Strona 2 z 2

: sob cze 19, 2010 11:58
autor: sałata
kajt pisze:Jeśli chodzi o amortyzatory to tego nie da się zrozumieć, Ja zakładałem do swojego to było tak twardo że każdą dziurę czułem na kręgosłupie a w zakrętach przechylał się jak łajba.
Masz gazowe czy olejowe?
ORI - oryginalne
Kumpla ori - oryginalne od kumpla :jezor:
Amorki założyłem olejowe bo takie były poprzednie. Pracowały przez 19 lat ale przebieg w kilometrach to tylko 135000 . Wymieniłem bo jeden wyciekł olej całkowicie a w drugim przerdzewiał ten kaptór na nad sprężyną i wystrzelił w półkę. Podejrzewam przyczynę ich twardości w odbojach gumowych które na trzon amortyzatora trzeba było bardzo mocno wpychać i to przy pomocy smaru.Poczekam bo może się ta guma wyrobi i będzie chodziła lużniej. :pub:

: sob cze 19, 2010 21:21
autor: guti
sałata, to cos masz za długie te odboje moze.. bo normalne auto siedzi na sprezyne.. a odboje to słuza jak juz sie przeciazy autko , sprezyna jest scisnięta i zeby nie wykonczyc amora, to siada wtedy na odboju.. podczas jazdy amortyzator pracuje normalnie.. odbój to jest juz ostatecznosc :)

: sob cze 19, 2010 21:46
autor: vwarek
guti pisze:to cos masz za długie te odboje moze.
albo sprężyny już zdechnięte.. ;)

: sob cze 19, 2010 21:51
autor: guti
vwarek pisze:albo sprężyny już zdechnięte.. ;)
ooo toto :D

ja musial obcinac odboje na krótszym amorze :D bo jazda rzeczywiscie jak na drewnianym kole była.. a pozniej po obcieciu amor zaczął pracowac :)