np Lovato), to golf będzie nawet na śrubie jeździł.....

mam ten sam problem

: pt mar 17, 2006 10:11
autor: blackpower
Witam

Panowie to samo u mnie jest. Pali mi 16l po miescie. Mam automata, ale te 16 litrow benzyny to lekka przesada. Parę lat temu palił 10-11 max. Poza tym wymieniłem w nim już prawie 70% podzespołów. Nie ruszałem tylko jak na razie czujników. Mam na liczniku prawie 300 tys. , silnik po planowaniu głowicy i wymianie zaworów. Całkowicie nowy układ chłodzenia, pompa wspomagania, rozrząd, świece , kable , akumulator, alternator itd.
A w dalszym ciągu mocy jakby mało i spalanie maks :D
Możliwe że AAM nie trzyma mi cisnienia sprężania, bo jeszcze tego nie mierzyłem.
Sondę lambda wymieniałem ponad rok temu, czy faktycznie może być to przyczyną?
Co najciekawsze to na zimnym silniku moc jest większa, natomiast dzisiaj mi np. zgasł na światłach przy tej wilgotności powietrza. Podejrzewam że cewka już jest do wymiany, w końcu 14 lat mineło... A kable WN maja tydzień :evil:
Mam pytanie, co to jest za czujnik przy filtrze powietrza? dochodzi do niego przewód podcisnienia z kolektora.

Pozdrawiam wszystkich

: pt mar 17, 2006 10:24
autor: Norbert
Sonda może się uszkodzić w każdej chwili -tym bardziej, że pewnie kupiłeś jakis zamiennik.
Sprawdz ją - miernik w łapy - napięcie na mierniku ustawiasz na 2 V

plus z miernika podłaczasz do czarnego przewodu sondy, minus do obudowy alternatora (masa pojazdu). Miernik musi pokazywać zmiany napięcia od 0,2 do 0,9 V.

Sprawdź też czujnik temperatury - nie wiem czy w golfie 3 - jest niebieski, ale sprawdza się to mniej wiecej tak:

Na silniku zimnym rezystancja powinna być rzędu kilku KOhmow (najczęściej 3 KOhmy ale zmienia sie w zależności od temperatury zewnętrznej – (dla 0 stopni C otoczenia ok. 5500 +/- 700 Ohm)
Na ciepłym silniku (ok. 100 stopni C temp wody) jego rezystancja powinna wynosić około 200 +/- 25 Ohmów lub mniej, w przeciwnym razie czujnik należy wymienić.

Odpięcie czujnika powoduje wejście komputera w tzw. tryb serwisowy. Obroty powinny podskoczyć mniej więcej do 1100 i utrzymywać sie na stałym równym poziomie (tylko na silniku o temperaturze pracy minimum 70 stopni)

: pt mar 17, 2006 10:34
autor: blackpower
Oki dzieki, sprawdze.
A co się stanie jak padnie podgrzewanie powietrza (tzw. jeżyk pod modułem wtrysku) ?
I ponawiam pytanie: od czego jest ten czujnik przy filtrze powietrza i jak go sprawdzić?

: pt mar 17, 2006 13:55
autor: radek_GL
kadet pisze:i ja tez nie narzekam. Fakt spalanie mogloby byc troche mniejsze bo aktualnie na 30l lpg przejezdzam ok 300-310 km.

Radek_GL: Sugerujesz ze jakbys mial ten 2.0 to by ci uszczelka nie puszczala czy nie byloby innych problemow? samochod to samochod i ma czesci mechaniczne ktore sie poprsto zuzywaja i ktore trzeba wymieniac co jakis czas.
nie ale znajomy ma 2,0 z większym przebiegiem ~ 290000 i jeszcze nic w nim nie robił poza podstawowymi wymianami (rozrząd , olej z filtrem)a spokojni nim nie jeździ ciotka ma 1.6 D z turbiną i też zero problemów (ona jeździ spokojnie nim, ale kuzyn już nie)

P.S. dziś daję go do mechanika czeka mnie wymiana uszczelki pod głowicą , oleju z filtrem , poduszek zawieszenia (silnik i skrzyni) tulei wahacza ,osłony przegubu ,łożysk alternatora i regeneracja pompy wspomagania (bo piszczy jak skręcam koła na maxa ) mam nadzieje że po wymianie tego wszystkiego problemy znikną i końcu będę muł się cieszyć że wszystko jest OK.

