Strona 2 z 4

: wt sty 24, 2006 14:16
autor: snelius
Wczoraj miałem dokładnie ten sam problem o którym piszecie (odma).
Mi akurat wywaliło olej przez bagnet.
Nie znam sie za bardzo na samochodach dlatego zaprowadziłem dziś auto do mechanika.
Popatrzył i stwierdził że to jest właśnie to, tyle że pokręcił nosem że to sporo roboty, trudne dojście jest do tego, a ponadto jest zamarznięte i będzie musiał ogrzewać :-)
No w każdym razie odniosłem wrażenie, że awaria nie jest poważna tylko koleś chce
wydębić kasy więcej niż normalnie (dla porównania dodam że ostatnio za wymianę lewego simeringu i paska rozrządu wziął 130 zł - robocizna)

Nie znam się na samochodach, dlatego proszę poradzcie w jakim przedziale może być sama robocizna za usunięcie tego typu awarii - zakładając że będzie musiał przeczyścić lub wymienić tą odmę i węże.

w granicach do 50 zł czy 50 - 80 czy może ok. 100 zł.

autko to VW Golf II 1.3 na wtrysku. Mam LPG (i to pewnie jak piszecie to jest przyczyną całego problemu).

Aha jeśli chodzi o tę maź w kolorze karmelu (jasny brąz) to zbiera mi sie pod korkiem od wlewu oleju tylko wtedy gdy jeżdzę po mieście. Jak jade dłuższą trasę (> 400 km) to się przepala jakoś.

: wt sty 24, 2006 14:39
autor: marcin21c
jeśli chciesz zaoszczędzi na tym mechaniku to proponuję ci zrobi to samemu, wystarczy 3 opaski zaciskowe odkręci śrubokętem i wyją to przynieś do domu i rozmroxc/wyczyśc, potem założy jak na schemacie i myśle skąd sobie załatwi ogrzewacz do tej odmy ja to właśnie przerabiam, koszmar poprostu

pozdrawiam

: wt sty 24, 2006 14:51
autor: kkasper
ja bym radził po krótkiej trasie zostawić autko na chwile z zapalonym silnikiem tak do 2, 3krotnego włączenia i wyłączenia się wentylatora. Wtedy silnik się dobrze nagrzeje i i ta maź sobie spłynie. Nie wiem czy pomoże, ale raczej nie zaszkodzi. Tak mi dziś poradził mechanik

: wt sty 24, 2006 14:56
autor: pieko
Własnie zdjąłem tą posraną odme.Wężyk do połowy w lodzie .powiedzcie mi jak rozebrac ta odme??czy ona wogóle jest rozbieralna .Boje sie zeby czegos nie urwac.??!!
dzieki za wczesniejsze wskazówki :okej:

[ Dodano: Wto Sty 24, 2006 21:55 ]
Odma wyczyszczona i jest spoko :cool: dzieki wszystkim za pomoc :) sporo olejku mi przez ten bagnet uciekło ... az 1,8l :-k Pozdrawiam

: śr sty 25, 2006 15:12
autor: marezk1
Dami pisze:U mnie był ten sam problem odma zalazła tym "szlamem" , zamarzło i wyrzuciło spore ilości oleju przez bagnet. Po wyczysczeniu wszystkich wężyków, też wywaliłem to sitko z odmy, przedmuchałem kompresorem i narazie jest ok.
u mnie(II NZ) ta odma znajd. sie z tylu silnika po lewej stronie jest gumowa (moze zapakowana w gume) i jest trudny dostep. Czy musze ja zdemontowac zeby wywalic to sitko?

