odgrzewam swój pierwszy temat na forum ...
własnie wyciągniete zostało sprzęgło...
oststnio nie dało się już jeździć - sprzęgło w podłoge i 1i 2 strasznie ciężko chodziły - ostatnia 1000 km już delikatnie ledwo przejeździłem starając się umiejętnie wrzucać biegi...
wsteczny wrzucałem po zgaszeniu silnika
po wrzuceniu jedynki samochód na równym leciutko powoli zaczynał się tioczyć - sprzęgło brało równo ale bardzo nisko !!
sprzęgło zostało zaniesione do Radzikowskiego:
http://www.sprzegla.com/
i zeznał że tarcza jak nówka, wszystko ładne gładkie, proste i równiótkie
(brawo dla tego Pana - bo mógł powioedzieć że regenrował !! )
przyczyną był najprawdopodobniej wyciek jaki miałem na uszczelniachu...
zawsze myślałem że olej w sprzęgle to ślizganie a tu nie - podobno tarcza się wtedy skleja ??
zostanie sprawdzona pompka pod pedałem i mam nadzieje że wszystko będzie banglać...
tak czy owak i tak trzeba było wyciągać bebechy
dam znać jak się sprawa zakończyła..
pozdro !!!
ps. wygląda na to że moje 2 awarie okażą się "pękniętymi gumkami "
[ Dodano: Czw Sie 24, 2006 10:45 ]
ufok79 pisze:Dodatkowo od czasu kiedy padla hydraulika sprzegla (juz po naprawie) sprzeglo lapie bardzo wysoko.
naprawiałeś pompke pod pedałem ?
ma brać w połowie - jak bierze nisko to:
- albo pada hydraulika
- albo się kończy sprzęgło
[ Dodano: Czw Sie 24, 2006 15:49 ]
okazało się że jednak pompka pod pedałem
pęknięta sprężyna, i uszczelki powodują niepełny skok tłoka...
przy okazji zostały wymienione uszczelniacze (simmeringi) od strony silnika i skrzyni...