Strona 74 z 118

: sob sty 16, 2010 15:04
autor: Jazz_Blue
To wysłałem Ci też na gg :bigok:

: ndz sty 17, 2010 00:04
autor: pasażer
_Peeter pisze:Jak chodzi o przepustnice to lepiej ją wyjąć i dokładnie przeczyścić i zaadoptować. Adaptacji nie polecam w jakimś garażu tylko w profesjonalnym zakładzie. Ja jak oddałem ala mechanikowi, to się okazało że jego komputer nawet się nie połączył z komputerem w samochodzie, a pieniądze zgarnął i powiedział że przepustnica jest walnięta.

Polecam jeszcze przeczyszczenie przepływomierza. Foto-porada którą sam zrobiłem jest na stronie czyszczenie przepustnicy
Witam,
kilka stron wcześniej - TU - opisałem problem ze swoim AKL. Nikt nie podsunął żadnej myśli, ale przeczytałem Twój temat o czyszczeniu przepływomierza i to chyba będzie to.
Dokładnie szedłem Twoim śladem (zbędne koszty) by rozwiązać problem czkawki, już chciałem kable kupować ale wyczyściłem przepustnice. Przepustnica nie była zbyt brudna ale jak już wykręcona to została pędzelkiem z benzyną wylizana. Po tej operacji obroty zaczęły falować (wcześniej nie!), mechanik kazał jeździć, a i znajomy z ASO powiedział, że sama się zaadoptuje. Na razie autko więcej stoi w garażu ale obroty unormowały się już na biegu jałowym (po ok 25km). Po dodaniu gazu wariuje ale poczekam cierpliwie.
Jednak czuć jeszcze tą czkawkę, więc przepustnica to też nie to. Do przepływomierza mechanik nie chciał zajrzeć, rozłożył ręce, trochę się już zdenerwował i zrezygnował.
Autku nie brakuje mocy, przyspiesza, nie gaśnie i pytanie czy czkawka odczuwalna na jałowym biegu i delikatnie w czasie jazdy to wina zabrudzonego przepływomierza?

Przewody do AKL np. BERU ZEF1224 to wydatek 170-220zł. To w ostateczności.

: ndz sty 17, 2010 10:55
autor: Jazz_Blue
Kolego przepływomierz możesz bez problemu sam przeczyścić tylko ostrożnie, tutaj masz opis:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=199571
Jak czegoś nie wiesz to pytaj.
A jeżeli chodzi o przewody Beru to Beru ZEF 989 a nie te co Ty podałeś...

: pn sty 18, 2010 14:19
autor: dimmer
ja kupiłem przewody kagera... jak narazie nic im sie nie dzieje zrobiłem na nich 30tys
Jazz_Blue jaki jest koszt kabli beru tych co podłes ja zapłaciłem 125 zet za kagera

: pn sty 18, 2010 14:24
autor: bicker83
sam mam, sam wiem - never ending story - z tym silnikiem

: pn sty 18, 2010 16:59
autor: dimmer
bicker83 pisze:sam mam, sam wiem - never ending story - z tym silnikiem
oj dokładnie jedna wielka przygoda....But I love AKL :kwiatek: choć mógłby przestać się psuć.

: pn sty 18, 2010 17:01
autor: bicker83
dimmer pisze:mógłby przestać się psuć.
to chyba nie jest mozliwe

: pn sty 18, 2010 17:48
autor: Jazz_Blue
dimmer pisze:Jazz_Blue jaki jest koszt kabli beru tych co podłes ja zapłaciłem 125 zet za kagera
W IC po rabacie ok. 180zł
dimmer pisze:mógłby przestać się psuć.
bicker83 pisze:to chyba nie jest mozliwe
Ja tam nie narzekam, na razie wszystko OK i większych problemów z nim nie miałem :bigok:

: pn sty 18, 2010 20:29
autor: fibolor
Panowie mam też ten silnik i nie miałem z nim żadnych problemów a zrobiłem nim 30 tyś km w ciągu roku na gaziku :grin: . Ten tytuł sugeruje że te silniki są jakieś szczególnie awaryjne ale ja tego nie mogę potwierdzić wystarczy poczytać inne fora o innych silnika i wcale nie są jakoś dużo lepsze. Może mieliście pecha i tyle ja tak miałem wcześniej z vectrą 98' w dieslu 2.0 i szlak mnie trafiał z tym silnikiem :grrr: .

: pn sty 18, 2010 21:44
autor: pasażer
Jazz_Blue pisze:Kolego przepływomierz możesz bez problemu sam przeczyścić tylko ostrożnie, tutaj masz opis:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=199571
Jak czegoś nie wiesz to pytaj.
A jeżeli chodzi o przewody Beru to Beru ZEF 989 a nie te co Ty podałeś...
Cześć, nie czytasz znów dokładnie. Link jak wyczyścić przepływomierz podałem w cytacie.
Pytanie zadałem. Sam wyczyścić mogę, to wiem ale jest -10C i dziwne podobno śrubki, więc jak brudny przepływomierz nie ma takich oznak to nie chcę na mrozie tego wykręcać sam (garaż nieogrzewany).

