Strona 2 z 3

: pt gru 18, 2009 10:43
autor: Oli
tematów o komunikacie STOP jest trochę na forum i jest to znany o obcykany problem wystarczy poczytać :bigok:

: pt gru 18, 2009 17:21
autor: MariuszBurgi
kamska pisze: A powiedz mi MariuszBurgi jak Ci odpala rechocik na tym mrozie?

Bo moj gorzej niz w zeszlym roku. Być może to kwestia aku i świec.
Dziś przy -12c przekręcil ze 3-4 razy, a gdy zagadal, to nierowno, ale po doslownie sekundzie wszystkie gary zalapaly. Krecil wolno- brakowalo prądu.
Świece żarowe na 99%. Sprawdź która nie grzeje lub jak wolisz wymień wszystkie. Koszt ~ 25- 30 pln w zależności od producenta. NIestety w VW nie ma bezpośredniego info o uszkodzeniu świec żarowych, więc jak nie sprawdzisz to się nie dowiesz.
U mnie świece sprawne, - 10, -15, pali od dotknięcia.
Z nagrzewaniem się TDI to temat rzeka :bajer:
Ludzie dzwonią do serwisów, że wskazówka temp w mieście ledwo im się rusza, serwisy hurtowo wymieniają termostaty a faktem jest, że te siniki niestety tak mają. Jak temp otoczenia wynosi tyle co dziś a jeszcze dodatkowo włączymy 2,3 bieg dmuchawy to w mieście (korki) możemy zapomnieć o 90 st.
Ja wymieniłem termostat bo łudziłem się, że coś się poprawi- jak się okazało cała robota była niepotrzebna :kac: . Jak webastem nie dogrzeje układu to można zapomnieć w mieście o 90 st. Co ciekawe, jak było ok 0 st. to problemów nie było.

: pt gru 18, 2009 18:25
autor: Yuri
A czy to samo się tyczy 1.8T? Bo miałem dokładnie tak jak w temacie. Czyli:

W poniedziałek wieczorem odstawiłem auto na parking i nie ruszałem do wczorajszego poranka. Rano odpalam, a FIS zaczyna "krzyczeć", że coś z chłodziwiem. Ale pochodził ze 2-3 min. i komunikat zgasł i było wsio ok. Druga sprawa to to, że po południu wracałem z pracy i stojąc w mega korku zauważyłem właśnie, że temp. spadła do ok. 85-86 stopni. Stało się to po jakichś 40 min. stania w tym korku. Potem robiło się już coraz luźniej, aczkolwiek jazda do samego domu ograniczała się głównie do biegów 1,2,3 ale i tak tem. już nie wzrosła do 90.

Czy to jest normalka przy takich warunkach pogodowych jak wczoraj i dzisiaj, czy raczej zacząć grzebać i szukać awarii?

: sob gru 19, 2009 01:11
autor: kamska
Dziś znowu to samo- ten sam błąd.
Przyjrzałem sie jeszcze raz stanu cieczy chłodzącej bylo ciutkę pozniej MIN, dolałem ok. 100ml i po kłopocie ;)

Tak sobie pozniej pomyslalem, ze pod wpływem duzego mrozu ciecz chłodząca może sie kurczyć i stąd ten mniejszy stan.

pozdrawiam

: sob gru 19, 2009 02:11
autor: acid85
kamska pisze:Dziś znowu to samo- ten sam błąd.
Przyjrzałem sie jeszcze raz stanu cieczy chłodzącej bylo ciutkę pozniej MIN, dolałem ok. 100ml i po kłopocie ;)

Tak sobie pozniej pomyslalem, ze pod wpływem duzego mrozu ciecz chłodząca może sie kurczyć i stąd ten mniejszy stan.

pozdrawiam
tez mnie to zastanawia bo odkad sa mrozy to czasem ten komunikat mi pokazuje i poziom plynu jest nizszy niz zawsze ale nie ponizej minimum a jak sie rozgrzeje to poziom wraca do normy.

: sob gru 19, 2009 02:23
autor: Qto
dzisiaj w dwóch autach przerabiałem temat...dolanie 100ml wody rozwiązało problem

: sob gru 19, 2009 10:46
autor: MariuszBurgi
Może "kasza" robi się w układzie? :bajer:
Jak czytam te częste przypadki komunikatu "Kühlmittel püfen" to sugeruje abyście sprawdzili krzepliwość płynu chłodzącego. Płynu nie powinno raczej ubywać/przybywać samoistnie.
Krzepliwość powyżej -25 st sugeruje uzupełnienie płynu koncentatem... lub najlepiej jego wymianę.

