Tarcze brembo, chyba bubel...

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
el golfo
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 76
Rejestracja: śr lis 02, 2005 19:15
Lokalizacja: Świdnica

Re: Tarcze brembo, chyba bubel...

Post autor: el golfo » sob wrz 12, 2009 10:32

PAPAYOS pisze:Witam...

Jak w temacie...

Na początku lata wymieniałem komplet hamulców z przodu, tzn tacze i klocki.
Po przejechaniu około 8-10 tyś km zauważyłem, że przy hamowaniu zaczyna bić kierownica... Tarcze oryginalne Brembo, a klocki brane z wyższej półki. Jak to możliwe, że w tak krótkim czasie zwichrowały się tarcze??! A na klockach prawie nie widać śladów zużycia... Za komplet zapłaciłem prawie 300 PLN.

Pozdrawiam
PAPAYOS
Jeśli chodzi o mnie to pobijam rekord odnośnie tarcz BREMBO u mnie po wymianie od razu było bicie przejeżdziłem 1000km i nerwy mi puściły myślałem że ściągne i wywale na śmietnik ale dałem im szanse i dałem do przetoczenia,to ten tokarz określił jednym słowem KATASTROFA jaki bubel produkują,i narazie jest jak być powinno,ostrzegajcie wszystkich swoich znajomych przed tym szajsem.


Życie jest piękne!

lwlw
Forum Master
Forum Master
Posty: 1171
Rejestracja: ndz lis 25, 2007 13:08
Lokalizacja: ERW/WPI

Post autor: lwlw » sob wrz 12, 2009 11:19

guti pisze:
lwlw pisze:Widocznie ta tarcza nie była ułożona jakoś centralnie.
nie jest to mozliwe :)
Teoretycznie racja, ale wystarczy, że otwory pod śruby kół w tarczy będą ciut większe i już tarcza nie bedzie wycentrowana. To chyba jedyne wytłumaczenie. W każdym razie napisałem co u mnie pomogło :-)



kawowy19
Forum Master
Forum Master
Posty: 1147
Rejestracja: pt sty 20, 2006 20:13
Lokalizacja: Złotów
Kontakt:

Post autor: kawowy19 » sob wrz 12, 2009 11:22

generalnie po to te srubki sa zeby były ;p hehehh wiec powinny byc na miejscu :)



Awatar użytkownika
PAPAYOS
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 805
Rejestracja: czw sie 30, 2007 15:04
Lokalizacja: Zambrów
Kontakt:

Post autor: PAPAYOS » sob wrz 12, 2009 19:32

guti pisze:lwlw, ja tez nie mam tych srub
Ja też ich nie mam ale one niczemu nie służą... Tylko są po to jak wyżej piszą kaledzy...

Nie zmienia to jednak faktu, że funkiel nówka tarcze prawdopodobnie trafią tam gdzie trafiły ich porzedniki.

Wnisek na przyszlość: BREMBO TO BUBEL!!!


Pozdrawiam
PAPAYOS


https://www.facebook.com/pages/Cthulhu/369766173200313

robidid311
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 107
Rejestracja: czw mar 05, 2009 22:25
Lokalizacja: Lodz
Kontakt:

Post autor: robidid311 » sob wrz 12, 2009 20:45

...uwazajcie rowniez na tarcze FERODO,to podobno ta sama fabryka podukuje co BREMBO.Moje tarcze wytrzymały 800 km i wicher...ale nie dałem za wygraną i postanowiłem rekramocac bubel...czekam na odpowiedz importera!Teraz zainstarowałem ZIMERMANA...i klocki ferodo,bo raczej na klockach tej firmy mozna jeszcze polegac.



