Strona 2 z 2

: pt sty 27, 2006 02:29
autor: daaroo
U mnie w RP zaczelo cieknac z pod filtra oleju mimo ze juz jezdzilem od dluzszego czasu i bylo sucho, do momentu az przyszly duze mrozy. Wystarczylo tylko dokrecenie filtra i po klopocie.

: ndz sty 29, 2006 02:01
autor: maryjan112
Siemanko!
No i w końcu naprawiony!

Golfi stał cały tydzień na parkingu. Dziś z rana miał swoje pierwsze holowanie (za mojego panowania) do mechaniora. Już śmiga!

Olej wyrzucił simeringiem przy rozrządzie.

Ogólnie wypluł całe 2 litry Maganteca. Mechaniik wymienił uszkodzony simering i jeszcze jakiś drugi (na wszelki wypadek) nieopodal. Przy okazji zobaczył jakiegoś "babola" na pasku rozrządu (mimo że ten ma dopiero niewiele ponad 10 tys) i też od razu go wymienił.

Z roztargnienia tylko zapomniałem o tym że ma mi pokazać gdzie przymarzł i jak sobie o tym przypomniałem byłe już w domu. Z tego co mówił to jakiś gumowy wężyk (chyba od pokrywy zaworów). Podobno jak auto jeździ często niedogrzane (miasto) to może tam się coś zbierać i maniana. O konkrety zapytam go jutro. Musze wiedzieć co konkretnie mam kontrolować w takie mrozy żeby uniknąć "powtórki z rozrywki".

Co do kosztów to olej, części, robocizna w sumie 250 zł. W sumie nie tak wiele, szkoda tylko że to wydatek nie planowany. Ale najważniejsze że Golfi znów w formie!
Mam tylko że to już jego ostatni taki psikus! (przynajmniej na dłuższy czas)


Pozdrawiam

: ndz sty 29, 2006 13:51
autor: ćwikła
heh a widzisz jednak miałem racje...bo u mnie było to samo:)najwazniejsze z naprawiony i wsio jest oki