Strona 2 z 3

: pn maja 19, 2008 22:28
autor: lidzio7
no więc tak wymieniłem drążki kierownicze bo były już na wyj.. poduszke pod szkrzynia, i przegłuby, ale dalej cos stuka jedynie zauwazyłem że spręzyny w przodzie sa troche za krutkie i jak podniose auto to sa całkiem luzne, no i ostatnio mi to klupało, podniosłem auto poprawiłem sprężyne i na jakiś czas sie uspokoiło, dodam jeszcze że spręzyny w przodzie mam sportowe a amortyzatory zwykłe, może to te spręzyny stukaja??

: pn maja 19, 2008 23:34
autor: M_vw
lidzio7 pisze:może to te spręzyny stukaja?
Kiedyś znajomy miał pewne niepokojące odgłosy przy wjeżdżaniu Mk_2 w jakąś nierówność... I to jeszcze specyficznie musiał wjechać ażeby to cos odezwało sie... Wymienił całą kolumnę (amor+sprężyna) i jak ręką odjął...
Także może to być to...

: wt maja 20, 2008 10:31
autor: sas_gti
no świetna rada, wymień całą kolumnę a potem sie zobaczy. genialne

: wt maja 20, 2008 16:09
autor: M_vw
sas_gti pisze:no świetna rada, wymień całą kolumnę a potem sie zobaczy. genialne
Może źle się wyraziłem... Ale odkręcenie 3 śrub i wyjęcie amora (samego albo z kolumną-różnie w różnych egzemplarzach) to nie jest chyba koniec świata. A jeżeli na stanie leży taka, to może warto spróbować... Tym bardziej, że piszę o przypadku, który miał miejsce :)
Pozdro

: sob maja 24, 2008 22:48
autor: lidzio7
mam takie pyatnie czy to jest mozliwe że te wszytskie stuki sa przez zurzyty amortyzator?? bo słyszałem ostatnio wypoowiedzi "fachowców" na ten temat i usłyszałem że prawdopodobnie jest to amortyzator..

: sob maja 24, 2008 23:08
autor: M_vw
Kiedyś znajomy miał pewne niepokojące odgłosy przy wjeżdżaniu Mk_2 w jakąś nierówność... I to jeszcze specyficznie musiał wjechać ażeby to cos odezwało sie... Wymienił całą kolumnę (amor+sprężyna) i jak ręką odjął...
Także może to być to...
Fachowcem nie jestem, ale wg mnie winę może mieć amor...
Mi z tyłu też coś waliło i to nie słabo (na czerwonym świetle na zatłoczonym skrzyżowaniu w bydzi tak, że aż wyszełdem żeby zobaczyć o co chodzi) i okazało się że to amor ( puścił całkowicie, tylko na sprężynie się trzymał Golfik)... Miałem wtedy 2 kumpli z tyłu na pace.
A z przodu silnik jednak cały czas obciąża amory...
Pozdro

: ndz maja 25, 2008 11:34
autor: miras82
miałem coś takiego. jechałem było ok, czasami przyspieszałem było ok a czasami zaczynało stukać.czasem jak puściłem na luz tez stukało-ale mało. luzów nie było. okazało się że łożysko w przednim kole było walnięte. ale luzu jako takiego nie miało-maleńki.

stawiam na to

: pn maja 26, 2008 23:52
autor: lidzio7
no własnie i nie wiem czy wieminic tego amora czy nie, bo juzduze rzeczy wymieniłem posżło mnie to po kosztach a tu dalej... a co do tego łozyska to mozliwe że to przez to, bo jak mi to stuka i jade przez miasto to w cąły mieście mnie słychac, i sa drgania w aucie??a jak moge sprawdzic czy to może byc to łozyso?? jęsli wogle bym mogł to jakoś sam sprawdzic?????

: wt maja 27, 2008 00:18
autor: maniek128
Witam amora najlepiej sprawdz na stacji diagnostycznej zapłacisz pare złotych ale bedzie pewne czy to on nawala. jeżeli amor nie trzyma, to koło podskakuje jak piłka i potrafi ostro walić.
Pozdrawiam.

: wt maja 27, 2008 11:15
autor: lidzio7
no byłem na stacji diagnostycznej i sprawdzili całe zawieszenie i jest ok!! amortyzatory podobno sa suche i dobre.. no i lipa nie wiem co z tym zrobic...