: pt mar 17, 2006 16:49
autor: kadet
radek_GL pisze:
kadet pisze:i ja tez nie narzekam. Fakt spalanie mogloby byc troche mniejsze bo aktualnie na 30l lpg przejezdzam ok 300-310 km.

Radek_GL: Sugerujesz ze jakbys mial ten 2.0 to by ci uszczelka nie puszczala czy nie byloby innych problemow? samochod to samochod i ma czesci mechaniczne ktore sie poprsto zuzywaja i ktore trzeba wymieniac co jakis czas.
nie ale znajomy ma 2,0 z większym przebiegiem ~ 290000 i jeszcze nic w nim nie robił poza podstawowymi wymianami (rozrząd , olej z filtrem)a spokojni nim nie jeździ ciotka ma 1.6 D z turbiną i też zero problemów (ona jeździ spokojnie nim, ale kuzyn już nie)

P.S. dziś daję go do mechanika czeka mnie wymiana uszczelki pod głowicą , oleju z filtrem , poduszek zawieszenia (silnik i skrzyni) tulei wahacza ,osłony przegubu ,łożysk alternatora i regeneracja pompy wspomagania (bo piszczy jak skręcam koła na maxa ) mam nadzieje że po wymianie tego wszystkiego problemy znikną i końcu będę muł się cieszyć że wszystko jest OK.
no akurat diesla to bym nie przyrownywal bo ropniaki z reguly wiecej wytrzymuja...

: pt mar 17, 2006 21:18
autor: Prince2005
norekm pisze:Powiem więcej - jeżeli ktoś posiada prostego golfa z silnikiem 1,8 na monowtrysku - to proszę Was nie wypisujcie głupot, że gaz do kuchenek itp .... Tak prosty silnik jest wprost stworzony do gazu - ba! jeździ nawet na zwyklym registrze (śrubie).
Ewentualne problemy wynikają z zastosowania prostackiej elektroniki (pseudokomputerów gazowych) i/lub niewłaściwej regulacji/montażu. Problem w tym, że mamy wielu MAGIKÓW, którzy nie potrafią poprawnie zamontować instalacji i potem jej wyregulować.
Jeżeli trafimy na fachowca, który dobrze dobierze nam mikser, załozy odpowiedniej firmy reduktor (np Lovato), to golf będzie nawet na śrubie jeździł.....
Tak właśnie. Przedewszystkim porządny instalator, wymiana płynów eksploatacyjnych na czas, poprawna regulacja, no i tankowanie na sprawdzonych stacjach i zero problemów z L.P.G. Wiem bo zrobiłem już kilkanaście kkm i póki co nie mam żadnych problemów. No chyba że z rosnącą (wysoką) ceną L.P.G. :okej: Oby tak dalej.

: pt mar 17, 2006 22:01
autor: GRIsha
radek_GL pisze:ja żałują, że kupiłem passka z tym silnikiem (AAM)
Bo do pasków i variantów ten silnik jest najzwyczajniej za słaby... A podane przez ciebie problemy mogą równie dobrze wystąpić w każdym innym silniku, tyle że raczej szybciej niż po 250000. BTW - zadbany silnik nie będzie miał tych problemów i po 500 000

pozdro :pub:

: sob mar 18, 2006 00:21
autor: Wardek
tauka pisze:Salieri napisał/a:
Spalanie to PB, jestem przeciwnikiem gazowni w samochodach.

