Strona 2 z 2

: czw lip 02, 2009 23:27
autor: jarzo
chrzanu88 pisze:jak dla mnie sprawdz silniczek krokowy;)
NZ to wielowtrysk...
dorwałem w międzyczasie miernik.
sonda --> OK
czujnik temp. -->OK
przepływka --> OK

stycznik biegu jałowego - jak sprawdzić czy działa poprawnie?
pozostaje jeszcze sprawdzenie szczelności odmy i ustawienie mieszanki na analizatorze. No i nie może nie działać :chytry:

: pt lip 03, 2009 08:45
autor: gateway1
zle wyregulowanie stycznika przepustnicy objawia sie nastepujaco : zestyki przepustnicy pozostaje otwarte na biegu jalowym - po wcisnieciu pedału przyspieszenia zimny silnik zatrzymuje sie , a przy goracym silniku nie dziala funkcja odcinania zasilania podczas hamowania silnikiem -stycznik przepustnicy nie otwiera sie wcale ;predkosc obrotowa cyklicznie rosnie i spada , silnik szarpie - stycznik przepustnicy nie zamyka sie przy maksymalnym przyspieszeniem : nie osiaga sie pelnej mocy silnika przy pelnym obciazeniu. w celu sprawdzenia stycznika wyciagnac wtyk złącza sterownika , rozpiac wtyk stycznik przepustnicy i zmierzyc rezystancje miedzy jego stykami powinno byc 0 [omow ] ,teraz wychylic przepustnice na tyle aby stycznik sie przeliczyl omomierz powinien wskazac nieskonczonosc . Powoli zamykam przepustnice .Przy szczelinie miedzy dzwignia przepustnicy a sruba ogranicznika wynoszacej ok .0,3 mm stycznik powinien znowu sie przelaczyc . W przeciwnym razie wyregulowac stycznik . REGULACJA STYCZNIKA poluzowac sruby mocujace stycznik , wsunac blaszke o grubosci 0,3mm miedzy dźwignia przepustnicy a srube ogranicznika , przesuwac stycznik tak aby sie wlaczyl omomierz powinien wskazywac 0 omow CYTAT Z KSIAZKI H.R ETZOLD VW GOLF II i JETTA

: pt lip 03, 2009 10:51
autor: jarzo
gateway1 pisze:zle wyregulowanie stycznika przepustnicy objawia sie nastepujaco : zestyki przepustnicy pozostaje otwarte na biegu jalowym - po wcisnieciu pedału przyspieszenia zimny silnik zatrzymuje sie , a przy goracym silniku nie dziala funkcja odcinania zasilania podczas hamowania silnikiem -stycznik przepustnicy nie otwiera sie wcale ;predkosc obrotowa cyklicznie rosnie i spada , silnik szarpie - stycznik przepustnicy nie zamyka sie przy maksymalnym przyspieszeniem : nie osiaga sie pelnej mocy silnika przy pelnym obciazeniu. w celu sprawdzenia stycznika wyciagnac wtyk złącza sterownika , rozpiac wtyk stycznik przepustnicy i zmierzyc rezystancje miedzy jego stykami powinno byc 0 [omow ] ,teraz wychylic przepustnice na tyle aby stycznik sie przeliczyl omomierz powinien wskazac nieskonczonosc . Powoli zamykam przepustnice .Przy szczelinie miedzy dzwignia przepustnicy a sruba ogranicznika wynoszacej ok .0,3 mm stycznik powinien znowu sie przelaczyc . W przeciwnym razie wyregulowac stycznik . REGULACJA STYCZNIKA poluzowac sruby mocujace stycznik , wsunac blaszke o grubosci 0,3mm miedzy dźwignia przepustnicy a srube ogranicznika , przesuwac stycznik tak aby sie wlaczyl omomierz powinien wskazywac 0 omow CYTAT Z KSIAZKI H.R ETZOLD VW GOLF II i JETTA
Dzięki. Sprawdzę. Ale generalnie tutaj raczej jest ok. Ma lekkiego muła przy przyśpieszaniu ale to ze względu na zatkany króciec idący do podciśnieniowego regulatora kąta wyprzedzenia zapłonu, nie mogę go już dłuższy czas przetkać :/ Tak nawiasem jeśli ktoś ma na sprzedaż sam regulator to chętnie kupię. We Wrocku nigdzie nie widziałem nawet na zamówienie.

