Strona 2 z 2

: sob maja 24, 2008 08:44
autor: slonik98
Paweł Marek pisze:błąd się nie skasuje ale po założeniu nowego czujnika ABS powinien sam zacząć działać od razu

czyli abs powinien działać bez ingerencji interfejsu żeby wykasować błąd ?

: sob maja 24, 2008 09:42
autor: jorgus7
do kasowania błędów wystarczy ze odepniesz kleme + od akumulatora na ok 30 min... ja zrobiłem na krotko kiedys i u mnie od razu zaczal działac :bigok:

: sob maja 24, 2008 10:02
autor: slonik98
aha czyli raczej cos z czujnikiem jak Ty nie musiałeś kasować. ZMierze go omomierzem i bede wiedział na czym stoje.

: ndz maja 25, 2008 14:18
autor: stempel72
Wpinasz sie omomierzem w ECU a masz go pod siedzeniem z tylu i wartosci ponizej
Cytat:
5 & 23 - lewy przod
7 & 25 - prawy przod
6 & 24 - lewy tyl
4 & 22 - prawy tyl
Na wszystkich powinno być od 1000 do 1300 ohmow

Odnośnie działania bez wykasowania błędów to cudów bym się nie spodziewał.

: ndz maja 25, 2008 14:51
autor: pszczyna
W MK3 to wystarczy odłączyć aku na ok-20min i najlepiej jeszcze razem zewżeć same klemy

: ndz maja 25, 2008 17:21
autor: stempel72
Zamiast zwierania klem można też przytrzymać pare sekund pedał hamulca. Ale tak jak pisałem, nie zawsze to działa. W ten sposób kasuję się błędy z ECU silnika, na ABS nie zawsze pomaga.

: ndz maja 25, 2008 23:53
autor: marekboha
juz to opisywalem gdzies tam ale u mnie bylo podobnie wymienilem czujnik i abs-ik spowrotem dziala bez problemu nic nie kasowalem,tak bylo u mnie.pozd

: pn paź 26, 2009 23:01
autor: slonik98
Witam po poltora roku :D. Dzis oficjalnie uruchomiłem abs`a hehe. Temat odkopuje, bo możliwe, że jeszcze ktoś będzia miał taki przypadek. Otóż wydaje mi się, że niepotrzebnie wogóle kupowałem nowy czujnik (ten pierwszy raz) bo chyba tamten oryginalny był sprawny. Ale do sedna. 2 tygodnie temu robiłem "kape" zawieszenia z tyłu. Czyli nowa belka bo w starej wydawały mi sie krzywe piasty i trafiła mi sie pewna za 40zł. Także wprasowałem gumy, nowe amory ale mniejsza z tym. Założyłem te czujniki na których abs nie działał. Ale w między czasie przez przypadek uszkodziłem czujnik z przodu i tak jakieś 2dni temu zobaczyłem auckje na allegro: oryginał za 19zł. Kupiłem go, zamontowałem i myśle sobie: a to jeszcze skręce na szybko ten czujnik absu z tyłu. Przekręcam zapłon i kontrolka gaśnie. Banan na twarzy i jazda próbna. Abs działa. Z tego wynika, że mogło być coś z piastą bo jak to inaczej rozumieć. Ogólnie wychodzi na to, że komputer może wykazywać błąd czujnika, a usterka leży gdzieś w kole (skrzywiona piasta?), następnie wystarczy podpiąć dobry czujnik i abs się uaktywni sam, i wystarczy zamiennik z allegro za 30zł na tył i o dziwo działa. Można uciąć śmiało wtyczke (tańszy czujnik absu na podłużną wtyczke) i skręcić kabelki a potem zaizolować starannie i powinien śmigać, co widać na moim przypadku. Może komuś się przyda ten opis. Pozdro :bigok: