I kolejne pytanko - sprzeglo dosyc wysoko mi bierze. Czy jest na to jakis sposob ??
Z tego co wiem to w silnikach ABS jest samoregulacja, wiec?
[ Dodano: Pią Sty 20, 2006 09:14 ]
Powyzsze pytanie bylo nie na miejscu ... wystarczylo uzyc opcji szukaj
Sprzeglo bierze wysoko ale nie ma poslizgow, zatem przyjmuje ze tak ma byc i juz
pozdro
[ Dodano: Sro Lut 08, 2006 14:22 ]
Po dłuższej nieobecności na forum powracam z kolejnym pytaniem. Mianowicie czy możliwe, żeby komputer MFA oszukiwał? Chodzi o wskazania dotyczące spalania. Byłem jakiś czas na wyjeździe - 50km w jedną strone, kilkanaście dni krótkie odcinki 8km dwa razy dziennie, i powrót 50km. Średnie spalanie według MFA wyszło na poziomie 9,8l/100km a przejechałem około 300km i praktycznie wyczerpałem cały bak!
Czy pomoże restart komputera? Czy wogóle można to robić 'na zawołanie' ? :niewiem:
Nawiązując do wcześniejszych pytań - niestety nic nie zrobiłem z termostatem, nie sprawdziałem sondy lambda. Auto jest niedogrzane i wariuje na niskich obrotach kiedy się troche rozgrzeje (ok. 70st).
Ale zabieram się za to wreszcie w tą sobotę
[ Dodano: Pon Lut 13, 2006 09:31 ]
Wreszcie wymieniłem termostat. W tym silniku (1.8 ABS ze wspomaganiem) to nie taka prosta sprawa. Mechanikowi zajeło to co prawda tylko 1,5 godziny ale bez dobrych narzędzi i kanału nie ma mowy o sprawnej wymianie. Autko nagrzewa sie do ok. 90st w niecale 10min. Jest OK. Jednak pojawił się kolejny problem...
W piątek wieczorem robiłem trasę 300km. Już na starcie zaświeciła się i zapiszczała kontrolka oleju. Sprawdziłem stan oleju, był w normie. Jednak od wymiany przejechałem na nim ok.3000km a olej był dosłownie czarny. Po około 150km przegonilem autko dość porządnie i zaczeło się znowu - kontrolka świeciła i piszczała. Zatrzymałem się i dolałem 200ml oleju. Do końca trasy było OK. W sobotę rano wymieniłem termostat. Silnik nagrzewał się do temp ok.90st i znowu kontrolka zaczeła piszczeć. Wylałem olej - był rzadki jak woda, ale nie czuć go było benzyną, nie zwiększyła się również jego objętość. To był (chyba jednak nie-bo z drugiej ręki) półsyntetyk. Był dosłownie czarny. Zalałem Mobil minerał 15W40. Jednak nie wymieniłem filtru (ma ok. 3000km) bo nie mogłem nigdzie dostać w niedziele
Wieczorem znowu robiłem trase 300km. I niestety jadąc poniżej 2000 obr/min było OK. Powyżej kontrolka piszczała
Pod koniec trasy silnik wyraźnie osłabł (ostatnie 20km). Po zatrzymaniu autka po chwili sam zgasł. Po odpaleniu pracował poprawnie. Do tego wszystkiego przez ostatnie 30km coś potwornie piszczało (metaliczne tarcie) w lewym tylnym kole. Po zatrzymaniu ustępowało. Co to mogło być?
Poradzcie mi niedrogiego fachowca we Wrocławiu, który sprawdzi mi ciśnienie oleju.
Macie jakieś sugestie co to tego 'czarnego jak smoła' oleju po tak małym przebiegu?