![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
[ Dodano: 17 Lis 2007 23:28 ]
Okazało się że cały problem tkwił w tym bezpieczniku.... jakby był spalony to jeszcze pół biedy... ale fakt że go wcale nie było + parę innych rzeczy sprawia że coraz częściej mam ochotę udusić faceta od którego 2 miesiące temu kupiłem swojego golfika...
Swoją drogą szkoda że ten bezpiecznik nie jest uwzględniany na ogólnym spisie bezpieczników i przekaźników... może szybciej doszedłbym do rozwiązania problemu gdybym wiedział że on tam jest....
W sumie wychodzi na to że z wielu problemów które mnie nękały, dzięki wam udało mi się większość rozwiązać... bez odpowiedzi zostało tylko pytanie o to po czym poznać że turbina prosi się o regenerację.