Wymiana pierścieni na tłokach
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Czytając ten temat chciałem coś napisać o własnej naprawie z zeszłego miesiąca bo też wymieniałem pierścienie.
Mój mechanik zrobił honowanie wnętrza tulei przy przebiegu prawie 200tys i nie miało to znaczącego wpływu na zwiększenie ich średnicy (trzeba wcześniej zmierzyć). Założył mi stare nominalne tłoki i autko śmiga jak należy. Oleju nie ubywa mi w ogóle. Policzyłem kropki na bagnecie, sprawdzam co tydzień i cały czas trzyma ten sam poziom. Zaczynam żałować że nie zalałem syntetyku
Po honowaniu w tulei wyszły do wierzchu wzdłużne rysy, których nie było widać wcześniej, ale mechanik powiedział, że są płytkie więc nieszkodliwe i z czasem może się zapchają.
Przy wymianie pierścieni bez honowania faktycznie jest prawdopodobieństwo że się nie przyjmą. Musisz bardzo dokładnie sprawdzić tuleję czy nie ma jakichś nierówności mogących oddziaływać na nowy pierścień tylko nie mam pojęcia jak to zrobić..
Co wyszło pozatym?
1. Cos było nie tak z płaszczyzną bloku i musiał ją honować. Po honowaniu w jednym miejscu po przyłożeniu jakiegoś narzędzia ( nie znam się) nadal został minimalny prześwit ale mechanik powiedział ze mieści się w tolerancji.
2. Dokładnie czyszczenie tłoków bo zawaliło kanały spływowe od oleju.
3. Panewki korbowodowe były starte (widziałem je były bardzo cienkie) ale po pomiarach wału okazało się, że jest nienaruszony więc obeszło się bez szlifu – założyliśmy nowe nominalne.
4. Czyszczeni wnętrza silnika – nie wiem skąd ale miałem pełno jakiegoś syfu. Dawniej zaraz po wymianie olej robił się znowu czarny a teraz cały czas jest jak nowy:).
To by było na tyle, powodzenia i oby u was nie wyszły przy naprawie jakieś inne usterki.
Mój mechanik zrobił honowanie wnętrza tulei przy przebiegu prawie 200tys i nie miało to znaczącego wpływu na zwiększenie ich średnicy (trzeba wcześniej zmierzyć). Założył mi stare nominalne tłoki i autko śmiga jak należy. Oleju nie ubywa mi w ogóle. Policzyłem kropki na bagnecie, sprawdzam co tydzień i cały czas trzyma ten sam poziom. Zaczynam żałować że nie zalałem syntetyku
Po honowaniu w tulei wyszły do wierzchu wzdłużne rysy, których nie było widać wcześniej, ale mechanik powiedział, że są płytkie więc nieszkodliwe i z czasem może się zapchają.
Przy wymianie pierścieni bez honowania faktycznie jest prawdopodobieństwo że się nie przyjmą. Musisz bardzo dokładnie sprawdzić tuleję czy nie ma jakichś nierówności mogących oddziaływać na nowy pierścień tylko nie mam pojęcia jak to zrobić..
Co wyszło pozatym?
1. Cos było nie tak z płaszczyzną bloku i musiał ją honować. Po honowaniu w jednym miejscu po przyłożeniu jakiegoś narzędzia ( nie znam się) nadal został minimalny prześwit ale mechanik powiedział ze mieści się w tolerancji.
2. Dokładnie czyszczenie tłoków bo zawaliło kanały spływowe od oleju.
3. Panewki korbowodowe były starte (widziałem je były bardzo cienkie) ale po pomiarach wału okazało się, że jest nienaruszony więc obeszło się bez szlifu – założyliśmy nowe nominalne.
4. Czyszczeni wnętrza silnika – nie wiem skąd ale miałem pełno jakiegoś syfu. Dawniej zaraz po wymianie olej robił się znowu czarny a teraz cały czas jest jak nowy:).
To by było na tyle, powodzenia i oby u was nie wyszły przy naprawie jakieś inne usterki.
