amortuzatory+sprezyny tył

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

kawasaki
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 31
Rejestracja: sob lut 24, 2007 14:40
Lokalizacja: Chorzow

amortuzatory+sprezyny tył

Post autor: kawasaki » czw mar 15, 2007 11:32

Witam..
Musze wymienic amory i sprezyny w tyle w mk2, i nie wiem czy dac to na warsztat czy samemu to zrobic ??
Ile by kosztowala ewentualnie wymiana ?? to sa 2 kola z tylu.

A jezeli samemu bym to zrobil to napiszcie po koleji jak to zrobic tzn :
co poodkrecac, czy trzeba do tego jakis sciagaczow, czy tylko lewarek wystarczy :jezor:

wiem tylko ze na samej gorze jest sruba i na dole ze trzeba je odkrecic :grin: ale czy sa jeszcze jakies niespodzianki ??
To czekam na opinie ekspertów :okej:
Pozdro....



Awatar użytkownika
Kowal_
płk Gleba
płk Gleba
Posty: 1732
Rejestracja: ndz mar 19, 2006 00:06
Lokalizacja: Gliwice
Auto: VW Passat CC
Silnik: CCZA

Post autor: Kowal_ » czw mar 15, 2007 11:37



330KM/450Nm

kawasaki
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 31
Rejestracja: sob lut 24, 2007 14:40
Lokalizacja: Chorzow

Post autor: kawasaki » czw mar 15, 2007 11:54

dzieki kolego :bigok:



Awatar użytkownika
sGARY
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: ndz kwie 03, 2005 00:00
Lokalizacja: Gdynia, Wejherowo

Post autor: sGARY » czw mar 15, 2007 12:09

kawasaki, tyl mozesz bez problemow zrobic samemu :) bez sciagacza dasz rade :) powodzenia :bigok:



erni
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 44
Rejestracja: pn cze 27, 2005 09:39
Lokalizacja: HollyWoodź
Kontakt:

Post autor: erni » czw mar 15, 2007 13:30

Możesz trafić również na taki psikus jak ja. Bezpośrednio nad talerzem (który de facto też może będziesz musiał wymienić - korozja) osadzona jest tulejka (bez gwintu wew.) ale czasem fraca jest tak zapieczona że nie chce zejść. Szlifierka w łapy i jazda! :smoke:



Awatar użytkownika
sGARY
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: ndz kwie 03, 2005 00:00
Lokalizacja: Gdynia, Wejherowo

Post autor: sGARY » czw mar 15, 2007 13:47

erni, eee zadna szlifierka do tej tulejki!!! tylko kowadelko, mlotek i opukac tulejke i na pewno zejdzie!! bez zadnej szlifierki itd



erni
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 44
Rejestracja: pn cze 27, 2005 09:39
Lokalizacja: HollyWoodź
Kontakt:

Post autor: erni » czw mar 15, 2007 13:59

sGARY
oczywiście szlifierką nie w tulejkę jeno w tłoczysko, skoro amor na złom... mi nie było szkoda. Powiem ci że sporo krwi sobie zepsułem przy próbie zbijania. Na początku myslałem że tulejka ma gwint i jest wkręcona na tłoczysko, podskoczyłem z amorem do mechanika napieprzał młotkiem jak dziki i ... nic. Na szczęście nie wszystkim się to zdarza.
pzdr



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 420 gości