: śr sty 25, 2006 15:45
autor: Artur D.
Kilka dni temu demontowałem to świństwo. Nie było tak źle, trzeba tylko mieć dobre oświetlenie, żeby bez problemu poluzować skrajne opaski i wyciągnąć całość odmy.
Potem wymyłem benzyną wszystkie rury i zbiorniczek. Okazało się, że w gumowym trójniku miałem dziurę. Dopasowałem sobie coś podobnego na szrocie, niestety do wody, więc nie posłuży za długo (ale mam czas poszukać).
Teraz jest wszystko drożne, a przy tym nie łapie lewego powietrza (miałem problemy z wolnymi obrotami).
Ten cieńszy wężyk radzę poprowadzić jak najbliżej kadłubu silnika, będzie się od niego nagrzewał i nie zamarznie (sprawdzone).

: śr sty 25, 2006 17:33
autor: pitrusza
Mi tez zamarzla odma i olej wylecial simeringiem. Cale szczescie akurat mialem wymiane oleju, takze zaplacilem dodatkowo tylko za pasek i czyszczenie odmy. Sprobuje wyjac to sitko. Dzieki za info.

: śr sty 25, 2006 18:28
autor: Ronnie
Ale jaja.Kilka dni temu zagładam pod maske.Sprawdzam olej i mysle ze troche doleje.Odkrecam zawor i patrze jaka szara maź...;D teraz juz wiem co to.Mi na szczescie nie wywaliło oleju bagnetem. Na drugi dzien pojechalem w trase. Zaraz zobacze czy jest jakas nowa maź....mam nadzieje ze wydmuchało ;)

: śr sty 25, 2006 19:03
autor: marcin21c
Artur D. pisze:Kilka dni temu demontowałem to świństwo. Nie było tak źle, trzeba tylko mieć dobre oświetlenie, żeby bez problemu poluzować skrajne opaski i wyciągnąć całość odmy.
Potem wymyłem benzyną wszystkie rury i zbiorniczek. Okazało się, że w gumowym trójniku miałem dziurę. Dopasowałem sobie coś podobnego na szrocie, niestety do wody, więc nie posłuży za długo (ale mam czas poszukać).
Teraz jest wszystko drożne, a przy tym nie łapie lewego powietrza (miałem problemy z wolnymi obrotami).
Ten cieńszy wężyk radzę poprowadzić jak najbliżej kadłubu silnika, będzie się od niego nagrzewał i nie zamarznie (sprawdzone).

wężyk ok, ja spróbuję jutro owiną całe ustrojstwo gumowe (odmę również) folią pęcheżykową, gdzieś na forum pisali że pomaga

pozdrawiam :okej:

przeżyłem już odmę w tym tygodniu hehehhe

: czw sty 26, 2006 12:49
autor: marezk1
Czw Sty 26, 2006 11:56[/i] ][/size]
pitrusza pisze:Sprobuje wyjac to sitko. Dzieki za info.
udalo sie wyjac to sitko z odmy? U mnie(2 NZ) odma jest z plastiku w obudowie gumowej, musial bym ja przeciac, podejrzewam ze to sie nie zozbiera wiec tylko przeplukalem benzyna - nie bylo tam zadnego szlamu !!!-tylko troche wody, w wezach bylo troche brudu. Boje sie ze to inna przyczyna wywalenia oleju A u was co bylo w tej cholerej odmie???

: czw sty 26, 2006 13:59
autor: marcin21c
cała średnica wewnętrzna odmy zatorowana była przez lód + jakiś syf z oleju
pisałem że folią pęcheżykową to obkręce ale rezygnuę z tegoo pomysłu, jak mam mi się to stopi kiedyś czy niedaj Boże podpalic to ja dziękuję, nie bedę ryzykował, trzeba coś innego pomyślec