Jesteś pewien tego oznaczenia przewodów? Taki numer podał mi kolega w sklepie, sprawdziłem na stronie Inter Cars i opis podobny 1224 i 989 ???

: pn sty 18, 2010 23:00
autor: r32sound
Witam. Mam problem ze swoim AKL'em. Otóż po odpaleniu zimnego silnika po chwili gaśnie jeśli nie da się mu gazu, po około 30s pracy, silnik już nie zgaśnie, ale pracuje jak silnik w traktorze, tyt tyt tyt tyt tyt tyt, i towarzyszy temu przygasanie świateł, dopiero po kilku minutach zaczyna normalnie chodzić. Nie zawsze odpala na dotyk, a raczej bardzo rzadko odpala na dotyk, zazwyczaj trzeba dać gazu żeby zapalił, bo inaczej rozrusznik bym zajechał. Jak już złapie 90 stopni na jałowym biegu pojawia się falowanie obrotów. Mam instalke gazową sekwencyjną, pali mi jakieś 12L na 100km, to chyba sporo? Zaznaczam że nie mam klimy. Gaz tankuję na Orlenie, Statoilu, Lotosie a nie na jakiś prywatnych stacjach.Niedawno wymieniałem świece i czyściłem przepływomierz, nie pomogło... W czym może tkwić problem? Lambda? Przepustnica? Inna sprawa to na zimnym silniku przy wrzucaniu biegu 2 słychać zgrzyt, jak silnik jest ciepły problem się nie pojawia.

: wt sty 19, 2010 01:01
autor: _Peeter
r32sound pisze:. Otóż po odpaleniu zimnego silnika po chwili gaśnie jeśli nie da się mu gazu, po około 30s pracy, silnik już nie zgaśnie, ale pracuje jak silnik w traktorze, tyt tyt tyt tyt tyt tyt
Ja też miałem problemy z odpalanie i po odpaleniu jak go nie przegazowałem to też chodził jak traktor. Też mam gaz w sekwencji i wyjeździłem paliwo prawie do końca, więc wymiana filtra paliwa mi pomogła. Chociaż jest możliwość, że jest coś nie tak ze świecami (na gazie powinno je się częściej wymieniać), albo kablami, albo cewką


a jak chodzi o falujące obroty, to w tym poście było to opisywane nie raz

: wt sty 19, 2010 15:02
autor: Jazz_Blue
pasażer pisze:Cześć, nie czytasz znów dokładnie.
Jakby coś było z przepływomierzem to byłyby problemy z przyspieszeniem i szarpanie, u mnie takie oznaki były przy brudnym, a przy uszkodzonym całkowicie, bo raz zapomniałem podpiąć totalny brak przyspieszenia, tak jakbyś ruszał z piątki, samochodem nie trzęsło na postoju, nierównej pracy też nie zauważyłem, więc wydaje mi się, że to nie to u Ciebie jest przyczyną...
pasażer pisze:Sam wyczyścić mogę, to wiem ale jest -10C i dziwne podobno śrubki, więc jak brudny przepływomierz nie ma takich oznak to nie chcę na mrozie tego wykręcać sam (garaż nieogrzewany).
Potrzebujesz torx'a z otworem 20 lub 25, nie pamiętam dokładnie i coś do zsunięcia opaski (kluczem francuz można ją zdjąć dość sprytnie) poza tym 5 minut roboty przy tym, można smiało to w garażu zrobić, jeśli nie będzie brudny, czyli nie będzie czarnego nalotu jak na fotkach to nie ma sensu czyścić, bo nic nie pomoże a zawsze jest ryzyko, że można uszkodzić.
pasażer pisze:Jesteś pewien tego oznaczenia przewodów?
Jestem pewny i tamtych kabli bym nie zakładał...
pasażer pisze:Taki numer podał mi kolega w sklepie
To niech głupot nie podaje, to nie wycieraczka, że można dobrać z innego modelu tylko przewody, czyli dość ważna część. :okej:

: wt sty 19, 2010 21:43
autor: pasażer
Jazz_Blue pisze:Jakby coś było z przepływomierzem to byłyby problemy z przyspieszeniem i szarpanie...
Hvala lijepa! kolego. :piwka: O to chodzi, by nie rozkręcać i cudować jak coś sprawne. Po zakupie auta gdy sprawdzałem filtr powietrza, odpiąłem przepływomierz i zapomniałem podpiąć znów. Auto straciło moc ale zaraz maska w górę i po kłopocie.
To zostaje wymiana przewodów zapłonowych, z pewnością są jeszcze oryginalne czyli lat 10 mają plus czas na magazynie, tylko które, bo i BERU można trafić złe :-k lub BREMI. :grin:

Jest jeszcze jakiś preparat do szczelności przewodów, można tym potraktować by sprawdzić. To prowizorka na krótki czas zapewne, o ile prawdę powie.

Przejechałem z 80km i jeszcze przepustnica się nie zaadaptowała. Tylko do max 80km/h prędkość była.
Pozdrav :grin:

Ps. Zgadza się, do AKL - BERU ZEF 989. Kolega się pomylił. Pierwszy raz. Nie myli się ten co nic nie robi.