:pub: Gaz to do kuchenki a nie do samochodu...
...denerwują mnie takie posty jak cholera :axe: będzie mi sie tu naśmiewał jeden z drugim , a puknij się w czajnik, gazu nie zakładają "na widzi mi sie..", tylko: dla oszczędności! stać Cie - lej PB, natomiast innych zrozum

Łyskacz pisze:EEE tam...Jak na sekwencji to praktycznie nie czuć kiedy na gaz wskakuje:DDDD
Z gaźnikami i bez sekwencji to sie zgodze:D
Oczywiście, ale koszt sekwencji póki co jest spory, trzeba trzaskać kilometry niezmiernie...
GRIsha pisze:problemy mogą równie dobrze wystąpić w każdym innym silniku
...problemy z silnikiem czy instalacją to szeroki temat, ale jak kolega wspomniał o silnik trzeba dbać, to i nie będzie za wielu problemów, a LPG - dobra instalka i fachowiec to i też będzie dobrze. :piwka:

: sob mar 18, 2006 00:34
autor: Salieri
Łyskacz-Tak, udzielam sie na ORR. Znamy sie? Ty tez jestes na ORR? udzielasz sie? :roll:

Co do gazu, ciekawe jak zalozyc sekwencje do monowtrysku :D
napisalem, ze jestem przeciwnikiem i jesli mnie fundusze nie zmusza to nie zaloze gazu, ale nie nasmiewam sie z nikogo i nie bede sie pukal w czajnik jak ktos stwierdzil. Stac mnie jak na razie na PB i bede lal :owca:

Predkosc sprawdzilem- okolo 95-97km/h jest przy odcieciu na dwojce (nie mam obrotka).

Sonda sprawna jak i reszta czujnikow ktore da sie sprawdzic poprzez podlaczenie pod kompa. Podlaczalem i nie bylo rzadnych bledow.

Dobra, troche cieplej sie zrobilo zobaczymy ile teraz spali, termostat mam do wymiany, to wiem... bo do 90stopni nagrzewa sie tylko na postoju... tak to na zegarku mam prawie caly czas 70.

Trza dbac, wymieniac wszystko na bierzaco i bedzie git, chyba, ze jakis trefny egzemplarz sie trafi... w koncu to tylko maszyna...

pozdro, dzieki za odpowiedzi. :piwka:

: sob mar 18, 2006 01:08
autor: Wardek
[ Dodano: Sob Mar 18, 2006 00:17 ]
Salieri pisze:Stac mnie jak na razie na PB i bede lal
... kolego, chodziło mi raczej o urzytkownika "tauka" i jego sugestie odnośnie kuchenek... #-o

...widzę na forach, że bardzo wielu coś cierpi do jeżdżących na lpg, niewiem dlaczego, nierozumię i mnie to wkurza... "im" bym zasugerował tą owieczkę.. :owca:

Dokładnie tak samo jak piszesz powyżej, jest kasiorka lejemy benzynkę.. :mrgreen:

: sob mar 18, 2006 01:37
autor: radek_GL
GRIsha pisze:
radek_GL pisze:ja żałują, że kupiłem passka z tym silnikiem (AAM)
Bo do pasków i variantów ten silnik jest najzwyczajniej za słaby... A podane przez ciebie problemy mogą równie dobrze wystąpić w każdym innym silniku, tyle że raczej szybciej niż po 250000. BTW - zadbany silnik nie będzie miał tych problemów i po 500 000

pozdro :pub:
Oczywiście zastanawia mnie tylko, czemu te silniki były montowane do 1996 roku skoro były trochę za słabe a były jednymi z najdłużej montowanych silników 1,8 do pasków (B3)

1.8i 88-91 RP
1.8i 88-90 PB (RF)
1.8i 16v 88-92 KR (PL)
1.8 G60 89-93 PG
1.8i 90-96 AAM
1.8i 91-96 ABS/ADZ