: czw paź 01, 2009 20:51
Wszystko wyjasnione okazalo sie ze opaski zasiskowe na rurze wydechowej ktora jest w polowie auta zlaczana sie urwaly i rura prawie ze ziemi dotykala , szczescie ze nie zahaczylem o nic zrobilem tak ok 70 km.. wujek mi zaspawal i teraz spokoj..Dzieki za udzielenie sie i PozdraVWiam
[ Dodano: 01 Paź 2009 20:55 ]
macie odemnie plusiki..szczegolnie dla reanimat, i grymek, poniewaz byli najblize do odgadniecia zagadki...hehe...dzieki i PZDR..
[ Dodano: 01 Paź 2009 20:55 ]
macie odemnie plusiki..szczegolnie dla reanimat, i grymek, poniewaz byli najblize do odgadniecia zagadki...hehe...dzieki i PZDR..