Strona 2 z 2

: wt mar 17, 2009 15:35
autor: Michał_1977
Lucki pisze:Nie robi się wstawek od wewnątrz!!! Jak masz takie dziury to trzeba zrobić na zakładkę
Dokładnie tak.Blachy wtedy pracują razem i jest mniejsze prawdopodobieństwo,że szpachla popęka.
Ja osobiście do takich napraw używam szpachli z pyłkiem aluminiowym,który spełnia rolę "zbrojenia".Rewelacja,a co najważniejsze łatwiej się ją dociera niż taką z włóknem :hmm: :wink:

: wt mar 17, 2009 17:43
autor: 89Bartezz
mi ten znaczek cały wyleciał z blachą, wyciąłem cały kawałek blachy ja długości znaczka, od środka auta przyspawałem blache, zaszpachlowałem, pomalowałem i już 4 ty rok ani nic nie pęka ani śladu nie ma

: pt mar 20, 2009 18:59
autor: Xabingo
Dzisiaj byłem u mechanika i dospawał mi blachę.
Została dospawana migomatem od strony widocznej na zdjęciu - tylko z zewnątrz:
Obrazek

Powiedział, że nie ma sensu od wewnątrz, bo można przepalić blachę. A ten spaw będzie trzymał to na pewno - raczej mu ufam, bo to starszy gościu co już nie jeden samochód spawał.
Następnie na to poszła szpachla z włóknem, która jest dużo mocniejsza niż sama szpachla:
Obrazek

Jak szpachla zaschnie to ją ładnie wyszlifuje i pomaluje :grin:

: pn mar 23, 2009 00:08
autor: Lucki
Kolego wg mnie to zrobiłeś kaszanę. Daje sobie rękę uciąć że za 3 miesiące szpachla popęka i ruda wylezie.

zaglądnij tu: http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t= ... &start=210

ja w tym poście robiłem kawałek progu i juz kilka ładnych miesięcy i nic nie ruszone :)


p.s
poza tym gościu który Ci to robił powinien zaspawać całą przestrzeń nie tylko punktowo ! młotkiem od wnętrza troszkę wybić blachę żeby jak najmniej materiału nałożyć !

Pozdrawiam

: pn mar 23, 2009 08:09
autor: abrams
radze to zdzierać szybko... chyba ze chcesz to pomalować i sprzedać komuś samochód bo często właśnie tak ludzie robią.....

: pn mar 23, 2009 08:55
autor: Michał_1977
Lucki pisze:poza tym gościu który Ci to robił powinien zaspawać całą przestrzeń nie tylko punktowo
A po co?!
Żeby blachę dookoła powyginało?
Spawa się tylko punktowo,ale trochę gęściej niż to co widać :bajer: :grin:

: pn mar 23, 2009 09:00
autor: abrams
Michaś_1977 pisze:Żeby blachę dookoła powyginało?
dlatego nie jedzie się non stop tylko czeka aż blacha ostygnie

: pn mar 23, 2009 09:18
autor: Michał_1977
abrams pisze:dlatego nie jedzie się non stop tylko czeka aż blacha ostygnie
abrams, ja spawam punktowo,powiedzmy co 1cm i do tej pory nikt mi z reklamacją nie przyjechał.
Wszystko zależy od tego,ile materiału się później na to nałoży.Jeśli za grubo,to wiadomo,że popęka :bigok:

: pn mar 23, 2009 09:53
autor: abrams
to norma.. ale mi chodzi o to aby w tych szczelinach co nie pospawane ruda nie wdarła się.... wiadome ze jak spawasz to masz osłonę gazową więc wnioskuje ze dobrze pospawane = dobrze zabezpieczone nie mowa tutaj właśnie o spawaniu ciągłym...

: pn mar 23, 2009 11:27
autor: Xabingo
Eee... tam. Ruda nie wyjdzie na pewno. Szpachla jest nałożona dość cienko, więc nie będzie pękała. Wszystko będzie w porządku moim zdaniem,
Michaś_1977 pisze:abrams, ja spawam punktowo,powiedzmy co 1cm i do tej pory nikt mi z reklamacją nie przyjechał.
U mnie jak będzie coś nie tak w ciągu roku to się poprawi. Bo za około rok samochód będzie cały malowany. Ale ja jestem dobrej myśli, bo gostek co mi to spawał to mówił, że to wytrzyma na pewno, a on ma o tym pojęcie...

: pn mar 23, 2009 12:07
autor: muzykant
abrams ma racje, sztuka w spawaniu jest taka aby blachy nie przegrzać, dlatego nie należy spawać ciągle ale z przerwami. Ja taki kwadracik blachy to bym wspawał ciągle, później dokładny szlif aby następnie jak najmniej szpachli było trzeba użyć.

Takie spawanie punktowe to i musi szpachla pójść w przerwy a wiadomo, że później blacha może trochę pracować w tym miejscu (zwłaszcza jak pospawana punktowo) i owa szpachelka może pękać.

: wt wrz 29, 2009 00:30
autor: Lucki
sorki że odświeżam ale jestem ciekawy jak tam wygląda to zaszpachlowane miejsce :)

: wt wrz 29, 2009 09:56
autor: Xabingo
Lucki, no nie ma sprawy, jak chcesz to mogę fotki zrobić, jak dotąd nic się nie dzieje, już przecież trochę na tym pojeździłem i nawet jednego pęknięcia nie ma :)

Miejsce to zostało dobrze zaspawane przez co blacha nie "pracuje" no i szpachla nie pęka.