Strona 88 z 126
: wt mar 17, 2009 18:53
autor: MiSzOn
No to wszystko wskazuje na to, że mam źle ustawiony pływak. Pali jak smok i ma nierówne wolne obroty. Ja nie wiem dlaczego ustawiałem te wymiary z uszczelką. Pójdę to skorygować, ale jakoś nie chce mi się wierzyć w to żeby pływak był źle ustawiony o milimetr czy dwa i takie problemy były.
: wt mar 17, 2009 19:35
autor: toffic
czyli wychodzi na to że ma być albo 6 BEZ uszczelki albo 8,25 Z uszczelką (ja tak zawsze mierzyłem)
: wt mar 17, 2009 20:08
autor: vwyj
chłopaki a ja mam taki problem z moim weberkiem, jeśli jeżdze na benie wszystko jest ok ładnie trzyma obroty nie buja nie gaśnie ale jak sie przełącze na LPG to czasami jest dobrze a czasami dzieje sie taka dziwna sytuacja ze np jak ciągnę go 1 i 2 biegiem tak ostro do 5 - 6 tys obr. i pozniej wcisne spregło zeby sie juz np dokulac do jakiegos skrzyrzowania to wskazówka obrotów albo spada na 200-300 obr albo nawet gasnie całkowicie.. a z 2 str czasami złapie obroty 1400 i tak sobie idzie... miał kotos z Was podobny problem ? Mam położony mikser palnikowy ale zastanawiam sie czy wina nie bedzie leżeć przypadkiem w reduktorze... ?
: wt mar 17, 2009 20:35
autor: fifel
vwyj pisze:chłopaki a ja mam taki problem z moim weberkiem, jeśli jeżdze na benie wszystko jest ok ładnie trzyma obroty nie buja nie gaśnie ale jak sie przełącze na LPG to czasami jest dobrze a czasami dzieje sie taka dziwna sytuacja ze np jak ciągnę go 1 i 2 biegiem tak ostro do 5 - 6 tys obr. i pozniej wcisne spregło zeby sie juz np dokulac do jakiegos skrzyrzowania to wskazówka obrotów albo spada na 200-300 obr albo nawet gasnie całkowicie.. a z 2 str czasami złapie obroty 1400 i tak sobie idzie... miał kotos z Was podobny problem ? Mam położony mikser palnikowy ale zastanawiam sie czy wina nie bedzie leżeć przypadkiem w reduktorze... ?
Co Ty? do skrzyzowania dojezdzasz na sprzegle?
Ja bym sprawdzil czy nie ma luzu na osce przpustnicy albo czy masz dobrze zamocowany mikser... chyba trzeba szukac raczej po stronie instalacji gazowej skoro na benie jest ok.
: wt mar 17, 2009 21:10
autor: bandyta mk1love
toffic, te 8,25 to wg mnie chyba trochę za dużo przecież uszczelka nawet pół mm nie ma..
: wt mar 17, 2009 22:32
autor: MiSzOn
Panowie, jest coraz lepiej. Miałem zająć się tym pływakiem. Ciemno już było i nie chciało mi się przy aucie na zimnie ustawiać pływaka to wziąłem pokrywę z innego gaźnika którą miałem w domu. W niej pływak był ustawiony na ok. 7-8 mm, chodzi o ten mniejszy wymiar. No i teraz już jest lepiej jak wcześniej. Są wolne obroty, nawet w miarę równe, nie falują tak strasznie. Czasami jest 1000, czasami 1100, ale to może być wina przepustnicy, bo sprężyna w niej jest chyba za słaba i muszę jakąś dołożyć dodatkowo. Nie wiem czy dymi jeszcze, bo po ciemku nie widać, ale z wydechu mniej śmierdzi benzyną. Ale jeszcze sobie pyrka w wydech, zamiast tak ładnie buczeć tylko.
Jeszcze to nie jest to co ma być, ale jest o niego lepiej jak na samym początku. Teraz da się jeździć. Nie wiem jeszcze jak spalanie ale to się okaże w praniu. Dorobię w końcu dolot i będę regulował dalej. Może i pływak jeszcze trzeba będzie ustawić, bo w sumie to teraz nie jest tak jak w książce.
: wt mar 17, 2009 23:02
autor: bandyta mk1love
MiSzOn, może ta blaszka od iglicy była nierówna i sie gdzieś wieszał i nie łapał odpowiednich wymiarów,co?
ja tez miałem takie perypetia z tym gaźnikiem,dziś założyłem od nowa gaźnik na nowych uszczelkach a do tego całość porządnie poskręcałem na przelotowych śrubach (od spodu kryzy) i na takiej paście uszczelniającej (20 zł kosztowała ;/ ) ,teraz całość czeka do jutra na test drive
Mam nadzieję że wszystko będzie w porządku.
