Strona 2 z 2

: pn lis 28, 2005 15:41
autor: Krembul
Bedzie slabiej jezdzil. Tyle tylko, ze bedzie to postepowalo stopniowo a nie nagle przestanie dobrze jezdzic wiec pewnie tego nie zauwazysz. No chyba ze odniesiesz to do tego jak jezdzil 10-20tys km wczesniej.

: pn lis 28, 2005 15:50
autor: moment
bo nie wiem czy mi sie juz kat troszke nie zapchał bo jak widać mam 1,8 kat 90km i jechałem nim ,,tylko' 170 km/h przy laczkach 185/55/15 et 25.

: pn lis 28, 2005 18:58
autor: MrSalieri
Baczek pisze:MrSalieri - i jak usuniecie kata wplynelo u Ciebie na prace samochodu??
Ja wymienialem go dlatego ze mi sie strasznie wydech tlukl. Znaczy katalizator sie rozsypal i wszystkie kawalki porcelany wyladowaly w tlumiku srodkowym ktorego wymienilem na nowy i troche w koncowym ktore woze do tej pory :)
Czy wplynelo na prace samochodu ?
Hmmm jakos specjanie odczuwalnie nie bardzo. Katalizator mialem pusty wiec nie byl ani przytkany zapachany co moglo by faktycznie utrudniac wylot spalin i zamulac silnik.
Po wstawienu strumienicy moze minimalnie lepiej wkreca sie na obroty ale nie jest to az tak bardzo odczuwalne. Glosnosc calego ukladu pozostala bez zmian. Przyrostu mocy zadnego nie odczulem :)

: pn lis 28, 2005 23:40
autor: Krembul
MrSalieri pisze:Przyrostu mocy zadnego nie odczulem
Przynajmniej szczerze. Wiele osób wmawia, ze jest niesamowity przyrost mocy i ze rakieta sie robi z samochodu. :-)

: wt lis 29, 2005 21:56
autor: MrSalieri
Krembul pisze: Przynajmniej szczerze. Wiele osób wmawia, ze jest niesamowity przyrost mocy i ze rakieta sie robi z samochodu. :-)
Bo wmawiaja sobie ze skoro kupuja rzecz ktora moze to powodowac i wydaja na to kase to tak ma byc ;)

: śr lis 30, 2005 16:08
autor: Krembul
MrSalieri pisze:Bo wmawiaja sobie ze skoro kupuja rzecz ktora moze to powodowac i wydaja na to kase to tak ma byc

_
Podejrzewam, ze sama swiadomosc posiadania strumienicy daje takiego kopa jak malo co! :-) Stad te opowiesci :-)