1.6 SR i wasze problemy
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Witam,_Peeter pisze:Jak chodzi o przepustnice to lepiej ją wyjąć i dokładnie przeczyścić i zaadoptować. Adaptacji nie polecam w jakimś garażu tylko w profesjonalnym zakładzie. Ja jak oddałem ala mechanikowi, to się okazało że jego komputer nawet się nie połączył z komputerem w samochodzie, a pieniądze zgarnął i powiedział że przepustnica jest walnięta.
Polecam jeszcze przeczyszczenie przepływomierza. Foto-porada którą sam zrobiłem jest na stronie czyszczenie przepustnicy
kilka stron wcześniej - TU - opisałem problem ze swoim AKL. Nikt nie podsunął żadnej myśli, ale przeczytałem Twój temat o czyszczeniu przepływomierza i to chyba będzie to.
Dokładnie szedłem Twoim śladem (zbędne koszty) by rozwiązać problem czkawki, już chciałem kable kupować ale wyczyściłem przepustnice. Przepustnica nie była zbyt brudna ale jak już wykręcona to została pędzelkiem z benzyną wylizana. Po tej operacji obroty zaczęły falować (wcześniej nie!), mechanik kazał jeździć, a i znajomy z ASO powiedział, że sama się zaadoptuje. Na razie autko więcej stoi w garażu ale obroty unormowały się już na biegu jałowym (po ok 25km). Po dodaniu gazu wariuje ale poczekam cierpliwie.
Jednak czuć jeszcze tą czkawkę, więc przepustnica to też nie to. Do przepływomierza mechanik nie chciał zajrzeć, rozłożył ręce, trochę się już zdenerwował i zrezygnował.
Autku nie brakuje mocy, przyspiesza, nie gaśnie i pytanie czy czkawka odczuwalna na jałowym biegu i delikatnie w czasie jazdy to wina zabrudzonego przepływomierza?
Przewody do AKL np. BERU ZEF1224 to wydatek 170-220zł. To w ostateczności.
Kolego przepływomierz możesz bez problemu sam przeczyścić tylko ostrożnie, tutaj masz opis:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=199571
Jak czegoś nie wiesz to pytaj.
A jeżeli chodzi o przewody Beru to Beru ZEF 989 a nie te co Ty podałeś...
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=199571
Jak czegoś nie wiesz to pytaj.
A jeżeli chodzi o przewody Beru to Beru ZEF 989 a nie te co Ty podałeś...
ja kupiłem przewody kagera... jak narazie nic im sie nie dzieje zrobiłem na nich 30tys
Jazz_Blue jaki jest koszt kabli beru tych co podłes ja zapłaciłem 125 zet za kagera
Jazz_Blue jaki jest koszt kabli beru tych co podłes ja zapłaciłem 125 zet za kagera
Jeśli Twój problem się wyjaśnił to wróć do tematu gdzie zadałeś pytanie i napisz jak go rozwiązałeś. To wiele nie kosztuje, a pomaga innym!
Panowie mam też ten silnik i nie miałem z nim żadnych problemów a zrobiłem nim 30 tyś km w ciągu roku na gaziku . Ten tytuł sugeruje że te silniki są jakieś szczególnie awaryjne ale ja tego nie mogę potwierdzić wystarczy poczytać inne fora o innych silnika i wcale nie są jakoś dużo lepsze. Może mieliście pecha i tyle ja tak miałem wcześniej z vectrą 98' w dieslu 2.0 i szlak mnie trafiał z tym silnikiem .
Ostatnio zmieniony pn sty 18, 2010 20:30 przez fibolor, łącznie zmieniany 1 raz.
Cześć, nie czytasz znów dokładnie. Link jak wyczyścić przepływomierz podałem w cytacie.Jazz_Blue pisze:Kolego przepływomierz możesz bez problemu sam przeczyścić tylko ostrożnie, tutaj masz opis:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=199571
Jak czegoś nie wiesz to pytaj.
A jeżeli chodzi o przewody Beru to Beru ZEF 989 a nie te co Ty podałeś...
Pytanie zadałem. Sam wyczyścić mogę, to wiem ale jest -10C i dziwne podobno śrubki, więc jak brudny przepływomierz nie ma takich oznak to nie chcę na mrozie tego wykręcać sam (garaż nieogrzewany).
Jesteś pewien tego oznaczenia przewodów? Taki numer podał mi kolega w sklepie, sprawdziłem na stronie Inter Cars i opis podobny 1224 i 989 ???
