Strona 2 z 3

: pn lip 28, 2008 18:04
autor: Paweł Marek
BadyleK, najpierw upewnij się czy odpowietrzanie przebiega właściwie, do tegho potrzebne są takie warunki
1. Podstawa: drożność cienkiego wężyka odpowietrzającego który idzie od zbiorniczka, więc go sprawdź dmuchając oraz jego króćce: muszą być drożne
2. pompa wody musi mieć cały wirnik - bywają wirniki plastykowe które mogą pójść w rozsypkę i brak obiegu wody wówczas. Sprawdzisz przez dziurę po termostacie
3. Zaworek upuszczający nadmiar ciśnienia w korku musi być sprawny. Więc wygotuj stary korek w wodzie z octem lub kup nowy koszt niewielki. I odpowietrzaj z zakręconym korkiem patrząc czy temperatura na wskaźniku nie wzrasta nadmiernie, bo jeśli wzrasta to odpowietrzanie nie postępuje

Na 90 procent przyczyną tego bąblowania jest właśnie źle postępujące odpowietrzenie. Dopiero jak to wszystko sprawdzisz pomartwisz się o uszczelkę, ale sam napisałeś że bąblowanie zaczyna się dopiero po podgrzaniu silnika więc przekonasz się że uszczelka jest dobra

: pn lip 28, 2008 19:25
autor: Jarowo
Sprawdzenie tak jak pisał Paweł Marek, to jakiś pomysł i nic nie kosztuje, tylko mnie troche zastanawia co pisał wcześniej BadyleK,
BadyleK pisze:,odpaliłem autko poczekałem chwilke i co widze że cały płyn zaczoł jakby wrzeć i wypluło go całego ze zbiornika.Wiec wziołem 5 litrowa banke z wodą i jak tylko zaczeła uciekać zalewałem od nowa i też nic nie pomogło.Rozgrzałem silnik do tego stopnia aby otworzył sie duży obieg zalałem wodą i na zgaszonym silniku zaczełem zgniatać przewody tak aby sie odpowietrzył,troche wody weszło wiec odpaliłem pochodził ze 2 minuty i znów wyrzucił całą wode ze zbiornika?Już sam niewiem powtarzałem wszystko tyle razy że rece opadaja...
BadyleK pisze:bo tutaj zaczyna sie cos dziac tak po dłuzszej chwili po odpaleniu tak okolo minuty??Najpierw woda zaczyna sie ponosic w zbiorniku a potem tak jakby powietrze idzie badz zaczyna wrzec,dzieje sie to szybko więc ciezko stwierdzic...

oraz to co dzisiaj
BadyleK pisze:Sprawdzisłem termostat niby jest dobry ale juz nie zakładałem myśląc ze to moze własnie on wysiadł i jest tylko na krutkim obiegu.Odpaliłem go zimnego zalany był pod korek wodą pochodził aż sie rozgrzał tak z 10 minut i znów zaczeła wylewać sie woda ze zbiorniczka
W sumie po minucie to nawet na zapowietrzonym układzie chłodzenia nic sie jeszcze nie powinno dziać. Ile może skoczyć temp na wolnych obrotach nawet w lecie w minutę, bo niesądze aby ostro grzał silnik?
Zbieg dwóch usterek o których Paweł Marek, wspomina t.j. uszkodzony wirnik i zatkany przewód odpowietrzający mogło by dawać takie objawy, tylko jak pytałem
Jarowo pisze:Ile kilometrów po niej przejechałeś i co się działo z temperaturą?
o temperaturze BadyleK, nic nie pisał a dobrze by było aby napisał coś o temp. przed i po pierwszej naprawie , a gdyby się wirnik rozleciał w pompie to by mu silnik zagotował. Myslę,że ta informacja mogła by trochę pomóc w diagnozie.

: pn lip 28, 2008 19:34
autor: Paweł Marek
Jarowo pisze:o temperaturze BadyleK, nic nie pisał a dobrze by było aby napisał coś o temp.
dokładnie
ja to miałem taką checę i winna był niedrożna końcówka na króćcu przy głowicy na którą nakłada się wężyk odpowietrzający, pompa dobra była. Strawiłem na tym głupstwie 2 dni po zmianie tego króćca na Toprana. Dlatego ciągle i w kółko powtarzam o tym węzyku i konieczności sprawdzania tego. Nie wiem jak w 1.8 czy też ten wężyk tak samo leci jak w mojej 2l ale nieważne

: pn lip 28, 2008 21:29
autor: BadyleK
Wielkie dzieki panowie..Jutro wszystko posprawdzam no bo dzis to juz nie dam rady:)
Oby było dobrze...

[ Dodano: 28 Lip 2008 21:38 ]
Więc co do temperatur to raczej go nie przegrzałem ponieważ za pierwszym razem jak zaczeło sie coś dziać to zjechałem na parking ponieważ zaczoł mi gasnąć na jałowym biegu i stwierdziłem ze coś jest nie tak i dopiero po otwarciu maski zobaczyłem co jest...zalałem wodą i dojechałem do domu(wprawdzie wiatrak sie załaczył jak wracałem ale na desce znaczącego podniesienia temperatury nie było)krótki odcinek.
U mnie wężyk odpowietrzający idzie ze zbiorniczka do chłodnicy także nie wiem...?

