Strona 2 z 3

: ndz paź 21, 2007 14:46
autor: haps
tomaszvw, no to ladnie...hehe...rozrzad co 50-60tys km...nawet jesli producent uznaje ze moze wytrzymac wiecej to i tak radze wymienic po 60tys, bo paski sa roznej jakosci...

Co do oleju to juz pewnie stracil swoje wlasciwosci i silnik mogl sie poprzycierac...natworzyl sie nagar i jak go teraz wypluczesz to moze sie rozszczelnic i bedzie kopcil...no ale moze bedzie ok...

: ndz paź 21, 2007 14:58
autor: tomaszvw
haps pisze:racil swoje wlasciwosci i silnik mogl sie poprzycierac...natworzyl sie nagar i jak go teraz wypluczesz to moze sie rozszczelnic i bedzie kopcil.
Skad u Ciebie tyle optymizmu :grin: Pisz mi tak jeszcze to nie wymienie wcale :chytry: To jest idiotoodporny 1.8GU nic mu nie bedzie...oby...

: ndz paź 21, 2007 15:00
autor: abrover
Jeżeli się np. dolewa 0,5litra/1000 to moim zdaniem nie warto wogóle wymieniać, tylko dolewać aż do remontu, dzięki temu cały czas będzie świeży :bajer:

[ Dodano: Nie Paź 21, 2007 15:02 ]
tomaszvw pisze:
haps pisze:racil swoje wlasciwosci i silnik mogl sie poprzycierac...natworzyl sie nagar i jak go teraz wypluczesz to moze sie rozszczelnic i bedzie kopcil.
Skad u Ciebie tyle optymizmu :grin: Pisz mi tak jeszcze to nie wymienie wcale :chytry: To jest idiotoodporny 1.8GU nic mu nie bedzie...oby...
Racja, jeśli żłopie dużo, nie warto wymieniać, na logike przecież, olej jest ciągle odświeżany :)

: ndz paź 21, 2007 15:02
autor: haps
tomaszvw, ale to nie chodzi czy silnik jest najnowszej generacji czy starej....w kazdym jest tlok, cylinder i pierscien i tam jest tarcie...i jak nie bedzie dbal o to aby to tarcie bylo jak najmniejsze to po prostu zatrzesz silnik i tyle...

nie zebym Cie straszyl, bo wiadomo te silniki duzo moga wytrzymac ale no jakies normy trzeba spelniac...a 100zl to znowu nie majatek..

: ndz paź 21, 2007 15:05
autor: abrover
haps pisze:tomaszvw, ale to nie chodzi czy silnik jest najnowszej generacji czy starej....w kazdym jest tlok, cylinder i pierscien i tam jest tarcie...i jak nie bedzie dbal o to aby to tarcie bylo jak najmniejsze to po prostu zatrzesz silnik i tyle...

nie zebym Cie straszyl, bo wiadomo te silniki duzo moga wytrzymac ale no jakies normy trzeba spelniac...a 100zl to znowu nie majatek..
Najtańszy półsyntetyk ma wystarczające właściwości smarne przez co najmniej 60 000 km. A wymiana co 10-20 000 to dmuchanie na zimne :chytry:

[ Dodano: Nie Paź 21, 2007 15:19 ]
haps pisze:tomaszvw, kurde czlowieku olej wymienia sie co 10tys km..a jak sie zbliza zima to i lepiej wczesniej....a to ze on nie jest czarny to normalne, szczegolnie ze na gazie jezdzisz..to nigdy nie bedzie czarny, to nie diesel ze sie po paru tys robi czarny...wiec zmieniaj to i miej nadzieje, ze jak wymienisz to bedzie ok....pamietaj 10tys km i zmiana oleju...nie pozniej..!!
Chyba Ci się coś pomyliło - wymienia się co 15 000 km

: ndz paź 21, 2007 15:38
autor: tomaszvw
abrover pisze:Jeżeli się np. dolewa 0,5litra/1000 to moim zdaniem nie warto wogóle wymieniać

tylko ja nie dolalem nawet kropli przez 30000 :bajer:
abrover pisze:Najtańszy półsyntetyk ma wystarczające właściwości smarne przez co najmniej 60 000 km

Ja leje mineralke castrola 15w40. Czy to w miare dobry olej do tego silnika? Czy przy wymianie wlac cos innego ?
15000 a 30000 to nie tak straszna roznica. Jakos nie moge uwierzyc ,ze ludzie wymieniaja olej w starych trepach kiedykolwiek a co dopiero po 15tys. A smigaja po 500 000 km i wiecej.