Zanim to zrobiłem jeździłem chwile (używając tylko wstecznego i jedynki) na weberku który jeszcze troszkę ssał lewe powietrze i ciężko się ruszało ale później to już była masakra
ryk i pełna moc
Zobaczymy co się jutro z tej mojej pasty wyłoni hehe bo juz chyba 5 razy odkrecałem gaźnik ;/
: wt mar 17, 2009 23:28
autor: toffic
MiSzOn pisze:Panowie, jest coraz lepiej. Miałem zająć się tym pływakiem. Ciemno już było i nie chciało mi się przy aucie na zimnie ustawiać pływaka to wziąłem pokrywę z innego gaźnika którą miałem w domu. W niej pływak był ustawiony na ok. 7-8 mm, chodzi o ten mniejszy wymiar. No i teraz już jest lepiej jak wcześniej. Są wolne obroty, nawet w miarę równe, nie falują tak strasznie. Czasami jest 1000, czasami 1100, ale to może być wina przepustnicy, bo sprężyna w niej jest chyba za słaba i muszę jakąś dołożyć dodatkowo. Nie wiem czy dymi jeszcze, bo po ciemku nie widać, ale z wydechu mniej śmierdzi benzyną. Ale jeszcze sobie pyrka w wydech, zamiast tak ładnie buczeć tylko.
Jeszcze to nie jest to co ma być, ale jest o niego lepiej jak na samym początku. Teraz da się jeździć. Nie wiem jeszcze jak spalanie ale to się okaże w praniu. Dorobię w końcu dolot i będę regulował dalej. Może i pływak jeszcze trzeba będzie ustawić, bo w sumie to teraz nie jest tak jak w książce.
czyli wyszło na moje, ma być 8,25 :green_fuck: co do tych wyższych obrotów, ośka nie ma luzu??
: wt mar 17, 2009 23:37
autor: MiSzOn
bandyta mk1love pisze:może ta blaszka od iglicy była nierówna i sie gdzieś wieszał i nie łapał odpowiednich wymiarów,co?
Możliwe, ciężko coś powiedzieć. Jak mam go w rękach to chodzi ok więc nie wiem czy to na pewno tego wina.
bandyta mk1love pisze:ryk i pełna moc
A to to jest piękne w tym wszystkim
toffic pisze:czyli wyszło na moje, ma być 8,25 :green_fuck:
Hehe, jak na razie tak
Ale to nie jest ostateczne ustawienie, bo zrobiłem na razie może z 5 kilometrów i to jeszcze nie jest to co powinno. Ale faktycznie, jest poprawa.
Z drugiej strony może coś z pokrywą było nie tak, bo zmieniłem całą, nie regulowałem pływaka w tej co była w aucie. Ale w sumie to tylko pływak w niej jest, więc to raczej jego wina.
toffic pisze:co do tych wyższych obrotów, ośka nie ma luzu??
Ośka ma luz, leciutki, ale ma. To powodowałoby zmianę obrotów co chwilę? No i jak temu zaradzić w prosty sposób? Chyba że jedyna opcja to tulejowanie otworów na ośkę, co nie jest takie proste.
Aha, i jeszcze takie pytanie: jak silnik chodzi na wolnych obrotach to mieszanka jest podawana tylko pod przepustnicą przy śrubce od regulacji składu mieszanki, czy z rozpylacza też leci.
Bo zauważyłem, że na wolnych obrotach to sobie z rozpylacza leci bena i to nie ciągłą strużką, tylko tak jakby co chwilę, albo kapie sobie tak. To tak ma być?
: wt mar 17, 2009 23:52
autor: toffic
MiSzOn pisze:Aha, i jeszcze takie pytanie: jak silnik chodzi na wolnych obrotach to mieszanka jest podawana tylko pod przepustnicą przy śrubce od regulacji składu mieszanki, czy z rozpylacza też leci.
Bo zauważyłem, że na wolnych obrotach to sobie z rozpylacza leci bena i to nie ciągłą strużką, tylko tak jakby co chwilę, albo kapie sobie tak. To tak ma być?
Nie powinno, dalej masz za wysoki poziom w komorze
MiSzOn pisze:Ośka ma luz, leciutki, ale ma. To powodowałoby zmianę obrotów co chwilę? No i jak temu zaradzić w prosty sposób? Chyba że jedyna opcja to tulejowanie otworów na ośkę, co nie jest takie proste.