: sob gru 19, 2009 13:08
autor: Qto
MariuszBurgi pisze:Płynu nie powinno raczej ubywać/przybywać samoistnie.
Myślisz że przy temp +20* i -20* objętość płynu się nie zmieni...na fizyce uczyli mnie że jednak się zmieni. Poza tym po dolaniu 100ml wody destylowanej problemu nie ma...nie tylko ja tak napisałem.
Temperatura zamarzania oczywiście też jest ważna jeżeli chcemy pojeździć całą zimę.

: sob gru 19, 2009 16:37
autor: kamska
Nie, nie, płyn był co 2 lata wymieniany przez poprzedniego wlasiciela- nie ma lipy, jest z gornej półki.
Własciwosci płynu są zachowane- nic nie marznie,
Jak pisalem to była kwestia poziomu- po prosty stan " sie kurczył"

pozdrawiam

: sob gru 19, 2009 17:01
autor: rokoski
potwierdzam ;) Ja dziś i wczoraj miałem to samo " kullmithels gethem betribs einlatung" duzy napis stop, symbol płynu chłodniczego, oraz pikanie.
Specjalnie mnie to nie zdziwiło bo w zeszłym roku już to miałem.
Pozdrawiam wszystkich ze sprawnymi czujnikami ;)

: sob gru 19, 2009 18:18
autor: Haki
U mnie 3/4 to koncentrat G12 - reszta woda demi. Auto stało od środy - do dziś do godziny 16 - Grzanie świec - żadnych komunikatów - auto odpaliło od strzała praktycznie . Otwieram maskę - płynu w zbiorniczku między max a min - czyli tak jak w lecie.

Tak się zastanawiam czy te przypadłości o których piszą niektórzy nie wynikają z lipnej jakości samego płynu , lub źle zrobionej mieszanki - koncentrat - woda.

PS = wyłączone wszystkie wiatraki na climatronicu ( OFF ) po równych 12 minutach 90 stopni na zegarze. Nie wiem czy szybciej nie doszło , bo gadałem z kolegą w warsztacie .

: sob gru 19, 2009 19:22
autor: MariuszBurgi
Qto pisze:
MariuszBurgi pisze:Płynu nie powinno raczej ubywać/przybywać samoistnie.
Myślisz że przy temp +20* i -20* objętość płynu się nie zmieni...na fizyce uczyli mnie że jednak się zmieni.
OK, prawa fizyki znam ale trochę mnie to dziwi bo sprawdzam dość często płyn i jak temp spadła do -10 st nie zauważyłem żeby płynu na zbiorniczku ubyło i przed zmianą termostatu żadnych komunikatów nie było.
Teraz po zmianie zalałem Febi VW 3/4 do 1. Stan kreska nad maxem.

Faktem jest, że komunikat STOP włącza się na FIS dość wcześnie, gdy płyn nie ma jeszcze krytycznie niskiego poziomu. Świadczy to o dbałości producenta o bezpieczeństwo naszych motorków. Inna sprawa, że jak ktoś nie wie co jest grane to można zawału dostać jak zobaczy ten napis STOP. :rotfl:

: pn gru 21, 2009 19:59
autor: Marcin_ko7
U mnie w mk4 axr tez wczoraj wyswietlił sie ten komunikant. Poziom jest miedzy minimum a maximum. Dolac do maximum ? co zrobic zeby to znikneło ?
Wczoraj zapaliłem go zeby sobie pochodził, po dziesieciu minutach wracam a tam ten kumunikat, wiec od razu zgasiłem. Dzis znowu go zapaliłem i po minucie znow ten komunikat. Przyzam ze wystraszyło mnie to "STOP" . Czy moge go spokojnie zostawic zapalonego ?

: pn gru 21, 2009 22:03
autor: sadlaczek
Miałem ten sam problem, sprawdzając płyn przed jazda, po jeździe w trakcie był w normie, więc dałem mu ostro po garach i otwarłem machę a tam pusty zbiornik :P jak to możliwe? nie mam pojęcia :P dolałem płynu i wszystko gra.