Ja regulowałem u siebie przepustnicę i nie kręciłem w ogóle TPS'em - dlaczego? W moim przypadku nie było żadnych przerw w napięciu, za to przy zamknietej przepustnicy miałem ponad 2 V napięcia na 1 ścieżce - dlatego też uznałem, że lepiej będzie wyregulować tylny zderzak przepustnicy i zejść do takiego momentu, aż napięcie będzie na poziomie 0,2 - 0,25 V - kręcąc TYLKO jedną srubką - jak będę mieć chwilę to podejdę do auta, pstryknę foto i pokażę, o którą chodzi. W ten sposób wyregulowałem napięcie przy zamkniętej przepustnicy, później poprawne ustawienie szczeliny między zderzakiem przepustnicy a silniczkiem krokowym i obroty po tym zabiegu nie falują u mnie w ogóle.
Oczywiście, jeśli będziemy mieć tzw 'dziury w przyspieszeniu', tzn przerwy w napięciu na ścieżkach TPSu, to machanie TPSem będzie nieuniknione, albo ścieżki na TPSie są już na maxa wyjechane :green_fuck:
Dobra, obeciałem, ze wrzucę fotkę
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
No to proszę:
Czerwona strzałka wskazuje śrubę, która jest odpowiedzialna za wychylenie przepustnicy przy maksymalnie cofniętym silniczku krokowym - oczywiście te wychylenie jest bardzo małe. Ja kręciłem nią do chwili, aż napięcie przy zamkniętej przepustnicy zawierało się w wartościach tablicowym.
Tak wygląda to w silniku RP, ale sądzę, że w Golfach III z silnikami zasilanymi monowtryskiem jest to w pełni analogiczne.