Strona 2 z 3

: wt sty 24, 2006 21:54
autor: mACK
u mnie tez zamarzły amory ,auto podskakuje na kazdej nierównosci jak traktor ,i do tego z jednej strony jest nizej ,teraz czekam az rozmarznie :)

: wt sty 24, 2006 23:04
autor: homsky
to jednak mróz chyba łapie amortyzatory, wczoraj jak złapało u mnie -27 to w pierwszej chwili miałem wrażenie że cały wydech mi sie oberwał z poduszek i napierdziela po tylnym zawieszeniu (taki łomot na dziurach) a dzisiaj wjechałem na kanał patrze a wydech jest na swoim miejscy , hahahaha to jednak amortyzarory z tyłu tak sie tłukły jak je zmroziło, dzisiaj postał na słonku w południe było tylko -8 i jak ręka odjął nic sie juz nie tłucze! jednak mróz powoduje że amorek przestaje działać i jest efekt taki jakby był on juz w 100% zużyty.

Byle do wiosny! HOWK!

: wt sty 24, 2006 23:56
autor: fibolek
No panowie przy takich mrozach to nie dziwne że amorom żyć się odechciewa.
A ztym popsuciem amorów to trza sprawdzić pierw czy nie cieknie żaden i wtedy wymieniać.Bo jak nic nie ciecze a juz powoli dostaje to itak ci przegląd przejdzie bez obaw.Sam sprawdzałem .Gość mi powiedział że powoli umiera ale bardzooo powoli więc mieści się w normie i za około 3 miesiące zaczął ciec.

: śr sty 25, 2006 01:53
autor: mick15
mACK pisze:u mnie tez zamarzły amory ,auto podskakuje na kazdej nierównosci jak traktor ,i do tego z jednej strony jest nizej ,teraz czekam az rozmarznie :)
Jeśli jedną strone masz niżej to sprawdz te spreżyne bo od amorkow wysokość nie zalezy
:bajer:

: śr sty 25, 2006 13:11
autor: Paul1a
albo powietrze w oponach nie to taki zarcik byl:))))

powiem tak moje amory do -15 nie halasuja ale jak spadnie ponizej 20 to sie zaczyna i tak wkolo halasuje nie halasuje ja sie nie martwie:) itak kiedys trzeba bedzue je wymienic:) kupie sobie takie pogodoodporne:D

: śr sty 25, 2006 19:38
autor: mACK
mick15 pisze:Jeśli jedną strone masz niżej to sprawdz te spreżyne bo od amorkow wysokość nie zalezy
:bajer:
No moze i nie zalezy ,ale dzisiaj odmarzly i jest wszystko oki. :)

: śr sty 25, 2006 20:10
autor: zbyszegk
Mnie też ciągle marzną, ale zrobilii już u nas nowy asfalt więc można zmienić na nowe :)
Po zimie kupuje olejowe KAYABA... podobno niezłe są

: śr sty 25, 2006 21:07
autor: Paul1a
ja tam sie nie znam czy dobre czy nie:) wazne ze pasuja i dzialaja hehehe

: śr sty 25, 2006 21:33
autor: mick15
Podchodze dzis do samochodu, a tu jedna strona w dole... ale to nie amorki, złapałem gumę :grrr: mróz jak byk i jeszcze mi lewarek wyjechał, oj nsłuchali się przechodnie, nawet nie wiedziałem że znam tyle przekleństw.

: śr sty 25, 2006 22:45
autor: homsky
mick15 pisze:Podchodze dzis do samochodu, a tu jedna strona w dole... ale to nie amorki, złapałem gumę mróz jak byk i jeszcze mi lewarek wyjechał, oj nsłuchali się przechodnie, nawet nie wiedziałem że znam tyle przekleństw.
Kolego - nie rozumiem co to ma wspólnego z tematem???????

NIE ZAŚMIECAJ FORUM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

: śr sty 25, 2006 22:52
autor: PRZEMOR
A ja jutro wymieniam sprezyny bo obie mi pekły na ostatnim zwoju.Sprawdzcie tez te taleze ktore od gory czymaja sprezyny bo u mnie chuba korozja je zjadła(zostały resztki).Odnosnie amorkow to mam na nie sprawdzony patent,a wiec chodzi o wymiane oleju ktory wymieniam na olej hydrauliczny.Wymiana wygłada tak

1)w amorku robie mala dziurke o srednicy ok.5-6 mm gdzies na dole nabocznej sciance
2)zlewam olej do szklanki,sciskam i rozciagam amortyzator aby jak najwiecej oleju wylac
3)wlewam do amorka dokladnie taka sama ilosc oleju hydraulicznego jaka udało mi sie zlac z niego
4)w dziurke ktora wywierciłem wkładam np.jakas mała srubke a nastepnie zaspawuje tworzac "grzybek"
Takie czary zastosowałem w tylnych amortyzatorach w mojej ładzie 2107 w ktorej miałem motorek 2.0l.Na stacji diagnostycznej facet po sprawdzeniu stwierdzil ze musiałem je niedawno zmienic bo sa w b dobrym stanie.A przed wymiana oleju ten sam diagnosta twierdził ze sa zuzyte.Jutro taki zabieg bede robił w swoim golfie.

: czw sty 26, 2006 09:53
autor: KRZYSIU
Cześć jestem nowy.Mam taki sam problem jak Wy z tymi amorkami.Wyjąłem je bo myślałem że poszły mi sprężyny ale nie.Czekałem aż odmarzną i też nic.Chyba muszę je wymienić.Prosze o porade jakie by mi podpasowały najlepiej.Te co wyjąłem były z marki MONROE

: czw sty 26, 2006 10:21
autor: Chomik
PRZEMOR, Ciekawy jestem ile tych grzybków ci się uzbiera przez lata :grin:

: czw sty 26, 2006 12:10
autor: mick15
homsky pisze:Kolego - nie rozumiem co to ma wspólnego z tematem???????

NIE ZAŚMIECAJ FORUM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Była to odpowiedz na, post, w ktorym ktos pisal ze ma jedna strone nizej.

A TAK W OGóLE TO SAM NIE ZASMIECAJ FORUM bo ja tez nierozumiem co twoja odpowiedz ma wspolnego z tematem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Z doświadczenia wiem że można pominąć milczeniem posty, które schodzą z tematu. Ale jak widać nie mogłeś się powstrzymac. Mam nadzieje ze wszędzie piszesz na temat.

pozdrawiam