Awatar użytkownika
guti
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 7379
Rejestracja: wt wrz 14, 2004 10:35
Lokalizacja: T-Mobile
Kontakt:

Post autor: guti » sob wrz 12, 2009 23:40

lwlw pisze:Teoretycznie racja, ale wystarczy, że otwory pod śruby kół w tarczy będą ciut większe i już tarcza nie bedzie wycentrowana. To chyba jedyne wytłumaczenie. W każdym razie napisałem co u mnie pomogło :-)
to sruba by Ci nawet nie pomogła :) bo zeby to miało wycentrowani to oprócz tego , ze jst srubka to musi sidziec na piescie rowno :) a jak widzicie ona lata dopóki sie jej nie przykręci :)


Zycie jest za krótkie , zeby jezdzic DIESLEM!!
Obrazek

lwlw
Forum Master
Forum Master
Posty: 1171
Rejestracja: ndz lis 25, 2007 13:08
Lokalizacja: ERW/WPI

Post autor: lwlw » ndz wrz 13, 2009 11:42

guti, w takim razie jak wytłumaczysz ten zanik bicia u mnie po przykręceniu tarczy?



Awatar użytkownika
guti
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 7379
Rejestracja: wt wrz 14, 2004 10:35
Lokalizacja: T-Mobile
Kontakt:

Post autor: guti » ndz wrz 13, 2009 11:48

lwlw pisze:guti, w takim razie jak wytłumaczysz ten zanik bicia u mnie po przykręceniu tarczy?
zbieg okolicznosci :) nic wiecej :)

[ Dodano: Nie Wrz 13, 2009 12:05 pm ]
lwlw, pierwsza sprawa od której nalezałoby zacząc , to jakbys mial zle zalozone tarcze, to bys miał bicie podczas jazdy a nie podczas hamowania :)


Zycie jest za krótkie , zeby jezdzic DIESLEM!!
Obrazek

lwlw
Forum Master
Forum Master
Posty: 1171
Rejestracja: ndz lis 25, 2007 13:08
Lokalizacja: ERW/WPI

Post autor: lwlw » ndz wrz 13, 2009 12:35

No to niezły przypadek, skoro przejeździłem z tym biciem ponad 60 kkm, a teraz niemal jak reką odjął :bajer:

[ Dodano: 13 Wrz 2009 12:41 ]
guti pisze:jakbys mial zle zalozone tarcze, to bys miał bicie podczas jazdy a nie podczas hamowania :)
No a o czym ja pisałem? Przy słabym hamowaniu najgorzej było, ale w czasie jazdy tak przy 100-110 też nieźle trzepało.



Awatar użytkownika
guti
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 7379
Rejestracja: wt wrz 14, 2004 10:35
Lokalizacja: T-Mobile
Kontakt:

Post autor: guti » ndz wrz 13, 2009 12:59

lwlw pisze:No to niezły przypadek, skoro przejeździłem z tym biciem ponad 60 kkm, a teraz niemal jak reką odjął :bajer:
no widze, ze Cie nie przekonam :)
tarcze dociskaja do piasty sruby , podczas przykręcania , sruba ma za zadanie ułatwic trafianie w dziury szpilkami przez koło. za nic wiecej ona nie odpowiada. Jezeli miałbys tak , ze ukrecona srubka zostałaby w piescie, a otówr na nia z tarczy nie trafił to tak, wtdy tarcza byłaby mimo ze dociscnieta srubami od koła, to byłaby naprezona i mogłby sie pojawic bicie przy hamowani , ale rowniez odczuwalne przy jezdzie.
a w Twoim przypadku dokrecenie srubki nic a nic nie zmieniło , poza tym , ze przestało Ci bic podczas hamowania :) tylko sie cieszyc powinienes :) a nawiasem mówiac, ja na poprzednich tarczach nie mialem wogóle tych srubek, były poukrecane i wystawały troszke z piasty, otówr w tarczy tylko nachodzil na te pourywane , calosc dokrecona srubami i nie było zadnego bicia ,
pozniej zmieniłem piaste, gdzie byla juz dziura na srube , wiec przy zmianie tarcz na wntyle wkrecilem jedna srubke , wszystko było ok, az nagle zaczeły sie dziac takie cuda jak u wielu ludzi wypowiadajacych sie w tym temacie.
To wszystko ode mnie w sprawie srubki, jezeli uwazasz ze to Ci pomogło, ok , mozsz sobie tak myslec, ale jestes nistty w błedzie. Pozdrawiam.

