: pt paź 14, 2005 10:02
Oświetlenia (póki co) nie mam na przekaźnikach bo nie ma takiej potrzeby, napiecie na stykach lamp jest 13,9 czy jakos tak wiec chyba miesci sie w normie,a co do wymiany to czy musze odkrecac alternator??W sumie po slowach
obstawiam że to regulator, dziś jeszcze sie moze tym pobawie a jak nie to jutro...Pozroowka!!!MikeBer pisze:Miałem to samo. trzeba było wymienić REGULATOR NAPIĘCIA ALTERNATORA i po sprawie, cena około 20zł.
Przykładowy link do aukcji gdzie można to kupić:
http://allegro.pl/show_item.php?item=66178588
wymiana jest śmiesznie prosta, odkręcasz 2 śrubki z tyłu alternatora, odpinasz kabelek,podpinasz do nowego regulatora, przykręcasz i po meczu:)
Przyczyną jest wytarcie tych wystających "szczotek". U mnie jedna była a drugiej prawie nie bylo i tak mi światełka przygasały i rozjaśniały..
Poniżej załączam fotke tyłu alternatora, w czerwonym kółku zaznaczyłem regulator napięcia. W zalżności od modelu alternatora - Bosch, Valeo itd regulator może troche inaczej wyglądac, ale generalnie wszystkie są na 12V więc każdy powinien pasować. Najlepiej zdemontuj swój, idz do sklepu i pokaż że chcesz taki albo podobny - ważne żeby otwory pasowały i na głębokość było ok. Ja miałem w swoim alternatorze regulator taki prostokątny w czarnej obudowie, a wymieniłem na zamiennik taki jak na fotce... No i działa super.