Strona 2 z 2

: ndz sty 15, 2006 21:20
autor: Tomasz Żaguń
Hryniew czegoś się Ty nasłuchał czy naczytał??? U nas młotek przecinak szpachel itd a nie jakieś baloniki .Tak wogóle to chyba zegarmistrzem jesteś ale to samochód troszkę po hamsku trzeba podejść do tematu a i tak trza malować i szpachlować.Owszem są napewno jakieś nietypowe metody ale zapewne cenę też mają coś za coś .Niema co debatować nad rozlanym mlekiem tylko znależć dobrego speca tak jak mówisz i oddać do naprawy.Jak to jedem mistrz lakiernictwa mawiał " każda operacja zostawia blizny" więc do poszukiwań.Pozdrawiam

: ndz sty 15, 2006 23:05
autor: hryniew
hehe, zegarmistrzem to napewno nie, bo za bardzo łapki mi się trzęsą :) Ale lubię kombinować przy autkach. Za to bardzo nie lubię jak ktoś zbliża się do mojego ulubienca z młotkiem i przecinakiem i chciałbym tego uniknąć. Byłem już u dwóch blacharzy ale nie wzbudzili mojego zaufania. Z racji tego że nie jest uszkodzony lakier to mogę troszkę powybrzydzać i pokombinować - mam czas :)

: ndz kwie 02, 2006 10:45
autor: regitmc
Postanowiłem troche odświeżyć temat i zapytać czy poradziłeś sobie w jakiś sposób z wgnieceniem?

: pn kwie 03, 2006 09:03
autor: hryniew
Tak, poradziłem sobie. Właściwie to nie ja a znajomy blacharz. Okazało się że w golfach jest dość dużo otworów montażowych w progach. Przy użyciu odpowiednich narzędzi udało się próg wyklepać bez użycia palnika i spawarki. Tyle że niestety trzeba było polakierować drania. Nie wygląda to może tak idealnie jak oryginalny lakier ponieważ baranek nie jest położony tak idealnie równo jak w fabryce ale po wgięciu nie ma śladu. Koszt 230 zł z lakierowaniem metalikiem. Gdyby ktoś w Krakowie szukał dobrego blacharza/lakiernika za przyzwoite pieniądze to mogę polecić :)

: pn kwie 03, 2006 09:12
autor: regitmc
Dzięki za informacje! Ja narazie śmigam z wgnieceniem :( ale nie jest ono widoczne bo na czarnym zlewa się dość dobrze. Niemam uszkodzonego lakieru, więc jak kupie delikatne progi to może przykryje to bez klepania i naprawy. :hmm:

: pn kwie 03, 2006 22:10
autor: UcHO
Wogole te progi jakies strasznie miekkie w mk4, ja mam u siebie pogiete oba po naszej zimie, na nastepna chyba bede jednak zmienial zawieszenie i wiecej na narty nie pojade :jezor:

: wt kwie 04, 2006 21:24
autor: Tomasz Żaguń
Próg to tylko estetyczne wykończenie nadwozia w MKIV więc grube nie jest