: czw sty 26, 2006 19:27
autor: vwmadison
marox31 pisze:witam
mam GOLF IV 1,4 16V przerobiony na gaz wczoraj po południu przy jeździe spadło mi cisnienie oleju zaświeciła sie lampka ciśnienia i jak otworzyłem maske to przez bagnet żygało olejem. mam pytanie; najprawdopodobniej chyba zamarzła ta odma o której piszecie i czy można to we własnym zakresie naprawić tzn. wyczyścić czy trzeba z tym jechać na warsztat. prosze o odpowiedź kogoś znającego sie na rzeczy:)
pozdrawiam Marek
Marku!!!
Pisałem o podobnym wątku wczesniej! Podjedź do ASO vw i powiedz,że akcja servisowa aobejmuje ten motor na dołożenie grzałki na odmie. Mojemu bratu w ub roku sie stało podobnie i zrobili to w ramach wezwania servisowego - choc kupił auto juz od 2 giego własciciela! Kosza grzałki ok 170 zł. Podjedz bo warto!! Mój brat przez to ,że jej nie miał zgubił olej prawie 3 razy w ciągu 3 tyg.
Pozdrawiam

[ Dodano: Czw Sty 26, 2006 19:33 ]
Rafaello27 pisze:Z Mk IV nie ma problemu. Zakładają w serwisie podgrzewacz. Koszt ustalają indywidualnie. Od 400-800zł. Partycypują w kosztach jeśli serwisujesz u nich autko.

Zrobiłem spory wywiad na temat odm.

1. Wywala zawsze jeśli ma się LPG. Przy jego spalaniu powstaje sporo pary wodnej, która spływa do odmy i zamarza. Jeśli jeździ się na benzynie - nie ma tego kłopotu.

.
jakie 400-800????? Wystarczy porozxmawiac dobrze!!!! A z tym LPG to tez nie jest tak jak piszesz , bo mówiąc lekko to BZDURY piszesz .. Jakie zawsze przy LPG i nigdy przy benzynie??????? Statystyke prowadzisz???
Dziś jeszzce wstawie zdjęcie w mk4 gdzie ta grzałka!

: czw sty 26, 2006 20:01
autor: marezk1
vwmadison pisze:1. Wywala zawsze jeśli ma się LPG. Przy jego spalaniu powstaje sporo pary wodnej, która spływa do odmy i zamarza. Jeśli jeździ się na benzynie - nie ma tego kłopotu.
nieprawda mam II NZ, benzyna i wyrzygal 2 razy olej, wylalem wode z odmy ale przy ponizej 10 st. wole nie jeździc Nie wiem czy do Golfa II tez zakladaja te ogrzewacze??

: czw sty 26, 2006 21:08
autor: pik
Witam.
Normalnie kamien z serca jak czytam tego posta.
Mialem dzis z tego powodu ogromna schize.
Najpierw nalot na korku (ale slyszalem, ze to normalne) - juz kiedys mi wywalilo olej (przeczyscilem korek).
Dzis uruchomilem silnik, stal samochod ze 3 dni (-20st. C i rozladowany akumulator) i po 3-5 min wywalilo olej bagnetem. Pomyslalem, ze to znow zatkany korek. Odkrecilem go, kapucino nie bylo za wiele, ale przy przykladaniu go do otworu czulem dosc duze cisnienie z komory. Praktycznie po kilku sekundach przytykania, powietrze (cisnienie) wystrzeliwalo i bryzgalo na mnie resztkami oleju spod nakretki. Jak korek zakrecilem na stale, to juz po kilkunastu sekundach kapalo z bagnetu.
Przestraszylem sie, ze to przepuszczaja zawory, pierscienie itp.

W zwiazku z powyzszym moje pytanie brzmi:
1) czy po zatkaniu rury - odmy i bagnetu, takie cisnienie w silniku jest normalne, czy to objaw jakiejs usterki (nieszczelne zawory itp)?

2) czy mowiac "odma" mamy na mysli ten przewod gumowy z lewej strony (MKIII, 1,4i AEX)? czy jeszcze jest do tego (jak czytam) jakas puszka itp...

Tak przy okazj zapytam:
3) Padl mi akumulator, podmienilem od znajomego, odpalilem auto, na wlaczonym silniku przelozylem akumulatory... od tego czasu KONTROLKA PODUSZKI POWIETRZNEJ CALY CZAS SIE PALI. W czym moze tkwic problem?

Pozdrawiam, Piotr