Wiadomo ze na naladowanym aku odpalisz. ale w trakcie jazdy jak nie masz ladowania tyczy sie to uszkodzonego alternatora ewentualnie luznego paska to aku ci sie rozladuje i nie odpalisz.pittereck pisze:Dziś włożyłem na szybko drugi, naładowany akumulator. Problemy nagle zniknęły. ładowanie na poziomie 14.50. Teoria moich kolegów jest wysypany akumulator. ja jednak upieram sie troche przy uszkodzonym alternatorze. Czy możliwe by w jednej chwili przy temp -4 samochód odpalił normalnie, a po przejechaniu kilku kilometrów i zgaszeniu aku padł na tyle ze niemogłem znów go odpalic po 5 minutach? Koledzy stwierdzili że aku mógł się nagle uszkodzić i nie przyjmować ładowania od alternatora. Czy taka sytuacja jest mozliwa?
tez kiedys tak robilem. a jak zawsze okazalo sie ze to nie aku tylko altek. zacznij od regulatora i szczotek i zobacz pasek.
I podaj jakie masz ladowanie. Bo to jest wazne.
Skoro zalozyszles innym naladowany aku i sie rozladowal to wina altka albo paska. No chyba ze tez robowales na wadliwym aku.