Strona 2 z 2

: ndz sty 22, 2006 14:22
autor: Paweł Marek
W prosty sposób, ale nieco na chama. Trzeba oberwać kombinerkami ten plastykowy kołnierzyk na zewnatrz, na siłę nożem rozpołowić siłownik. W środku znajdziesz membranę która lubi pękać, przypocowaną do cięgna za pomocą takiego okrągłego czegoś. Odrywaśz to coś, wkładasz dociętą na wzor starej gumę. Przykręcasz do cięgna za pośednictwem tego okrągłego plastyczku cieniutkim blachowkrętem. POtem składasz obie rozp.łowione części siłownika, ściszkasz lekko w imadle, brzegi oblewasz jakimś klejem dwuskładnikowym, albo spinasz je trzema klamerkami z blachy.
Najpierw sprawdż czy rzeczywiście siłownik jest uwalony Ustami zasysająć powietrze przez króćce do wężyków albo próbując domknąć przy zapalonym silniku górną przepustnicę (jak się da łatwo zamknąć to siłownik nieszczelny). Przyczyną nieszczelności może być też maleńki oring na śrobie regulacyjnej od czoła tego siłownika. Powodzenia.

: ndz sty 22, 2006 15:02
autor: DmX_81
ja mam problem odwrotny... na zimnym pali super, a jak sie troche rozgrzeje to na jalowym biegu gasnie (jakos po 15 min jazdy) jak jakos sie przetrzyma potem 5 minut ciaglego gasniecia - gazowanie podczas postoju na skrzyzowaniu, to potem problem juz zanika... ale pojawia sie po ponownym wyruszeniu w trase... help

: ndz sty 22, 2006 16:15
autor: Paweł Marek
Stawiałbym na za wysoki poziom paliwa w gaźniku, mniej prawdopodobna zła regulacja mieszanki.
Za wysoki poziom paliwa: nieszczelny zawór iglicowy, nieszczelny pływak, najczęściej pęknieta membrana w zaworku wzbogacania mieszanki (pod taką pokrywką na 2 śróbki w korpusie gaźnika od boku od strony pasażera).

[ Dodano: Nie Sty 22, 2006 3:17 pm ]
miało być zubożania mieszanki

: pn sty 23, 2006 13:01
autor: Rafał G2
Paweł Marek pisze:W prosty sposób, ale nieco na chama. Trzeba oberwać kombinerkami ten plastykowy kołnierzyk na zewnatrz, na siłę nożem rozpołowić siłownik. W środku znajdziesz membranę która lubi pękać, przypocowaną do cięgna za pomocą takiego okrągłego czegoś. Odrywaśz to coś, wkładasz dociętą na wzor starej gumę. Przykręcasz do cięgna za pośednictwem tego okrągłego plastyczku cieniutkim blachowkrętem. POtem składasz obie rozp.łowione części siłownika, ściszkasz lekko w imadle, brzegi oblewasz jakimś klejem dwuskładnikowym, albo spinasz je trzema klamerkami z blachy.
Najpierw sprawdż czy rzeczywiście siłownik jest uwalony Ustami zasysająć powietrze przez króćce do wężyków albo próbując domknąć przy zapalonym silniku górną przepustnicę (jak się da łatwo zamknąć to siłownik nieszczelny). Przyczyną nieszczelności może być też maleńki oring na śrobie regulacyjnej od czoła tego siłownika. Powodzenia.


Jak się trochę ociepli to zacznę przy tym grzebać, bo narazie tak zimno że się z domu wychodzić nie chce :grin: dzięki za instrukcję :pub:

: pn sty 23, 2006 14:01
autor: fibolek
Ja u siebie mam podobny problem co DMX ale nie zawsze tak jest i niedawno wywaliłem katalizator więc pewnie go troszkę przelewa.

: pn sty 23, 2006 18:31
autor: DmX_81
dzis np ani razu mi nie zgasl.... kilka dni temu gasl na kazdym skrzyzowaniu... najgorzej jak cos nie jest regularne... bo jak mechaniorowi pokazac cos czego nie ma, a nie ma najczesieciej jak chce pokazac:P

: śr sty 25, 2006 07:15
autor: Robs
Miałem podobne problemy (gaźnik 2E2 - gażniki typu 2E różnią się od siebie niewiele - głównie właśnie automatyką ssania) a ponieważ regulacja/naprawa trochę kosztuje to postanowiłem że najpierw dobrze wyczyszczę gaźnik bo różny syf lubi utrudniać jego pracę (doświadczenie z Malucha) przy okazji sprawdziłem wszystkie "przepusty" itp podokręcałem co trzeba i chodzi teraz idealnie. Ssanie teraz (-30*C) działa u mnie przez ok 1,5-2km