[ Dodano: 09 Lip 2009 18:38 ]
Sprawdziłem jeszcze stycznik biegu jałowego -> jest ok.
regulator podciśnieniowy kąta wyprzedzenia zapłonu został wymieniony na nowy i działa.

Regulowałem również skład mieszanki - bez rezultatu.

Po odpaleniu (nie ważne ciepły czy zimny silnik, chociaż na zimnym jest gorzej) dalej na benzynie falują obroty aż do zgaśnięcia a na gazie są idealne. Po minucie pracy na gazie i przełączeniu na benzynę, również obroty na benzynie się stabilizują.

Próbowałem również wyprzedzić zapłon. Obrotom na benzynie to nie pomogło.

Ma ktoś jeszcze jakieś pomysły bo ja już odpadam :kac:

Może ktoś ma do polecenia we Wrocku fachmana, który by to rozgryzł?

: czw lip 09, 2009 18:43
autor: matt11
:gora:

: wt lip 14, 2009 19:33
autor: jarzo
Nowe fakty:

Odpale na zimnym na benzynie - gaśnie po kilku sekundach. Po ponownym odpaleniu zachowuje się podobnie, falują obroty.
Ale jeśli odpalę go na zimnym od razu na gazie i po 1-2 sekundach przełączę na benzynę to chodzi idealnie!! Gdybym teraz zgasił i spróbował od razu palić na benzynie to będą znowu falować obroty do zgaśnięcia :/

O co tu Panowie chodzi??

: wt lip 14, 2009 21:43
autor: vaclavo
a sprawdzałeś pompę paliwa - miałem tak w mk3 - falowało na Pb aż w końcu zgasło na amen :bajer:

: wt lip 14, 2009 23:06
autor: jarzo
vaclavo pisze:a sprawdzałeś pompę paliwa - miałem tak w mk3 - falowało na Pb aż w końcu zgasło na amen :bajer:
pompa ok. jak wczesniej pisalem: paliwo podaje, jezdzi bez zarzutu.

: śr lip 15, 2009 19:40
autor: Damian3942
jarzo, ja mam to samo dokładnie.... zaczynam sie zastanawiać czy coś sie po prostu nie rozregulowało albo komputerek nie pada... na gazie jest fajnie a na benzynie na niskich jak by coś w niego wstąpiło jak sie odepnie przepływomierz to ładnie wejdzie na niskie obroty ale po dodaniu gazu gaśnie... :crazy:

a tylko że u mnie po regulacji składu mieszanki wszystko było ok do momentu ponownego zapalenia silnika;/

: śr lip 15, 2009 20:55
autor: PiotrekCL
u mnie padł komputer, zaczęło się od gaśnięcia po około 15 sekundach pracy silnika (obroty 200-900) a już ponad 2 miesiące później (czyli przedwczoraj) odpalał na niecałą sekundę

przepiąłem dobrego kompa i chodzi jak żyletka.

: czw lip 16, 2009 21:51
autor: Damian3942
PiotrekCL, a nie uszkodził się dobry komp? bo też myśle nad tym tylko kwestia żeby ten dobry się nie uwalił...

: czw lip 16, 2009 22:08
autor: PiotrekCL
Damian3942 pisze:PiotrekCL, a nie uszkodził się dobry komp? bo też myśle nad tym tylko kwestia żeby ten dobry się nie uwalił...
Dzisiaj jeździłem, następnie nadszedl deszcz, znowu jezdzilem i teraz go nawet porządnie umyłem - nic się nie stało, nic nie szarpało jakie byly wczesniej dolegliwosci przy uwalonym kompie (aż w końcu sam sobie zrobił kaputt).
Dokupiłem osłonę przeciwdeszczową odprowadzającą, jutro ją sobie zamontuję i już będę w 100% bezpieczny o niego <- polecam takie coś jeśli ktoś nie ma