Witam. Mam problem ze swoim AKL'em. Otóż po odpaleniu zimnego silnika po chwili gaśnie jeśli nie da się mu gazu, po około 30s pracy, silnik już nie zgaśnie, ale pracuje jak silnik w traktorze, tyt tyt tyt tyt tyt tyt, i towarzyszy temu przygasanie świateł, dopiero po kilku minutach zaczyna normalnie chodzić. Nie zawsze odpala na dotyk, a raczej bardzo rzadko odpala na dotyk, zazwyczaj trzeba dać gazu żeby zapalił, bo inaczej rozrusznik bym zajechał. Jak już złapie 90 stopni na jałowym biegu pojawia się falowanie obrotów. Mam instalke gazową sekwencyjną, pali mi jakieś 12L na 100km, to chyba sporo? Zaznaczam że nie mam klimy. Gaz tankuję na Orlenie, Statoilu, Lotosie a nie na jakiś prywatnych stacjach.Niedawno wymieniałem świece i czyściłem przepływomierz, nie pomogło... W czym może tkwić problem? Lambda? Przepustnica? Inna sprawa to na zimnym silniku przy wrzucaniu biegu 2 słychać zgrzyt, jak silnik jest ciepły problem się nie pojawia.
Ostatnio zmieniony pn sty 18, 2010 23:33 przez r32sound, łącznie zmieniany 5 razy.
Ja też miałem problemy z odpalanie i po odpaleniu jak go nie przegazowałem to też chodził jak traktor. Też mam gaz w sekwencji i wyjeździłem paliwo prawie do końca, więc wymiana filtra paliwa mi pomogła. Chociaż jest możliwość, że jest coś nie tak ze świecami (na gazie powinno je się częściej wymieniać), albo kablami, albo cewkąr32sound pisze:. Otóż po odpaleniu zimnego silnika po chwili gaśnie jeśli nie da się mu gazu, po około 30s pracy, silnik już nie zgaśnie, ale pracuje jak silnik w traktorze, tyt tyt tyt tyt tyt tyt
a jak chodzi o falujące obroty, to w tym poście było to opisywane nie raz
-- [url=http://chomikuj.pl/rich-men/e-booki+-+motoryzacja]Tania jazda samochodem[/url] --
Jakby coś było z przepływomierzem to byłyby problemy z przyspieszeniem i szarpanie, u mnie takie oznaki były przy brudnym, a przy uszkodzonym całkowicie, bo raz zapomniałem podpiąć totalny brak przyspieszenia, tak jakbyś ruszał z piątki, samochodem nie trzęsło na postoju, nierównej pracy też nie zauważyłem, więc wydaje mi się, że to nie to u Ciebie jest przyczyną...pasażer pisze:Cześć, nie czytasz znów dokładnie.
Potrzebujesz torx'a z otworem 20 lub 25, nie pamiętam dokładnie i coś do zsunięcia opaski (kluczem francuz można ją zdjąć dość sprytnie) poza tym 5 minut roboty przy tym, można smiało to w garażu zrobić, jeśli nie będzie brudny, czyli nie będzie czarnego nalotu jak na fotkach to nie ma sensu czyścić, bo nic nie pomoże a zawsze jest ryzyko, że można uszkodzić.pasażer pisze:Sam wyczyścić mogę, to wiem ale jest -10C i dziwne podobno śrubki, więc jak brudny przepływomierz nie ma takich oznak to nie chcę na mrozie tego wykręcać sam (garaż nieogrzewany).
Jestem pewny i tamtych kabli bym nie zakładał...pasażer pisze:Jesteś pewien tego oznaczenia przewodów?
To niech głupot nie podaje, to nie wycieraczka, że można dobrać z innego modelu tylko przewody, czyli dość ważna część.pasażer pisze:Taki numer podał mi kolega w sklepie
Hvala lijepa! kolego. O to chodzi, by nie rozkręcać i cudować jak coś sprawne. Po zakupie auta gdy sprawdzałem filtr powietrza, odpiąłem przepływomierz i zapomniałem podpiąć znów. Auto straciło moc ale zaraz maska w górę i po kłopocie.Jazz_Blue pisze:Jakby coś było z przepływomierzem to byłyby problemy z przyspieszeniem i szarpanie...
To zostaje wymiana przewodów zapłonowych, z pewnością są jeszcze oryginalne czyli lat 10 mają plus czas na magazynie, tylko które, bo i BERU można trafić złe lub BREMI.
Jest jeszcze jakiś preparat do szczelności przewodów, można tym potraktować by sprawdzić. To prowizorka na krótki czas zapewne, o ile prawdę powie.
Przejechałem z 80km i jeszcze przepustnica się nie zaadaptowała. Tylko do max 80km/h prędkość była.
Pozdrav
Ps. Zgadza się, do AKL - BERU ZEF 989. Kolega się pomylił. Pierwszy raz. Nie myli się ten co nic nie robi.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 251 gości