Strona 2 z 2

: śr maja 28, 2008 07:27
autor: T.O.B.I.
moze byc jak kolega pisze, opona i woda na pasach, pasy sa tak namalowane ze ciezko trafic oboma kolami, kolega rozwalil nissana w pierwsze przymrozki, wyjezdzajac ze skrzyzowania przypierdzielil w gaz kola boksowaly na sliskim az trafil kolem na ciepla studzienke, kolo zlapalo przyczepnosc i tak go wyslizgnelo ze na lampie wyladowal, glowa rozbil szybe a auto do kasacji
a te zimowki jakie sa? (rok produkcji, firma)

: śr maja 28, 2008 10:51
autor: sas_gti
guti pisze:a co w takim razie z zimowkami nowymi ? bo jeszcze mi nikt nie oddpowiedział ...
ja bym stanął tam i spradził te pasy na piechotę, może użyli drogowcy farby olejnej a nie takiej specjalnej i jest tam jak na lodzie, wtedy wystarczy mała siła boczna żeby auto zarzucało. Mozna zrobic taki eksperyment ze po takim mokrym pasie spróbować pojechać na butach :). Myslze ze to aquaplaning bo pas jest bardzo śliski ale sprawdziłbym też jeszcze raz czy któryś hamulec nie trzyma. Wtedy tez objaw byłby taki sam.

: śr maja 28, 2008 11:06
autor: guti
T.O.B.I. pisze:a te zimowki jakie sa? (rok produkcji, firma)
2007 rok , dayton DW 510 ,kierunkowe sa i wedłyg mnie na deszcz w sam raz,


Obrazek

: śr maja 28, 2008 12:14
autor: tazia85
Pasy są malowane, a farby mokre są śliskie. Nawet testy torowe na mokrych nawierzchniach są lakierowane tą samą farba co drogowcy malują drogi. Mokra farba to jak lód na drodze i nic nie pomoże. Nie martw się więc o opony bo żadna nie przejdzie hamowania na mokrych pasach jak należy.

: śr maja 28, 2008 15:33
autor: sas_gti
słuchaj guti, oopny mozesz wykluczyc na 100% bo to samo dzieje Ci sie na zimówkach i na letnich, zatem to jednak raczej nie bedą opony

: śr maja 28, 2008 22:48
autor: guti
tazia85 pisze:Pasy są malowane, a farby mokre są śliskie. Nawet testy torowe na mokrych nawierzchniach są lakierowane tą samą farba co drogowcy malują drogi. Mokra farba to jak lód na drodze i nic nie pomoże. Nie martw się więc o opony bo żadna nie przejdzie hamowania na mokrych pasach jak należy.


no tylko ja nie hamowalem :) jechalem na wprost wzdłuz pasow. Bardzo dziwne zachowanie tego auta na mokrym, niedługo smigne na sprawdzenie tych tulei w belce, bo nic innego nie przychodzi mi do głowy.

[ Dodano: Sro Maj 28, 2008 10:52 pm ]
sas_gti,
najbardziej podejrzane sa jednak te tuleje w belce , wymienic je to tez troszke trzeba sie nameczyc, a nie daj Boze jak mi sie jakas sruba ukreci to zaczne sie denerowac.
Dzisiaj wymienilem mechanizm sterowania nadmuchami i ogrzewaniem, troszke sie trzeba tez nagimnastykowac, szczegolnie przy odpinaniu blaszek na dole.Podłaczylem CB na stale bez wtyka do zapalniczki, jutro wybiore sie moze na stacje diagnostyczna , moze cos sie znajdzie nieprawidłowego.
Bo chyba innych winowajców juz sie nie znajdzie nie?

: śr maja 28, 2008 23:13
autor: Sztomel
zdaje się, że pierwszy trop odnośnie opon będzie trafny, miałem to samo jak jeździłem Mk2 przez jeden sezon letni na zimówkach (prawie nowe), jak wpadłem w koleiny po ciężarówkach a było po deszczu to podczas hamowania jak i wyjeżdżając z kolein auto zachowywało się jak na lodzie - tańczyło i pełen uślizg, podobnie jak miałem letnie z jakimś fatalnym bieżnikiem, podczas jazdy w deszczu pod górkę na koleinach i tam gdzie woda spływała drogą równą taflą = rolowałem kołami w miejscu.
Dopiero w Mk4 kiedy zakładam oponki w dobrym stanie i szerokimi kanałami odprowadzania wody - problemu nie mam.
MOże jednak warto zainwestować w lepsze opony.

: czw maja 29, 2008 13:00
autor: grzecho87
guti pisze:predosc okolo 110
to moze zacznij trochę wolniej po deszczu jeździć.....................

: czw maja 29, 2008 16:22
autor: guti
grzecho87, szybciej sie jezdziło :)

: czw maja 29, 2008 22:09
autor: grzecho87
niewątpie :chytry: a do tego golfik ma swoje uroki i kusi żeby mu "depnąć"..... :helm: tez czasami miałem takie uczucie że mi auto się dziwnie zachowuje ale to w koleinach po tirach..