Dzięki po wymianie napisz że już oleju nie bierze i wszystko ok.PowodzonkaKavior pisze:O kosztach napiszę Ci w przyszłym tygodniu bo auto w poniedziałek idzie na warsztat
[ Dodano: 21 Sie 2009 21:44 ]
Niestety 0.5 l oleju -przejechałem 920 km i znowu kontrolka oleju świeci-cała robota z wymianą uszczelniaczy na marne.Trzeba przygotować grubszą sumę albo sprzedać auto;auta mi szkoda bo jest zadbane/podobnie jak u Ciebie/więc w grę wchodzi pierwsza opcja.Jak Ci poszło z wymianą pierścieni ????Kavior pisze: U mnie wymiana uszczelniaczy kompletnie nic nie pomogła Trzymam kciuki by Tobie się udało ale szanse są znikome.
Golfik już po zabiegu wymiany pierscieni Dodatkowo trzeba było zmienić panewki korbowodowe. Prawdopodobnie pierwszy właściciel nie zawsze na czas robił dolewki oleju i jezdził na zbyt małym stanie. U mnie na pewno teoria odwrotnie załozonych pierscieni się nie potwierdziła. Od tego dużego spalania oleju tłoki, zawory były strasznie znagarowane. Wszystko zostało ładnie wyczyszczone. Właśnie ten powstający nagar zmotywował mnie do zrobienia tego małego remontu bo z czasem mogłyby sie zatkac kanały olejowe od tego syfy Stosunkowo mało jezdze i te dolewki jeszcze tak bardzo uciążliwe nie były. Generalnie silnik po rozbiórce gdyby nie ten nagar w stanie bardzo dobrym. Na cylindrach jeszcze widoczne ślady fabrycznego honownania, praktycznie zero progu Po odbiorze autka zrobiłem dopiero 150km więc na temat brania oleju wypowiem się za kilka miesięcy Zauważyłem że golfik minimalnie lepiej się zbiera i moment obrotowy jakby w szerszym zakresie był dostepny. Takie są moje pierwsze odczycia.
Odnośnie kosztów jakie poniosłem:
-częsci-komplet pierscieni, panewki,uszczelka pod głowica,świece (stare miały 8tys przejechane a juz szrotami) planowanie głowicy w sumie 700zł
-robocizna mojego mechanika 400zł
Czyli w sumie wydałem 1100zł. kolego jeśli jesteś zadowolony z auta to nawet nie mysl o sprzedazy. Policz ile stracisz na sprzedazy, szukanie nowego, nie wiadomo na co sie trafi, koszty jakie trzeba wsadzic w nowo kupiione auto itp. 2,0 w golfie IV to naprawde fajny silnik tylko trzeba go lekko poprawić po fabryce
Odnośnie kosztów jakie poniosłem:
-częsci-komplet pierscieni, panewki,uszczelka pod głowica,świece (stare miały 8tys przejechane a juz szrotami) planowanie głowicy w sumie 700zł
-robocizna mojego mechanika 400zł
Czyli w sumie wydałem 1100zł. kolego jeśli jesteś zadowolony z auta to nawet nie mysl o sprzedazy. Policz ile stracisz na sprzedazy, szukanie nowego, nie wiadomo na co sie trafi, koszty jakie trzeba wsadzic w nowo kupiione auto itp. 2,0 w golfie IV to naprawde fajny silnik tylko trzeba go lekko poprawić po fabryce
Ostatnio zmieniony sob sie 22, 2009 13:14 przez Kavior, łącznie zmieniany 3 razy.
Dla mnie cała ta teoria o odwrotnym założeniu pierścieni jest nieco wątpliwa.Sprawdzałem wszystkie świece i żadna nie miała więcej nagaru lub była bardziej zaolejona od pozostałych.Może był to jednostkowy przypadek...Kavior pisze: U mnie na pewno teoria odwrotnie załozonych pierscieni się nie potwierdziła.
Ciekawe jak jest u mnie-pewnie będzie to samo.Kavior pisze:Od tego dużego spalania oleju tłoki, zawory były strasznie znagarowane.
Jeszcze pytanie:Na jakim oleju Jeżdziłeś przed wymianą i jaki wlałeś po wymianie?
Czyli pierścienie kompresyjne też chyba były troche zużyte-to dobrze że jest poprawa-troche więcej mocy nie zaszkodziKavior pisze: Zauważyłem że golfik minimalnie lepiej się zbiera i moment
obrotowy jakby w szerszym zakresie był dostepny.