[ Dodano: 27 Maj 2008 22:30 ]
no więc tak dzisiaj chcąc sprawdzic czy to jednak amortyzator, przemieniłem amor z lewej strony na prawą, i odwrotnie żeby sprawdzi czy w tedy z lewj strony bedzie stukac.. a tu wałek przy skręcaniu koła zauwazyłem że przegłub wyskoczył, jest to mozliwe że przypadkowo lekko go pociągnołem i wyskoczył , i wszytsko spoko, czy jednak takie coś jest do wymiany???

: ndz sty 11, 2009 10:33
autor: golofs
miras82 pisze:miałem coś takiego. jechałem było ok, czasami przyspieszałem było ok a czasami zaczynało stukać.czasem jak puściłem na luz tez stukało-ale mało. luzów nie było. okazało się że łożysko w przednim kole było walnięte. ale luzu jako takiego nie miało-maleńki.

stawiam na to
Też mam podobny problem zastanawiałem się nad klockiem że nie odbija z lewej strony i dlatego stuka ale to też stuka podczas hamowania więc chyba mam coś takiego jak ty miałeś.

Mam jeszcze pytanie to działo się te stukanie nie zależnie od tego czy przyspieszałś hamowałeś czy jak jechałeś spokojnie ?

Ja czasami mam tak że przejadę 10 km i jest ok po chwili potem znowu trochę pojeżdże i dalej to samo czyli stkanie . Uspokaja się wszystko i pojawia się w nieoczekiwanie potem znowu nie zależnie od warunków jazdy.

Czy też miałeś takie objawy ?

: pn sty 12, 2009 10:18
autor: pablo111l
lidzio7 pisze:j, i nie chce dawać do każdego mechanika i płacic a w koncu to i tak nie bedzie to.... mechanicy mi mówili ze oni nic nie widza.. i nie wiedza... no i kapa

jeżeli dajesz do mechanika to:
- nie mów co ma wymienić, tylko on ma ci powiedzieć co jest przyczyną
- jezeli mechanik "zrobi" i dalej to jest to nie płacisz, bo usterka nie jest zlikwidowana

Znam przypadek, ze klient niby wiedział co jest i to zasugerował mechanikowi. Okazało się tonie być przyczyną awarii. Ale mechanik zrobił to co chciał klient czyli coś tam wymienic. I za robote trzeba zapłacić. Jeżeli klient powie ze coś stuka czy coś, a mechanik pół samochodu wymieni i dalej będzie to samo, to płacić nie można bo zlecenie nie zostało wykonane. A tacy pseudowymieniacze tylko na takich czekają.

: pn sty 12, 2009 12:01
autor: Przemek
koledzy ja powiem taki jak ja miałem przypadek w moim golfie też mi stukalo wszysko było ok im więcej robiłem kilometrów tym więcej stukało oka zało sie że to jest to tłómik drgań sie wyrobił on jest na pół osi

: wt sty 20, 2009 13:04
autor: mercy
Witam. Panowie, wczoraj jechałem z Wrocka do Zawiercia moim GII, 120km - "aczwórką", zero dziur, zero podbić, nagle przyciszam radio bo coś mi nie pasuje. Głuchy stukot - bardzo szybki przy 100km/h, którego nie było wcześniej w ogóle. Zatrzymałem auto, sprawdziłem luzy w kołach, nic. Amortyzatory w przodzie wymieniałem miesiąc temu u świetnego mechanika, tylko od zawieszenia więc nie podejrzewam żeby to było to. Efekt miałem taki. Wsiadam do auta, ruszam i na trójce przy 30/40km/h powoli zaczyna głucho stukać. Stukanie zwiększa gęstość z prędkością i co najlepsze tylko podczas dodawania gazu. Nie stuka jak jade na biegu bez gazu czy na luzie. Nie podejrzewam też wydechu bo kierownica skacze mi przy tym jak Rubik z bandżi. Najlepsze jest to, że dojechałem na miejsce wyjąłem z bagażnika z 5kg rzeczy, ruszam i nic już nie stuka. Nie chce, żeby problem sie pojawił więc dołączam się do tematu. Może coś wspólnie znajdziemy.