: pn lip 28, 2008 23:08
autor: Jarowo
BadyleK, z tego co teraz napisałeś wygląda ze wirnik i termostat powinny być Ok bo nie było skoku temperatury,a przy usterce tych rzeczy być powinien.
Paweł Marek, z tym wężykiem i króćcem to trafna uwaga postaram się zapamiętać. Nie wpadło mi to głowy ponieważ jak zalewam płynem mk3 lub 4 (a tylko takie sie ostatnio trafiają leje go do połowy zbiornika ile wejdzie, nie zakręcam korka, następnie zapalam silnik, pompa wciąga płyn więc dolewam i jednocześnie patrzę czy z przelewu zaczyna leć się płyn. Jak przestanie ubywać płynu to dolewam do 3/4 pomiędzy znakami na zbiorniku, zakręcam korek, grzeje do włączenia wentylatora sprawdzam ogzrewanie i ma być. Jak wystygnie potrze na poziom i w razie co go koryguje. Ot taka rutyna, która czasami zgubna może być :) .

: pn lip 28, 2008 23:15
autor: Paweł Marek
BadyleK pisze:U mnie wężyk odpowietrzający idzie ze zbiorniczka do chłodnicy także nie wiem...?
wszystko jedno, ma być drożny

: wt lip 29, 2008 05:13
autor: BadyleK
Więc dzis posprawdzam wszystko a przy okazji takze i pompe nie zaszkodzi może to jednak i ona,nie zaszkodzi sprawdzić.
Hm... zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz, podczas jazdy gdyby uległa uszkodzeniu pompa wody wytworzyło by sie ciśnienie,przy teoretycznie zatkanym zaworku od korka....tak? I wtedy ciśnienie by rosło do tego momentu aż coś nie puści i tutaj przychodzi mi na myśl ta opaska ktura mogła być słaba bądz zle skręcona i to by było pierwsze miejsce w którym wystąpił by wyciek,czyli zerwanie szczelnosci porostu by ja zerwało-dobrze myślę?pasowało by to do mojego zdarzenia. Jak coś to mnie poprawcie ale czy mogło tak być...

: wt lip 29, 2008 12:07
autor: krzycho85
Masz LPG?

: wt lip 29, 2008 20:53
autor: Jarowo
Oj, BadyleK'u, ale kombinujesz, a z drugiej strony to i dobrze.
BadyleK pisze:zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz, podczas jazdy gdyby uległa uszkodzeniu pompa wody wytworzyło by sie ciśnienie,przy teoretycznie zatkanym zaworku od korka....tak? I wtedy ciśnienie by rosło do tego momentu aż coś nie puści i tutaj przychodzi mi na myśl ta opaska ktura mogła być słaba bądz zle skręcona i to by było pierwsze miejsce w którym wystąpił by wyciek,czyli zerwanie szczelnosci porostu by ja zerwało-dobrze myślę?

Gdyby stanęła pompa to najpierw by skoczyła temperatura, a potem ciśnienie w wyniku wrzenia cieczy chłodzącej, a ty nie zaobserwowałeś nic takiego jak piszesz. Reszta twojego rozumowania jest słuszna.
Wzrost ciśnienia w układzie chłodzenia bez nadmiernego wyrostu temperatury może mieć tylko jedną przyczynę ... kompresja , która sie do niego dostaje.

[ Dodano: 29 Lip 2008 20:56 ]
krzycho85 pisze:Masz LPG?

W profilu stoi że ma. A co sugerujesz?

: wt lip 29, 2008 21:39
autor: krzycho85
A co sugerujesz
Miałem taki przypadek jak kolega, wymieniono pompę, termostat, kilka korków, i uszczelkę pod głowicą. To wszystko nie potrzebnie. Jak sie okazało parownik przepuszczał gaz do układu chłodzenia. Zaraz po uruchomieniu silnika wywalało płyn i szybko rosła temp. Po wymianie parownika wszystko wróciło do normy. Po jakimś roku znów to samo, wiedziałem już ocb, ze zbiorniczka płynu czuć było gaz, reduktor na gwarancji mi zrobili i do dziś już trzeci rok malinka :)

: wt lip 29, 2008 22:04
autor: Jarowo
Dobre!!!
Myślę jednak że BadyleK, wyczuł by zapach gazu ze zbiornika wszak ten wali smrodem okropnie, ale koncepcja ogólnie dobra.

: wt lip 29, 2008 22:07
autor: nerlst
Miałem tak samo jak opisujesz z tym, że w Passacie, po odpaleniu po chwili wywalało płyn ze zbiorniczka, było tak jak pisze Paweł Marek , zatkany był wężyk od odpowietrzania po przepchaniu wężyka wszystko wróciło do normy.



pzdr

: wt lip 29, 2008 22:22
autor: krzycho85
Myślę jednak że BadyleK, wyczuł by zapach gazu ze zbiornika wszak ten wali smrodem okropnie
Ja sie nie spodziewałem, ze tak może być i nie sprawdzałem, ale ogólnie nie było czuć pod maską gazem. W warsztacie też nikt nie wyczuł. Dopiero jak sie odkręciło korek i przyłożyło nos do zbiorniczka to wtedy można było wyczuć.

Mój parownik to OMVL z wyglądu taki jak ten: http://moto.allegro.pl/item394401523_re ... 5_lit.html
Dwa razy mi sie to zdarzyło na tym parowniku. W serwisie LPG stwierdzili że to sie zdarza.

: wt lip 29, 2008 22:48
autor: Jarowo
krzycho85 pisze:Dopiero jak sie odkręciło korek i przyłożyło nos do zbiorniczka to wtedy można było wyczuć.
No właśnie . Z tego co BadyleK, pisze to do tego auta wlał sporo wody wieć korek często odkręcał lub go nawet nie zakręcał.

[ Dodano: 31 Lip 2008 00:04 ]
Jak tam BadyleK, dałeś rady pokonać swoje auto. Nie wiem jak inni ale ja jestem ciekaw .