Strona 2 z 2

: pt cze 08, 2007 16:45
autor: robgr85
Buniek85 pisze:
barteKKK03 pisze:Taaaa :crazy: niestety głupota nie zna granic, raz w jednym z aut doznałem takiego odkrycia:
http://img510.imageshack..../img2765pc9.jpg
jazda z takimi tarczami to juz hardcore..........
hehe moze i moje są cieńkie ale coś takiego to padaczka :D bym takie zobaczył to bym autobusem jechał po nowe :) swoją drogą u mnie klocki też tak po 5mm miały :) jutro będzie zabawa. Mam nadzieje że obejdzie się bez jakichś niespodzianek przy zamianie tarcz i klocków :)

Robert

: pt cze 08, 2007 17:28
autor: bodzio_j
robgr85 pisze:Zwykle przy zmianie klocków wypada zmienić tarcze.
To wcale nie jest aż taka głupota. Przy wymianiue klocków zalecana jest wymiana tarcz, lub-jeśli to możliwe=przetoczenie. Po "wyjeżdżeniu klocków tarcza ma rowki i po założeniu nowych klocków powierzchnia styku tarcz i klocków jest dość mała.

: sob maja 10, 2008 22:35
autor: michajlow
Właśnie dzisiaj zmieniłem tarcze i klocki. Mam wentylowane tarcze 256/20 i klocki 16mm.
Grubość nominalna: 20.
Dopuszczalna: 18.
Moja: 13,7 / 14,2.
Klocki nominał: 16.
Dopuszczalna: nie wiem.
Moja: 9.
Powiem tak, w normalnym użytkowaniu po mieście żadnych efektów specjalnych nie było. Ale w trasie raz hamowałem ze 160 i przy 120 zaczęły mi bić, odpuściłem i od 110 do 80 i znów zaczęły bić. Ostatnimi dniami hamowałem z 90 i przy mocniejszym nacisku znów biło.
Wniosek taki, że wartość dopuszczalna podawana przez producenta ma jeszcze jakiś zapas i czy ten zapas starczy, zależy od stylu jazdy.