Czyli 1000 zł to muszę mieć poza tym na rozrządzie jest przejechane wg.książki 45000km /pasek i stopień napięcia nie wygląda żle/i też chyba wymienię jak już wszystko będzie rozebrane żeby mieć kilka tysięcy km spokoju.Kavior pisze:Czyli w sumie wydałem 1100zł.
Ogólnie dzięki za odpowiedż
Pierwszy właściel auta od początku do sprzedaży mi serwisował auto a niemieckim ASO. Jak kupiłem to było zalane Castrolem 10W40. Nie wiem przy jakim przebiegu zalali półsyntetyk. Ja teraz zalałem Valvoline 10W40. Co do odwróconych tez nie chcialo mi sie za bardzo wierzyć. U mnie na 100% wszystkie były prawidłowo założone. Kiedys podpytałem mechanika w krakowskim ASO i powiedział że zdarzały się przypadki że ludzie z przebiegiem 15tyś przyjezdzali i skarzyli sie na duże ubytki oleju A co do świec to u mnie właśnie jedna była bardzo znagarowana. Nie wiem tylko na którym cylindrze siedziała. Generalnie swiece miały 8tyś a wygladały jakby od lat nie były wymieniane.
Ostatnio zmieniony pn sie 24, 2009 15:53 przez Kavior, łącznie zmieniany 1 raz.
Przeglądam Twój temat i czekam aż napiszesz o efektach wymiany.......pozdrowienia dla wszystkich upartych posiadaczy golfaKavior pisze: Po odbiorze autka zrobiłem dopiero 150km więc na temat brania oleju wypowiem się za kilka miesięcy
Przymierzam się do wymiany za około półtorej miesiąca....
Ostatnio zmieniony śr sie 26, 2009 07:17 przez Gregory11, łącznie zmieniany 1 raz.
Wymiana pierścieni na tłokach
Silnik rozebrany-ogólnie wszędzie nagar olejowy-na denkach tłoków,świece z dużym nagarem,
zawory nieszczelne zwłaszcza wydechowe/na pewno trochę kompresji uciekało,pierścienie zgarniające olej zabite nagarem,nagar także na pierścieniach uszczelniająco-zgarniających od strony misy olejowej-
-pierwsza myśl-bierze olej przez wadliwe pierścienie
-ale chyba nie do końca-na wszystkich cylindrach zauważyliśmy nieznaczne pionowe rysy,przez które pierścienie mogły przepuszczać olej-co dalej...
-honowanie cylindrów-rysy pionowe znikły -oczywiście planowanie głowicydocieranie gniazd zaworowych
-panewki też wymieniliśmy bo podobnie jak u Kaviora były lekko przytarte
-wymiana pierścieni/jest pewna różnica między starym a nowym pierścieniem uszczelniająco-zgarniającym mianowicie stary miał małe podtoczenie od zewnętrznej dolnej strony przez co jego powierzchnia zgarniania była mniejsza,nowy natomiast ma podtoczenie ale od wewnętrznej strony/pierścienie dobrej niemieckiej firmy /"gates"czy coś takiego/88zł komplet na jednego tłoka o zgrozo!!/
Od czego mogły powstać pionowe rysy?w aucie jest zamontowana sekwencyjna instalacja gazowa.Może panowie podczas wiercenia i gwintowania otworów w kolektorze ssącym pod dysze gazowe wpuścili do kolektora parę wiórów aluminiowych,które to potem zostały zassane na tłoki -ale to tylko przypuszczenia,jak było naprawdę nie wiem....
Obecnie założylismy tłoki z pierścieniami do bloku/nawet wszystko spasowało/i jutro składamy resztę częsci-mam nadzieję że to pomoże...Pozdrawiam
Wszystko złożone silnik odpalony-jeżdżę i patrzę na stan oleju
zawory nieszczelne zwłaszcza wydechowe/na pewno trochę kompresji uciekało,pierścienie zgarniające olej zabite nagarem,nagar także na pierścieniach uszczelniająco-zgarniających od strony misy olejowej-
-pierwsza myśl-bierze olej przez wadliwe pierścienie
-ale chyba nie do końca-na wszystkich cylindrach zauważyliśmy nieznaczne pionowe rysy,przez które pierścienie mogły przepuszczać olej-co dalej...