[ Dodano: Nie Wrz 13, 2009 1:09 pm ]
lwlw pisze:No a o czym ja pisałem? Przy słabym hamowaniu najgorzej było, ale w czasie jazdy tak przy 100-110 też nieźle trzepało.

NIE MA MOZLIWOSCI, ZEBY TA SRUBKA ODPOWIADAŁA ZA BICIE PODCZAS HAMOWANIA, , JAZDY !
Ja niewyraznie pisze ?
moze Ci bic jak masz urwana srubke i to co zostało w piascie nie naszło na otwór tylko w tarcze jest wciskane to wtedy masz naprezenia. jezeli obie powierzchnie sa gładkie to nie ma prawa sie nic dziac !


Zycie jest za krótkie , zeby jezdzic DIESLEM!!
Obrazek

lwlw
Forum Master
Forum Master
Posty: 1171
Rejestracja: ndz lis 25, 2007 13:08
Lokalizacja: ERW/WPI

Post autor: lwlw » ndz wrz 13, 2009 13:25

Ok, widzę, że masz bardzo jasno obrany punkt widzenia, z którego za nic nie chcesz zboczyć :-) A ja nie chce sie sprzeczać, bo to bez sensu. I wiem swoje.



Awatar użytkownika
guti
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 7379
Rejestracja: wt wrz 14, 2004 10:35
Lokalizacja: T-Mobile
Kontakt:

Post autor: guti » ndz wrz 13, 2009 13:28

lwlw pisze:Ok, widzę, że masz bardzo jasno obrany punkt widzenia, z którego za nic nie chcesz zboczyć :-) A ja nie chce sie sprzeczać, bo to bez sensu. I wiem swoje.
po tylu autach które sie przewineły przez ręce to troszke juz wiem :)
ponadto juz pisales, ze masz jedna tarcze nadal nie dokręcona i nie ma bicia :)


Zycie jest za krótkie , zeby jezdzic DIESLEM!!
Obrazek

lwlw
Forum Master
Forum Master
Posty: 1171
Rejestracja: ndz lis 25, 2007 13:08
Lokalizacja: ERW/WPI

Post autor: lwlw » ndz wrz 13, 2009 13:33

guti pisze:Jezeli miałbys tak , ze ukrecona srubka zostałaby w piescie, a otówr na nia z tarczy nie trafił to tak, wtdy tarcza byłaby mimo ze dociscnieta srubami od koła, to byłaby naprezona
No i właśnie tak mogło być.
guti pisze:i mogłby sie pojawic bicie przy hamowani , ale rowniez odczuwalne przy jezdzie.
Chyba mnie nie do końca zrozumiałeś - piszę po raz kolejny, że USTAŁO mi bicie także W CZASIE JAZDY - bo wtedy też było i pisałem o tym już chyba ze dwa razy.
guti pisze:a w Twoim przypadku dokrecenie srubki nic a nic nie zmieniło , poza tym , ze przestało Ci bic podczas hamowania :)
Zmieniło - przestało bić zarówno w czasie hamowania jak i w czasie jazdy - więc nie pisz, że nie mam racji.
Poza tym to ja jeździłem i jeżdżę tym samochodem - i wiem jak było, a jak jest. I wiem co pomogło. A uwierz mi, że różnica jest naprawdę znaczna.
Ostatnio zmieniony ndz wrz 13, 2009 13:38 przez lwlw, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

Post autor: Paweł Marek » ndz wrz 13, 2009 13:41

A świstak....... koledzy zamykam, to przegadywanie się niczemu nie służy, konstrukcja elementów o ktorych piszecie jest prosta jak budowa cepa i aż tak nie ma się co nad tym rozwodzić.


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 383 gości