: ndz paź 21, 2007 15:55
autor: abrover
tomaszvw pisze: Ja leje mineralke castrola 15w40. Czy to w miare dobry olej do tego silnika? Czy przy wymianie wlac cos innego ?
15000 a 30000 to nie tak straszna roznica. Jakos nie moge uwierzyc ,ze ludzie wymieniaja olej w starych trepach kiedykolwiek a co dopiero po 15tys. A smigaja po 500 000 km i wiecej.
Jest nawet za dobry :bajer: Ja bym tam lał Lotosa Mineralnego :bajer:

Dla przykładu powiem Ci tylko, że znam kilku taksówkarzy w Mercach W124, i oni jeżdżą prawie zawsze na Lotosach i prawie zawsze średnio po 50 000 i więcej na jednej wymianie. Oczywiście jest na forum mnóstwo pasjonatów marki, którzy wymieniają regularnie co 15 000 i to jeszcze drogie oleje typu Mobil czy Castrol. Lecz większość albo nie wymienia wogóle albo bardzo żadko, z tym że ich tutaj nie widać, bo przecież nie będą się tym chwalić, bo wiadomo że po nich będą Ci pasjonaci jechać.

Wg mnie samochód starszy niż 12 lat ma tylko i wyłącznie jeździć najmniejszym kosztem, więc wymiana oleju co 50 000 wraz z filtrem starczy :bajer:

Z badań jakie przeprowadziłem na olejach półsyntetycznych i mineralnych klasy SL napiszę Ci tylko, że po przejechaniu 60-70 000 bezwzględnie zmień olej! On zaczyna wtedy już szybko tracić podstawowe parametry smarne bazy olejowej, zaczyna wtedy przybierać właściwości smarne wody - czyli prawie zerowe! Wszystkie dodatki uszlachetniające, które np. czyszczą silnik przestają działać! Olej już nie przyjmuje na siebie syfu (produktów spalania, sadzy, nagaru, opiłków metalu), filtr już również nie, więc zaczyna się porządne zasyfianie silnika.

Więc 60 000 to absolutny MAX na jednym oleju, ale w przypadku silnika benzynowego! Gdy ma się LPG ta granicę można podwyższyć do 80 000. W dieslach z turbem nie dłużej niż 40 000.

: ndz paź 21, 2007 16:34
autor: haps
abrover, no mozna i tak...ale ja tam wole 2x w roku zmienic i miec swiadomosc ze wszystko na czas...tylko nie chcialbym kupic pozniej samochodu od takich włascicieli :bajer:

: ndz paź 21, 2007 16:39
autor: abrover
haps pisze:abrover, no mozna i tak...ale ja tam wole 2x w roku zmienic i miec swiadomosc ze wszystko na czas...tylko nie chcialbym kupic pozniej samochodu od takich włascicieli :bajer:
Ja też bym nie chciał :bajer:

: ndz paź 21, 2007 16:56
autor: tomaszvw
Ale Panowie taka jest przykra prawda,ze nikt juz tak nie dba o stare auto co ma 15lat i niewiadomy przebieg. Tak jak kolega napisal ma jezdzic jak najtaniej. Nikt chyba nie kupuje starego auta z naiwnoscia,ze jezdzili nim wylacznie wlasciciele co dbaja o silnik przeglady itp. Jak ktos kupuje takie auto to nie na cale zycie lecz na rok do 3 latek zazwyczaj ma to juz gdzies czy skroci jego zywot o 2 lata czy kolejna 100 tys.

: ndz paź 21, 2007 17:57
autor: haps
tomaszvw, tak zgadza sie...ale ja np traktuje swojego golfa po czesci hobbystycznie ze tak powiem...cos stuka to staram sie wyeliminowac, jak sam nie naprawie to jade do znajomego mechania i zawsze sobie popatrze co i jak zeby miec pozniej pojecia co do czego..poza tym marzy mi sie aby wznowili produkcje mk3 heh kupic sobie funkiel nowke,ladnie wyszykowac i cieszyc sie jazda, bo te samochody sa tanie w naprawie, wytrzymale i nie ma sie w nich co psuc w porownaniu do tych nowych zabawek zwanych samochodami..

: ndz paź 21, 2007 18:38
autor: abrover
Ja też traktuję hobbystycznie, ale nie żeby wkładać mega kase w niego czy tam przesadnie dbać, tylko starać się być 100% smowystarczalnym, czy zero jezdzenia do mechanika, tylko czytania ksiazek sam naprawiam, ogladanie katalogow czesci zamiennych i przegladanie forum, samochod na kanal, i wszystko robie sam. Po porstu interesuję się mechaniką.

Po prostu uwazam ze nie warto wkladac kasy bo to sie nie zwroci bo po pierwsze samochod nie zacznie jezdzic niewiadomo jak a i kupujacy bedzie mial to gdzies czy wlozylismy w czesci 200 czy 2000 zł

Re: Olej znika ??

: ndz paź 21, 2007 19:38
autor: norek111
no niezle jaja z tym olejem wymiana co 50000km pierwsze slysze pasek rozrzadu to jeszcze lykne bo tak sam wymieniam :D

: ndz paź 21, 2007 21:11
autor: romero_67
Też traktuję swojego golferka hobbystycznie i wszelkie wady i niedociągnięcia staram się likwidować na bieżąco. A co do tego oleju to moja furka też trochę pobierała i nie było wycieków i na allegro kupiłem ceramizer i o dzwo pomogło. Koszt tego preparatu to jakieś 50 zeta