Kupujesz nadwymiarową ośke i rozwiercasz otwory w kadłubie, nic nie trzeba tulejować
: śr mar 18, 2009 00:01
autor: MiSzOn
toffic pisze:Nie powinno, dalej masz za wysoki poziom w komorze
No jak to, no? Przecież i tak już mam mniejszy niż powinno być. A nie ma innej przyczyny że wciąga sobie bene na wolnych? A nie wciąga np. dlatego że przepustnica I przelotu jest ciut otwarta, bo w sumie musi być troszkę otwarta. Ale właśnie tak dziwnie ta bena tam tak nierównomiernie leci sobie i mnie to zaciekawiło.
toffic pisze:Kupujesz nadwymiarową ośke i rozwiercasz otwory w kadłubie, nic nie trzeba tulejować
No to to jest dobra opcja
A jakie mniej więcej są rozmiary, albo może co ile? Co milimetr, co pół. Mam jakąś w sumie nową, i pisze na niej 8,5. Stykła by taka?
: śr mar 18, 2009 10:34
autor: toffic
jak masz 8,5 to masz nadwymiar, choć jak pamiętam to jeszcze było 8,25
MiSzOn pisze:No jak to, no? Przecież i tak już mam mniejszy niż powinno być.
no widzisz wg mnie masz ciągle za dużo, ustaw te 8mm jak ci mówiłem i zobacz co się będzie działo
próba nie strzelba, nikt nie zginie
: śr mar 18, 2009 11:17
autor: fifel
toffic pisze:MiSzOn napisał/a:
No jak to, no? Przecież i tak już mam mniejszy niż powinno być.
no widzisz wg mnie masz ciągle za dużo, ustaw te 8mm jak ci mówiłem i zobacz co się będzie działo
próba nie strzelba, nikt nie zginie
toffic, piszesz, ze MiSzOn na za duzo paliwa w komorze plywakowej i miales racje ze ma byc 8,25; wiec musze dokladniej opisac o co chodzi: jak dla mnie w gazniku MiSzOna ktos cos modzil, bo ma gaznik taki sam jak ja czyli 34 DCHD 16 i ja mam ustawiony poziom paliwa wlasnie na 6mm.
U niego albo ktos cos modzil, albo cos sie "samo" zrypalo ;p dlatego w tym przypadku nie ma sie co trzymac tabelek i trzeba metoda prob i bledow dojsc do odpowiedniego poziomu, bo jak sam piszesz nikt nie zginie (przynajmniej teoretycznie:D)
A pisze to tylko dlatego zeby inni userzy nie mieli metliku w glowie przy regulacji poziomu paliwa za pomoca plywaka
Pozdro
: śr mar 18, 2009 11:28
autor: MiSzOn
toffic pisze:jak masz 8,5 to masz nadwymiar,
No mam teraz jakieś 8 mm bez uszczelki
toffic pisze:no widzisz wg mnie masz ciągle za dużo, ustaw te 8mm jak ci mówiłem i zobacz co się będzie działo
No, mam 8 mm bez uszczelki, a wychodzi na to że paliwa w komorze nadal jest za dużo. Wychodzi na to, że muszę ustawić pewnie z 9 mm bez uszczelki. To już trochę dużo jest i boję się że będzie za mało paliwa w komorze.
Nic, będę miał chwilę czasu to podegnę jeszcze pływak do dołu troszeczkę, bo faktycznie
toffic pisze:próba nie strzelba, nikt nie zginie
Dobrze, że już da się jeździć jakoś, nie wiem jeszcze jak spalanie.
Ustawię ten wymiar na większy i się zobaczy co się będzie działo.
fifel pisze:jak dla mnie w gazniku MiSzOna ktos cos modzil, bo ma gaznik taki sam jak ja czyli 34 DCHD 16 i ja mam ustawiony poziom paliwa wlasnie na 6mm.
No właśnie, to jest ciekawe. Zachodziliśmy w głowę, dlaczego u Fifla jest 6 i wszystko chodzi jak w zegarku, a u mnie już jest 8 mm i nadal to za mało i trzeba jeszcze obniżyć poziom paliwa.
fifel pisze:A pisze to tylko dlatego zeby inni userzy nie mieli metliku w glowie przy regulacji poziomu paliwa za pomoca plywaka
Hehe, ja już od jakiegoś czasu kombinuję żeby to dobrze było i w tej chwili to mam sajgon w głowie a nie mętlik