-honowanie cylindrów-rysy pionowe znikły -oczywiście planowanie głowicydocieranie gniazd zaworowych
-panewki też wymieniliśmy bo podobnie jak u Kaviora były lekko przytarte
-wymiana pierścieni/jest pewna różnica między starym a nowym pierścieniem uszczelniająco-zgarniającym mianowicie stary miał małe podtoczenie od zewnętrznej dolnej strony przez co jego powierzchnia zgarniania była mniejsza,nowy natomiast ma podtoczenie ale od wewnętrznej strony/pierścienie dobrej niemieckiej firmy /"gates"czy coś takiego/88zł komplet na jednego tłoka o zgrozo!!/
Od czego mogły powstać pionowe rysy?w aucie jest zamontowana sekwencyjna instalacja gazowa.Może panowie podczas wiercenia i gwintowania otworów w kolektorze ssącym pod dysze gazowe wpuścili do kolektora parę wiórów aluminiowych,które to potem zostały zassane na tłoki -ale to tylko przypuszczenia,jak było naprawdę nie wiem....
Obecnie założylismy tłoki z pierścieniami do bloku/nawet wszystko spasowało/i jutro składamy resztę częsci-mam nadzieję że to pomoże...Pozdrawiam
Wszystko złożone silnik odpalony-jeżdżę i patrzę na stan oleju
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony sob gru 05, 2009 18:29 przez Gregory11, łącznie zmieniany 7 razy.
Normalnie jakbym widział swój silnik U mnie nagaru nie było wcale mniej Rys na cylindrach u mnie nie było żadnych więc Twoja teoria z gazownikami jest prawdopodobna. Jak masz więcej zdjęć to możesz podesłać Ja od wymiany przejechałem około 4tyś.km i nieznaczny ubytek oleju na bagnecie widać. Jakieś 1/4 tego pola zakropkowanego mi zeszła. Nie wiem tylko czy nie mam jakiś wycieków od spodu bo mam metalową płyte założoną W kazdym razie zadowolony jestem bo przed naprawą po 4tyś musiałbym wlać 4 litry oleju
Oleju jednak nic nie ubywa Przy ostatnim pomiarze auto nie stało na idealnie równym parkingu
Oleju jednak nic nie ubywa Przy ostatnim pomiarze auto nie stało na idealnie równym parkingu
Ostatnio zmieniony wt gru 08, 2009 17:38 przez Kavior, łącznie zmieniany 2 razy.
Jeszcze kilka zdjęć..
Zdjęcia przeglądaj od ostatniego-Pozdrowienia może mi się też uda........
Zdjęcia przeglądaj od ostatniego-Pozdrowienia może mi się też uda........
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony wt gru 08, 2009 23:50 przez Gregory11, łącznie zmieniany 1 raz.
Sprawa wygląda tak: Od wymiany pierścieni przejechałem 4500 km ; oleju połknął około 0,7 litra ; mechanik twierdzi że do 5000 tys. musi coś łyknąc " zanim się wszystko ładnie poukłada i dopasuje ; po 5000 tys. mam wymieni olej i ma byc dobrzeKavior pisze:Gregory11,
Jak tam po remonciku kolego? Po tych kilku miesiącach już powinno być wiadomo że operacja się powiodła
Na pewno jest lepiej niż przed naprawą / może nie tak dobrze jak u Ciebie bo coś bierze/ może po wymianie oleju apetyt na olej jeszcze zmaleje.........jestem dobrej myśli
Pozdrowienia
to tak jak u mnie było po wymianie pierścionków łyknął 0,6l, przy pierwszych 2tys.km, obecnie zrobiłem 17tys.km i zero ubytkówGregory11 pisze:Od wymiany pierścieni przejechałem 4500 km ; oleju połknął około 0,7 litra ;
dodam, że wciągał mi 1l/1000km zalałem mineral (moja wina) i po 2tys.km nagar straszny się porobił, kolor oliwy był czarny, obecnie mam Mobila S 10W40(półsyn.) 6tys.km nakulane a oil jak nówka wygląda
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 208 gości