Strona 2 z 3

: wt maja 03, 2005 13:22
autor: igor002
kurde, jak patrzycz siedząc na siedzeniu pasażera i dzwigienka jest w tym takim zagłębieni schowana, podnosisz ją i krecisz jakbyw prwa, przeciwnie do kierunku wskazówek zegara, czyli na początku obracasz w strone pasażera

: wt maja 03, 2005 16:39
autor: Pan Japuk
W tym momencie nie wiem co jest grane bo u mnie nie ma żadnego zagłębienia. Jest zwykła korba. I tyle. Nie jest w żadnym zagłębieniu ani nie daje się ani schować ani wyciągnąć. Zobaczymy. Może nic nie urwę.

: wt maja 03, 2005 22:31
autor: Pan Japuk
Jak na razie moje próby otwarcia dachu są bezowocne. Jakby mi się udało otworzyć to z góry będzie widać czy przewody odpływowe są podłączone? Z tego co widziałem w poradach chyba trzeba się do nich dobrać od dołu. No bo co może odpowiadać za przecieki? Zatkane albo nie podłączone odpływy. Czy może coś jeszcze?

: wt maja 03, 2005 23:20
autor: vwmadison
Miałem podobnie. był lekko otwarty. dałem do mechanika który uczył sie naprawy szyberów w Niemczech na szrotach...samouk...wrzucił inna listwe prowadząca i cos jeszcze..i działa. :)
Właściciel wczesniej chyba za mocno zakręcił i cos uszkodził. Też miałem kiedys wyjmować podsufitke by ładnie wymyć (kaprys) bo i tak jest zadbana kremowa i jak pomyslałem że ona jest tak szeroka jak auto, a wyjąc trzeba przez otwór w bagazniku to zwątpiłem lekko . Ale w koncu w fabryce montują..tylko moze oni przez przedni otwór przez zamontowaniem szyby.. :chytry: ..i tak umyłem gapiąc się w góre..
A jteraz z innej beczki...Dzis myłem leko podsufitke i na przodzie na krawędzi wzdłuż przedniej szyby mam ja lekko odklejona od tej niby g abki. I teraz sedno

JAKIM KLEJEM TO PODKLEIĆ.....??????!?!?! chyba jakims elstycznym by po stwardnięciu nic by sie nie kruszyło..hmm....butapren??? I by nie przesiakło ..cieniej :P:)

Odpowiedzi mile widziane..

: śr maja 04, 2005 00:00
autor: igor002
ja podsufitke tapicerowałem i do przyklejenia materiału uzyłem butaprenu. najpierw troche sprawdziłem na krawędzi i nie zeżarł tej pianki, tak na wselki wypadek. myśle ze w szczykawke jak ci sie go uda nabrac i igła wcisnąć tam do srodka.

co do tego jak moze zalewać, to pmożesz mieć właśnie zatkane te otwory, albo ktos ci kiedys szybra uszczelniał przyklejając go od środka tzn napsikał do srodka sylikonu, coś sie rozszczelniło i bęc wsio do srodka. zdazaja sie takie przypadki, sam taki kiedys widziałem, jak kumpel w mk1 szyberdach zaklejał:)

ale ttak poważnie, do samych przewodów odprowadzajacych wode to sie dostaniesz po zdjeciu podsufitki, bo z zewnatrz to tylko otwory są, ale to nie musio byc przez to. jak ci sie uda otworzyc to bedziesz wiedział co sie tam dzieje, jak nic nie zobaczysz to lionka i próba przeczyszczenia kanałów odpływowych celem udrożnienia. we fiacie używałem takiej od przetykania instalacji sanitarnych, śednica chyba 4mm albo 3, niepamietam, a na koncu taka korbka.

: śr maja 04, 2005 02:03
autor: jaxes
Do udrożnienia to można użyć równiż jakiejś starej linki od gazu czy coś w tym stylu. Jako ciekawostka to powiem, że w książce proponują linkę od tachometru i to do wiertarki i przewiercić na małych obrotach. Ale o samym demontażu szybra nic nie napisali. Zanim jednak zaczniesz udrażniać to proponuje sprawdzić jakimś miękkim drutem czy wogóle jest taka konieczność.

Jeśl chodzi o kleje to kiedyś użtwałem jakiś dwuskładnikowy. Coś jak Poxipol ale inna była nazwa. Nie wiem tylko jak będzie się zachowywał w zetknięciu z tworzywem podsufitki. Przez materiał nie przesiąkał i nie było po nim plam. A wogóle to przyklejałem materiał do blachy i ładnie trzyma do dziś.

: śr maja 04, 2005 07:41
autor: igor002
poxipol jest twardy i kruchy, chodzi o cos elastycznego, jak do gumy itp, dlatego ja polecam butapren

: śr maja 04, 2005 22:07
autor: Pan Japuk
Dzięki za rady! Jak nie będzie padało to w sobotę zabieram się do walki z przeciekami. Niestety nie dysponuję garażem więc wszelkie remonty są uzależnione od pogody. A dziś mnie znowu zalało...

: śr maja 04, 2005 23:59
autor: pkirylcz
Dodam tak jeszcze od siebie, jak zmieniacie podsufitke, pomyslcie o wyciszeniu dachu przyklejajac maty bitumiczne. Niewielka robota a duzy efekt.

: czw maja 05, 2005 20:15
autor: Pan Japuk
Co do tego wyciszenia - nie wiem czy będę się w to bawić ale pytam z ciekawości - jaki to orientacyjnie koszt?

: pt maja 06, 2005 22:42
autor: daaroo
jak macie jakiegos znajomego co ma szrot to sobie zalatwcie wyciszenia z innego samochodu takie grubsze materialowe, ja takie wyciagnalem z opla byly pod podsufitka przyklejone a teraz jezdza u mnie w golfie, o niebo lepsze od mat

: sob maja 07, 2005 18:46
autor: Pan Japuk
Udało mi się otworzyć dach. Przeczyściłem przewody odpływowe - są teraz stuprocentowo drożne. Zamknąłem dach i polałem z góry z butelki wodą. I dalej leje się do samochodu. Podsufitka mokra nad kierowcą. A teraz słucham porad fachowców...

: ndz maja 08, 2005 01:59
autor: jaxes
A tak z ciekawości to co było z tym szyberm? No i oczywiście jak sobie z tym poradziłeś?

A ja mam jeszcze takie pytanie. Czy jak się otworzy szyber to w środku powinny być jakieś uszczelki gumowe dookoła? Czy może jest tylko ta dookoła samego szyberka, a woda która się przez nią dostanie to powinna spłynąć kanalikami?
Pytam, bo z tego co kojarzę teraz to u mnie w środku nic nie ma i właściwie to nie przecika mi, chyba że, leje na niego bardzo dużo wody, np. podczas mycia, to zdarza się, że pojawia mi się wtedy trochę w środku.

: ndz maja 08, 2005 03:09
autor: Pan Japuk
Problem polegał na tym że dach przeciekał i nie dawał się w ogóle otworzyć. U mnie poza uszczelką na górze nie ma żadnej innej. I myślę że nie może być. Chyba wszystko co podcieknie pod uszczelkę musi wypłynąć kanałami spływowymi. Kanały mam drożne. Dlatego nie wiem co jest grane bo dalej cieknie. Fakt że uszczelka jest trochę sparciała ale - na zdrowy chłopski rozum - przecież po to są kanały żeby odprowadziły tą wodę. Na razie lałem wodę z butelki - może trochę przeholowałem z tym laniem - zobaczymy po deszczu. Trochę się obawiam...