Strona 2 z 2

: czw mar 09, 2006 18:33
autor: djprezes
A może zostawić Chucka Norrisa w aucie na noc?

Każdy złodziej i nie złodziej dostałby z półobrotu :bigok: :bigok: :bigok:

Na chucka niema mocnych :)

: czw mar 09, 2006 19:43
autor: Pinhead
Słaby pomysł bo zacznie padać deszczyk i alarm wyje.
Przestał padać deszczyk - alarm wyje.
Auto obok hlapneło wodą na felki - alarm wyje.
Kot dotknie felgi - alram wyje.
itd. itp. :helm:

: czw mar 09, 2006 19:48
autor: preker20
z tym kotem to moze i racja :rotfl: ale nie sadze zeby z woda tak sie dzialo - kwestia regulacji czylosci ukladu- odpowiedniego spasowania tranzystorow kondensatorow itd

: czw mar 09, 2006 20:00
autor: Pinhead
Woda da dużo mniejszą rezystancje do ziemi niż dotknięcie kluczem trzymanym w rękawicach. IMHO nic z tego by nie wyszło :kac:

: czw mar 09, 2006 20:13
autor: preker20
to jakby sie niesprawdzalo na deszczu mozna wylaczyc:]
a jeskli jush nie ta elektronika to wpadl mi do glowy inny pomysl otoz mozna by zrobic taki wlacznik jak jest np w dzwiach od strony bebna go wsadzic w momencie gdy sruba jest wkrecona neima masy wykrecamy srube pojawia sie masa wlacza sie alarm, pozostaje kwestia kabli po kolo sie kreci przeciez, ale tesh do zrobienia jakis pierscien i szczotki :]

do zrobienia tyle ze kombinowania troche

: czw mar 09, 2006 21:02
autor: luk99
Tu masz najlepsze rozwiązanie

http://www.bayer.pl/page.php?id=dps

:pub:

Osobiscie bede to zakładał tylko troche kaski na cały zestaw z alarmem musze uzbierac :)

: czw mar 09, 2006 21:10
autor: preker20
no mozna i tak w sumei proste jak drut :]

: pt mar 10, 2006 01:37
autor: sas_gti
preker20 pisze:to jakby sie niesprawdzalo na deszczu mozna wylaczyc:]
W deszcze nie kradną hehehe :bigok:

[ Dodano: Pią Mar 10, 2006 00:40 ]
a jesli by cos konstruowac samemu to istnieje coś takiego jak wyłącznik rtęciowy, mozna by taki zamontowac w odpowiednim polózeniu podpiety do instalacji alarmu, i po podniesieniu auta z jednej strony , rtęć sie przlewa i przerywa obwód i laram się włącza....widziałęm takie wyłączniki w szkole, taka mała ampułka z rtęcią w środku no i styki z niej wychodzące...mogło by sie rpzydać przy konstruowaniu takiego czegoś...

: pt mar 10, 2006 01:58
autor: maro
Najprosciej Panowie to zwykly czujnik na kolysanie autem tylko umiescic go w srodku pod pedalami gazu hamulca i sprzegla gdzie jestprzykrecona kolumna kierownicza, jedno drgniecie kola i alarm wyje

: pt mar 10, 2006 02:25
autor: hellweaver
poproście straż miejską :jezor: Obrazek
założą Wam blokady i po strachu

: pt mar 10, 2006 08:15
autor: maryjan112
Pamiętam, że koleś miał kiedyś w Corolli 16-tki MOMO.
Kiedyś pomagałem mu ściągać jedną felgę. Zanim dobrałeś się do śrub trzeba było odkręcić paluchami nakrętki nad śrubami (były chyba wkręcane w śrubę a ta była głęgoko) żeby odkręcić tę nakrętki które miały drobny gwint i brak podejścia na wkrętak czy konkretny klucz trzeba było na prawdę trochę czasu (jedna śrubka zajmowała od 3 do 5 minut pomnożyć razy liczę śrub w feldze).
Trochę trzeba było się napocic.

Pozdrawiam

: pt mar 10, 2006 10:24
autor: cowboy
maryjan112 pisze:Pamiętam, że koleś miał kiedyś w Corolli 16-tki MOMO.
Kiedyś pomagałem mu ściągać jedną felgę. Zanim dobrałeś się do śrub trzeba było odkręcić paluchami nakrętki nad śrubami (były chyba wkręcane w śrubę a ta była głęgoko) żeby odkręcić tę nakrętki które miały drobny gwint i brak podejścia na wkrętak czy konkretny klucz trzeba było na prawdę trochę czasu (jedna śrubka zajmowała od 3 do 5 minut pomnożyć razy liczę śrub w feldze).
Trochę trzeba było się napocic.

Pozdrawiam
i złap Panie kapcia po trasie w deszczu po drodze na ślub najlepszego kolegi...zipa dumna :)

albo zmienisz 15 minut i uwalisz gajer albo sie spóźnisz :)

: pt mar 10, 2006 10:29
autor: regitmc
No ale wszystko jest do obejścia, niestety żyjemy w takim kraju gdzie wszystko kradną. Niekiedy kradną na handel, a czasami nawet dla zabawy bo akurat komuś się nie spodobało że sąsiad kupił sobie nowy samochód lub same alufelgi. Lepij zamiast myśleć nad jak najlepszym zabezpieczeniem trzebabyłoby się zając odpowiednim karanie takich złodzieji. Dochodzimy w dzisiejszych czasach do takiej sytuacji że złodziej kradnie co mu się dosłownie spodoba, a my boimy się go, bo jak się go pogoni to wróci i porysuje nam samochód itp. Co to za paranoja, to chyba on powinien się bać nas! Moim zdaniem taki stan rzeczy trzebaby było zminimalizować stosując odpowiednie kary. Przykładowo oko, za oko, ząb za ząb. Tak jak np. w Turcji czy Egipcie, jak coś ukradniesz to obciąć palec albo całą dłoń. Może troche nie chumanitarne, ale czasy są takie że powinno tak być. Po co przepełniać więzienia, za które płacą i tak podatnicy. Taka kara wydaje mi się bardziej przemawiająca do rozsądku....... Rozsądnie myśląc to oczywiście każdy z nas wolałby takiej kary nie wprowadzać, ale niestety czasy są takie a nie inne........