Strona 2 z 2

: pt sie 05, 2005 16:31
autor: Klamek
w sumie tak, samemu najlepiej bo swoje robisz :) tak zrobie, nie chciałbym żeby go rdza wrąbała. pare lat wstecz miałem escorta..... na wisne to aż było słychać jak go żre - tragedia, a zima nie była ostra. wniosek prosty. Dzięki.

: pt sie 05, 2005 18:17
autor: djb
moj widac byl dobrze zakonserwowany przez poprzednika i malo bity a dobrze zrobiony i zero rdzy mam, w zimie tez nie oszczedzam, nigdy nie konserwowalem, za to mojego ojca ibize'94 zżera rowno, nawet tam gdzie nie byl bity, prochnica

wg mnie escorty sa podatne bardziej na ryżą

: pt sie 05, 2005 19:57
autor: Klamek
czy fordy bardziej podatne, nie wiem. nie wiem tez jak gofry - i nie chce sie przekonac, na naszych drogach jest w zimie kupa gówna (w lecie zresztą też ale innego) - chyba nie ma auta odpornego na to bez wspomagania np.bitexem. moj gofr kosztowal mnie duzo wysilku i pracy wiec musze o niego zadbac, licze na to ze dluuuuuugo bede nim jeździł, pozatym mimo pełnoletności extra wyglada i tak tez jeżdzi, motorek 1,8 na wtrysku (bez gazu) 90 kucyków, jest czym depnąć. :helm: